Dzieciństwo- czas magiczny?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » czw lip 20, 2006 10:28 pm

Ale najczęściej zboczone co jest wynikiem traumatycznych wydarzeń z dzieciństwa po tym, jak Twoja siostra zabrała Ci wszystkie misie.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

greenka

Post autor: greenka » czw lip 20, 2006 10:34 pm

Ach, ty dzieciaku ;-)

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » czw lip 20, 2006 10:36 pm

Miałaś iść spać.

W dzieciństwie cały czas spałem.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

greenka

Post autor: greenka » czw lip 20, 2006 10:39 pm

Paul pisze:Miałaś iść spać.
Czasami się nie da.

Ja w dziecinstwie też spałam i śpiewałam w autobusie.

kirke

Post autor: kirke » pt lip 21, 2006 10:07 am

greenka pisze:Ja w dziecinstwie też spałam i śpiewałam w autobusie.
hehehe...a ja dalej śpiewam w autobusie na wycieczkach... choćby po to,żeby zagłuszyć pijanych 8-)

Julia

Post autor: Julia » pt lip 21, 2006 11:40 am

co do śpiewania.. wczoraj wybrałam sie do klubu Karaoke :D hehe.. ale mniejsza.. :P
a jeśli idzie o misie.. hmm.. mam takiego jednego do tej pory :) i cały czas z nim sypiam.. :P on przeżywa wszystkie moje humorki :) więc nie dziwie sie wcale dlaczego ma rozerwane plecy :mrgreen: hehe..

Ginger

Post autor: Ginger » śr sie 23, 2006 12:25 pm

greenka pisze:
Paul pisze:Miałaś iść spać.
Czasami się nie da.

Ja w dziecinstwie też spałam i śpiewałam w autobusie.
Myślę, że każdy śpi. A ja dalej śpiewam w autobusie, chociaż wolę na ulicy :D.

kamienna

Post autor: kamienna » pt gru 01, 2006 1:38 pm

moje dzieciństwo? mam 15 lat i nadal trwa
moje życie? pietnastolatka z zaburzeniami lękowo-depresyjnymi
beztroskie dzieciństwo? momentami tak
dlaczego momentami? kiedy mialam 5 lat ojciec zostawil moja matke a ja do dzisiaj przekonuje sie ze ojciec mnie nie szanuje

reszta to lalki, klocki lego i kolorowe kredki

absolutnie nie "koleżanki i koledzy"

mimo to uważam, że mam w zyciu duzo szczescia

tylko co z tego

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » pt gru 01, 2006 3:00 pm

kamienna pisze:pietnastolatka z zaburzeniami lękowo-depresyjnymi
Czy to z powodu niżej wzmiankowanego ojca? Czy może ma to jakieś inne podłoże
kiedy mialam 5 lat ojciec zostawil moja matke a ja do dzisiaj przekonuje sie ze ojciec mnie nie szanuje
Najgorsi są tacy @%&^ (tu wstaw ostre słowo), którzy w imię własnej głupoty i braku elementarnej odpowiedzialności rujnują życie innym. Sam sobie każdy może niszczyć życie, ale najbliższym?
absolutnie nie "koleżanki i koledzy"
Dlaczego?
tylko co z tego
Dobre pytanie :-P

Awatar użytkownika
Quisiera-me
Bywalec
Bywalec
Posty: 146
Rejestracja: wt sie 14, 2007 9:23 am

Post autor: Quisiera-me » śr sie 22, 2007 3:07 pm

ja dalej jest jakby w okresie dzieciństwa, ale starszym ;] dla mnie dzieciństwo jest czymś strasznym tzn... nie moge całkiem tego ocenić, bo przecież jeszcze w nim jestem, ale dzieciństwo to okres, w którym nie możesz nic zdecydowac. Od kiedy pamiętam zawsze rodzice mówią, co robić, jak się ubierać... i właśnie tego nie lubie, nie lubie, jak ktoś móiw jak mam zyć i co robić, a dzieciństwo niestety takie jest..
Weź mnie dziś do domu i pomału całuj.. I na łóżku połóż, albo weź od razu...

ODPOWIEDZ