Kasiak pisze:...to znaczy, że np. twój tata umiera a ty to zlewasz i ne płaczesz, nie przejawiasz żadnego smutku, bo bedizesz płakać wtedy kiedy tobie to sie będzie podobać a nie będizesz zależna od tego, że ktoś ci bliski odszedł? Dla mnie to bzdura, bo w takich sytuacjach kazdy by zapłakał....a jesli ty tak byś nie zrobiła to znaczy, że jestes zimniejsza niż lód...a to raczej nie jest dobre.
To troche coś innego od siły słowa, o ktorej mówiłam wcześniej .
Hm, kiedy człowiek płacze po odejściu kogoś , czemu to robi ? Bo lepiej byłoby mu gdyby ta osoba została na świecie . To jest troche egoistyczne , nie ?
Na pewno odczuwałabym smutek , lecz życie toczy się dalej i na nic popadac w rozpacz ;->
Julia pisze:dzieki Kasiak.. bo ja nie mam czasu ani ochoty tłumaczyć czegoś co jest dosć oczywiste.. szczególnie komuś, komu sie wydaje ze pozjadał wszystkie rozumy..
Dobra, znudziło mi się olewanie Twoich super-extra tekstów , mających podważyć mój iloraz IQ.
nie moja wina, ze masz ograniczone myslenie..
wybacz.. nie masz ograniczonego myslenia.. ty chyba w ogóle nie myślisz..
Sytuacja jest taka : pytam Cie o wyjaśnienie , a Ty notorycznie to ignorujesz , w dodatku obrażając mnie . Nie rozumiem , po co wchodzisz na forum, skoro na celu nie masz rozpoczynania dyskusji , tylko wyzywanie innych .
I jeszcze jedno , wracając do "dyskusji" : "Egoizm nie polega na tym, że żyje się tak, jak się chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy." - Oskar Wilde