Jak powiedzieć?
moim zdaniem powinieneś ją ignorować (tak będzie najwygodniej dla Ciebie) , jeżeli sama zapyta dlaczego tak robisz, to powiedz, ze nie jesteś zainteresowany znajomością z nia na innej płaszczyźnie niż czysto koleżeńskiej
nie uważam abyś był dupkiem, nic jej nie obiecywałeś, z tego co piszesz to spotkanie polegało na rozmowie, a więc i niczego nie zrobiłeś, zatem nie jesteś zobowiązany do spotykania się z nią
nie uważam abyś był dupkiem, nic jej nie obiecywałeś, z tego co piszesz to spotkanie polegało na rozmowie, a więc i niczego nie zrobiłeś, zatem nie jesteś zobowiązany do spotykania się z nią
a mi sie wydaje, ze to nie do konca powinno tak wygladac. nie mozna popadac ze skrajnosci w skrajnosc. fakt - nic sobie nie obiecywaliscie, ale jako facet, który wszystko zainicjowal powinienes miec odwage to porządnie zakończyć. jak sie powiedzialo "A", to trzeba zdobyc się na "B", narobiles jej nadzieji, a teraz chcesz sie wycwanic. pogadaj z nią, powiedz, ze sie pomyliles, jesli ma troche oleju w glowie, to zrozumie. nie proponuj przyjazni, bo to szczyt jałmużny w takiej sytuacji, takie "wypchaj sie frazesem", ale tez nie unikaj jej pozniej jak ognia.Na SMSy bym nie odpowiadał, sygnałów nie odpuszczał, rozmowy nie ciągnął tylko urywał. Trzeba być totalny osłem, żeby po jakimś czasie nie zauważyć, że relacje dziwnie się ochłodziły i nie widać po Twojej stronie zapału, który powinien być.