Sataniści vs inne religie

Każdy z nas jest inny, na tym forum możesz pisać jak ludzie zachowują się w różnych sytuacjach...
Możesz tu dyskutować o wszystkim co jest związane z filozofią.
Wszystko co jest związane z religią - twoje życie religijne, wiara, przynależność do religii.
Machidiel

Post autor: Machidiel » śr lip 26, 2006 1:29 pm

misanthropiac pisze:Wszyscy.
A teraz to rozwin przynajmiej skad wiesz ze wszyscy?

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » śr lip 26, 2006 2:19 pm

Na pewno wszyscy PRAWDZIWI ateiści.
Skoro już to doprecyzowałem, to nie ma sensu rozwijać. Zdaję się na Twoją umiejętność logicznego myślenia
Obrazek

Machidiel

Post autor: Machidiel » śr lip 26, 2006 3:05 pm

Widze, że ja na twoja umiejetnosc logicznego myslenia zdac sie nie moge. Bo to co powiedziałes mozna porównac do twierdzenia, że wszyscy katolicy chodzą do kościoła. A co do twojej wiary w prawdziwych ateistów to porozmawiaj kiedys z księdzem ktory w szpitalach udziela namaszczen chorych.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr lip 26, 2006 3:27 pm

Machidiel, najpierw czytaj później myśl; każdy PRAWDZIWY KATOLIK chodzi do kościoła, jeśli mu na to zdrowie pozwala, odpowiednio do tego co napisał misanthropiac w sprawie PRAWDZIWYCH ateistów.
PRAWDZIWY oznacza tutaj ograniczenie rozpatrywanych przypadków. Ogólnie KATOLIK oznacza osobę wierzącą, ale jak wiemy nie każdy chodzi do kościoła. KATOLIK w pełni tego słowa znaczeniu (CZYAJ PRAWDZIWY) uczęszcza do kościoła, ponieważ spotkania z Chrystusem w Świątyni są dla niego nierozłącznym elementem wiary. Podobnie występują różni ateiści, ale PRAWDZIWY tzn. ten który nierozerwalnie złączony jest ze swoją ateistyczną filozofią (bo religią tego nazwać nie można), ów połączenia nie zerwie sobie ot tak.
DLATEGO tego co napisał misanthropiac nie można porównać do stwierdzenia, że wszyscy katolicy chodzą do kościoła.
Tak samo jak do stwierdzenia, że każdy satanista składa ofiary szatanowi, o północy wybija białe jagnięta i czarne koty, a podczas zgromadzeń współżyje z każdą obecną nie spuszczającą zeń oczu samicą.

Machidiel

Post autor: Machidiel » śr lip 26, 2006 4:30 pm

xTrollx pisze:PRAWDZIWY tzn. ten który nierozerwalnie złączony jest ze swoją ateistyczną filozofią (bo religią tego nazwać nie można), ów połączenia nie zerwie sobie ot tak.
OK. Za życia kiedy wszystko sie układa każdy ateista może sie nazwac prawdziwym o ile naprawde nie wierzy w żadna religie. I kiedy taki prawdziwy ateista nierozerwalnie złaczony ze swoja ateistyczna filozofią, dowiaduje sie, że za pare tygodni czeka go smierc i zaczyna z dnia na dzień wątpic, wkońcu decyduje się na namaszczenie i umiera. Teraz jak go nazwiesz? Przez całe zycie bedący ateistą, prawdziwym ateistą w twoim znaczeniu a w ostatnich dniach przyjmujący obrządki katolickie i zaczynajacy wierzyc w Boga. Prawdziwym ateistą go chyba juz nie nazwiesz, no i badz co bardz nie jest też prawdziwym katolikiem przecież do koscioła nie uczełaszał i nie wierzył przez całe zycie.

2.
xTrollx pisze:Ogólnie KATOLIK oznacza osobę wierzącą, ale jak wiemy nie każdy chodzi do kościoła. KATOLIK w pełni tego słowa znaczeniu (CZYAJ PRAWDZIWY) uczęszcza do kościoła, ponieważ spotkania z Chrystusem w Świątyni są dla niego nierozłącznym elementem wiary.
No to teraz jakim ja jestem katolikiem skoro wierze w Boga a nie chodze do kościoła? Nie rozumiem jestem wtedy takim zwykłym katolikiem ale napewno nie prawdziwym może udawanym. Nie wiara czowieka sprawia jakim jest katolikiem tylko to czy uczęszcza do koscioła?- paranoja. Pozatym dlaczego spotkania z Bogiem maja sie odbywac w światyni a nie moge sie z nim spotykac u mnie w domu. Sorry ale w kościoł jako organizacje przestałem juz wierzy bardzo downo temu.

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » śr lip 26, 2006 6:35 pm

Machidiel pisze:OK. Za życia kiedy wszystko sie układa każdy ateista może sie nazwac prawdziwym o ile naprawde nie wierzy w żadna religie. I kiedy taki prawdziwy ateista nierozerwalnie złaczony ze swoja ateistyczna filozofią, dowiaduje sie, że za pare tygodni czeka go smierc i zaczyna z dnia na dzień wątpic, wkońcu decyduje się na namaszczenie i umiera. Teraz jak go nazwiesz? Przez całe zycie bedący ateistą, prawdziwym ateistą w twoim znaczeniu a w ostatnich dniach przyjmujący obrządki katolickie i zaczynajacy wierzyc w Boga. Prawdziwym ateistą go chyba juz nie nazwiesz, no i badz co bardz nie jest też prawdziwym katolikiem przecież do koscioła nie uczełaszał i nie wierzył przez całe zycie.
Tak, nie nazwę go prawdziwym ateistą, ani prawdziwym katolikiem. Brawo, to pisałem mając na myśli powoływanie się na umiejętność logicznego myślenia. Tymczasem nie obyło się bez wycieczek osobistych i zakwestionowania mojej inteligencji. Gratuluję poziomu i kultury, niepraktykujący katoliku...

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr lip 26, 2006 8:57 pm

Machidiel pisze:Za życia kiedy wszystko sie układa każdy ateista może sie nazwac prawdziwym o ile naprawde nie wierzy w żadna religie. I kiedy taki prawdziwy ateista nierozerwalnie złaczony ze swoja ateistyczna filozofią, dowiaduje sie, że za pare tygodni czeka go smierc i zaczyna z dnia na dzień wątpic, wkońcu decyduje się na namaszczenie i umiera.
Może się zdecydować na namaszczenie, ale skoro nie jest katolikiem to grzyb mu z tego przyjdzie, bez chrztu nie może od tak przejść na religię katolicką. W moim znaczeniu to ten, który do końca trwa w swoich przekonaniach, więc twoja argumentacja jest nie na miejscu. Bardziej obrazowo - motyw Hioba, pomimo licznych tragedii nadal ufa swojej wierze - PRAWDZIWY wierny. Analogicznie ateista. Nie będę tego 3 raz powtarzał.

Ad.2.
Nie interesują mnie twoje poczynania religijne, tymbardziej, że z religii wybierasz to co tobie odpowiada. A przecież właśnie eucharystia przyjmowana w kościele (bo nie powiesz mi, że ksiądz do ciebie co tydzien przychodzi) jest jednym z ważniejszych elementów katolicyzmu. Nie przebywając w kościele także nie bierzesz udziału w spowiedzi, elemencie oczyszczenia własnej duszy i umocnieniu w dobrym postępowaniu, schodzisz na złą drogę, co widać chociażby w twoim stosunku do innych użytkowników. Czy uważasz, że jesteś prawdziwym katolikiem? A może bliżej ci do OMAWIANEGO W TYM TEMACIE SATANIZMU?

noname

Post autor: noname » śr lip 26, 2006 9:05 pm

takwlasciwie to nie wiem czy kos zauwazyl ze satanizm racjonalny nie moze byc w zaden sposob ateizmem nawet "slabszyb" poniewaz bogiem dla siebie jest wtedy czlowiek to kult jednostki w pewnym sensie...

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » śr lip 26, 2006 9:14 pm

Albo co gorsza indywidualizm
Obrazek

noname

Post autor: noname » śr lip 26, 2006 9:15 pm

maly ot.....co gorsza....??

ODPOWIEDZ