psychoterapia

Każdy z nas jest inny, na tym forum możesz pisać jak ludzie zachowują się w różnych sytuacjach...
Możesz tu dyskutować o wszystkim co jest związane z filozofią.
Wszystko co jest związane z religią - twoje życie religijne, wiara, przynależność do religii.
Illea

Post autor: Illea » ndz gru 03, 2006 10:47 am

Choroby psychiczne... :mrgreen:
Czuję z nimi jakąś wieź :mrgreen: Mój tata jest psychiatrą :lol:
A jakoś miesiąc temu na biologię przygotowywałam prezentację o nerwicy. I wiecie co spośród większości najczęstszych postaci nerwicy, pewne elementy opisu jednej jakoś do mnie pasowały:

"Fobia społeczna czyli lęk przed jedną lub wieloma sytuacjami społecznymi, tj. takimi, w których chory może być poddany obserwacji otoczenia, jego ocenie, krytyce. Chorzy odczuwają niepokój lub silny lęk utrudniający normalne funkcjonowanie, np. rozmowę towarzyską, nawiązywanie kontaktów, publiczne jedzenie, publiczne wypowiadanie się, itp. Często w sytuacjach budzących lęk dochodzi do dezorganizacji zachowania, np. mówienia nieprzemyślanych słów, intensywnej, nieskoordynowanej z wypowiedzą gestykulacji."

Może powinna poradzić się ojca? :mrgreen:
Ostatnio zmieniony ndz gru 03, 2006 10:48 am przez Illea, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » ndz gru 03, 2006 10:56 am

No i właśnie tutaj z pomocą przychodzą lekarze, bo jak tak kiedys czytalem ogolnie o chorobach, nie tylko psychicznych; to niektore objawy np. żółtaczki, raka płuc, jadło-wstrętu czy schizofrenii paranoidalnej się pokrywały z moimi codziennymi :mrgreen:

Miss_Butterfly

Post autor: Miss_Butterfly » ndz gru 03, 2006 10:58 am

Wiesz to też do mnie pasuje :) Ja mam coś z sobą nie tak a poza tym cierpię na nerwice.

Illea

Post autor: Illea » ndz gru 03, 2006 11:09 am

Ufff...nie jestem sama :mrgreen: hehe
xTrollx pisze:to niektore objawy np. żółtaczki, raka płuc, jadło-wstrętu czy schizofrenii paranoidalnej się pokrywały z moimi codziennymi
Taa...to może jest w tym coś więcej niż tylko zbieżność niektórych objawów :mrgreen:

Miss_Butterfly

Post autor: Miss_Butterfly » pn gru 04, 2006 8:57 am

Zauważyłam to że jak mam okres to powinnam się leczyć psychicznie bo robie kongo w domu :mrgreen:

Pati

Post autor: Pati » pn gru 04, 2006 12:17 pm

Nigdy nie byłam u psychologa. Czy by mi sie przydał? możliwe że tak. Ale jak porozmawiam z bliskimi mi osobami to zaraz mi lepiej, wiec w tym momencie psycholog jest zbedny;] bo az tak źle ze mną nie ma.

Miss_Butterfly

Post autor: Miss_Butterfly » pn gru 04, 2006 12:35 pm

bo az tak źle ze mną nie ma.
Nie musi być z Tobą źle żeby iść do psychologa ... rozumiem do psychiatry ale psycholog to taki doradca gdy ktoś nie ma nikogo bliskiego :) No ale Ty masz wiec jest wspaniale ;-)

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pn gru 04, 2006 6:26 pm

Illea pisze:Taa...to może jest w tym coś więcej niż tylko zbieżność niektórych objawów
Może mam jakąś nieznaną jeszcze medycynie chorbę psychiczno-fizyczną;P Jedno jest pewne, psycholog raczej nie powie mi co to jest :P

Miss_Butterfly

Post autor: Miss_Butterfly » pn gru 04, 2006 6:50 pm

Czytał ktoś lekarza domowego ??? Bo ja mam zakaz i każdy w rodzinie to wie.... :P Kiedyś czytałam i wychodziło że posiadam każdą chorobę i powinnam być w szpitalu


A tak nawiasem mówiąc jestem hipochondrykiem :-P

Illea

Post autor: Illea » pn gru 04, 2006 9:36 pm

xTrollx pisze:Jedno jest pewne, psycholog raczej nie powie mi co to jest :P
To może taki maraton u psychiatry, pediatry, gastrologa, onkolaga...:P :mrgreen:
Miss_Butterfly pisze:A tak nawiasem mówiąc jestem hipochondrykiem :-P
Moja koleżanka po mojej prezentacji też to stwierdziła ;-)

ODPOWIEDZ