nie nabijaj sie to prawdziwa historia, to ze interesuje mnie tamat obcych nie znaczy ze we wszystkim mam ich widziecxTrollx pisze:pawel a nie wykluczasz takiej możliwości, że to był obcy?? :>
Wasze historie
- Kolorowa jak Diabli
- Gaduła
- Posty: 190
- Rejestracja: śr sty 14, 2009 8:13 pm
- Lokalizacja: Uć
U mnie to bardziej sny dziwne są.
Przyśnił mi się mój zmarły dziadek. Powiedział, że za 10 lat będę w ciąży, będę miała syna i będzie miał na imię Wojciech. To będzie nasze jedyne dziecko.
10 miesięcy później byłam w ciąży-urodziłam syna, który ma na imię Wojciech (imię podobało się nam wcześniej). Teraz pytanie co z kolejnym...
Moja bratowa urodziła syna. Miałam znowu sen:
Moja zmarła babcia wchodzi do domu, wyglądała strasznie realistycznie, Wystraszyłam się jej, a ona powiedział, żebym się nie bała bo przyszła zobaczyć małego.
Śpię sobie i śni mi się czerwony samochód, wysiadają z niego kobiety. Jedna podchodzi do mnie i zaczyna mnie dusić. Budzę się z krzykiem i na łóżku widzę jakąś małą istotę która się do mnie zbliża-strach mnie sparaliżował. Krzyczałam, ale z gardła nie wydobywały mi się słowa. Nie wiem jak, ale krzyknęłam w końcu tak głośno, ze aż moja bratowa przyszła zobaczyć czy wszystko ze mną dobrze. Jak jej opowiedziałam sen to powiedział, ze to "zmora" była.
OMG jakiego ja miałam pietra...
Przyśnił mi się mój zmarły dziadek. Powiedział, że za 10 lat będę w ciąży, będę miała syna i będzie miał na imię Wojciech. To będzie nasze jedyne dziecko.
10 miesięcy później byłam w ciąży-urodziłam syna, który ma na imię Wojciech (imię podobało się nam wcześniej). Teraz pytanie co z kolejnym...
Moja bratowa urodziła syna. Miałam znowu sen:
Moja zmarła babcia wchodzi do domu, wyglądała strasznie realistycznie, Wystraszyłam się jej, a ona powiedział, żebym się nie bała bo przyszła zobaczyć małego.
Śpię sobie i śni mi się czerwony samochód, wysiadają z niego kobiety. Jedna podchodzi do mnie i zaczyna mnie dusić. Budzę się z krzykiem i na łóżku widzę jakąś małą istotę która się do mnie zbliża-strach mnie sparaliżował. Krzyczałam, ale z gardła nie wydobywały mi się słowa. Nie wiem jak, ale krzyknęłam w końcu tak głośno, ze aż moja bratowa przyszła zobaczyć czy wszystko ze mną dobrze. Jak jej opowiedziałam sen to powiedział, ze to "zmora" była.
OMG jakiego ja miałam pietra...
Znajdź to czego szukasz...