Dzieciństwo- czas magiczny?
Re: Dzieciństwo- czas magiczny?
Moje dzieciństwo trwa trwa trwa...i bedzie pewnie jeszcze trwac bardzo długo;) Wiek w tym przypadku nie ma znaczenia,ja czuje sie dzieckiem cały czas;)
Ja też do tej pory czuję się w małym stopni <a może i nie takim małym >dzieckiem i w sumie mam nadzieję, że jego część pozostanie we mnie do końca, bo to piękna sprawa
Teraz czasem bardzo mi brakuje tej beztroski jaka towarzyszyła mi przez lata wczesnego dzieciństwa, tych problemów, które wtedy wydawały się takie potężne...pamiętam jak kiedyś pojechałam do babci i zostawiłam w domu mojego ulubionego misia boshe jaka to była tragedia, myślałam wtedy, że świat mi sie zawali
Co do wspomnień z dzieciństwa to do końca życia zapmiętam piosenki śpiewane mi przez moją ukochaną babcię i to jak kładłam jej głowę na kolanach, a ona gładziła mnie po włosach.. Zresztą nawet teraz zdarza mi się to samo jak do niej przychodzę, mimo, że już stara krowa ze mnie
O i Miś uszatek mi się kojarzy chociaż jakoś specjalnie nie lubiłam tej bajki
A czasy przedszkolne wspominam bardzo dobrze ech wtedy to się miało narzeczonych
Tęskno mi czasem do tego wszystkiego, ale...teraz też narzekać nie można. W końcu każdy wiek ma swoje wady i zalety.
Teraz czasem bardzo mi brakuje tej beztroski jaka towarzyszyła mi przez lata wczesnego dzieciństwa, tych problemów, które wtedy wydawały się takie potężne...pamiętam jak kiedyś pojechałam do babci i zostawiłam w domu mojego ulubionego misia boshe jaka to była tragedia, myślałam wtedy, że świat mi sie zawali
Co do wspomnień z dzieciństwa to do końca życia zapmiętam piosenki śpiewane mi przez moją ukochaną babcię i to jak kładłam jej głowę na kolanach, a ona gładziła mnie po włosach.. Zresztą nawet teraz zdarza mi się to samo jak do niej przychodzę, mimo, że już stara krowa ze mnie
O i Miś uszatek mi się kojarzy chociaż jakoś specjalnie nie lubiłam tej bajki
A czasy przedszkolne wspominam bardzo dobrze ech wtedy to się miało narzeczonych
Tęskno mi czasem do tego wszystkiego, ale...teraz też narzekać nie można. W końcu każdy wiek ma swoje wady i zalety.
Ja kiedyś miałem takiego pluszowego żołnierza Armi Czerwonej, którego wujek przywiózł mi wujek z ZSRR, ale koledzy wyśmiali mnie, że jestem komuchem, więc raz jak bawiliśmy się we Front Wschodni to wzieliśmy go jako jeńca i rozstrzelaliśmy z wiatrówki, którą mój kolega "pożyczył" od dziadka. Często pożyczaliśmy wiatrówki i dzieliliśmy się na trzy grupy. Jedni to byli SS 'Wallonie', to zakładali błękitne koszule i dostawali najepsze wiatrówki. Drudzy to byli Czerwonarmiści a trzecia gupa do byli Żydzi. Gdy dwie pierwsze prowadziłby ostrzał to Żydzi musieli uciekać. Jak ktoraś grupa ich złapała to stawialiśmy w rzędzie i oddawaliśmy salwe w plecy. To była zawsze najgorsza grupa. Potem za te dziury w ubraniach dostawało się od rodziców. Ale zabawa była tak fajna, że nie mysleliśmy o karach.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte