Jak powiedzieć?
Jak powiedzieć?
Mam pewien problem. chciałem spotkać się z pewną dziewczyną, powiedziałem jej o tym i umówiliśmy się. gadało nam się spoko, mimo że było troche sztywniacko (wiadomo, pierwsze spotkanie), ale... to co mi się w niej dotychczas podobało, jakoś przy bliższym spotkaniu zniknęło, nie z jej winy, tak po prostu, zauroczenie prysło. ona jednak cały czas wysyła smsy, pisze na gg, widać że jej zależy. i tu pojawia się kłopot. nie wiem jak się zachować, co jej powiedzieć żeby nie było jej przykro, żeby nie wyjść na dupka, bo w końcu to ja chciałem się spotkać, a nie ona. ma ktoś jakieś dobre rady? z góry dzięki.
//Riddick: zaczynając kolejne zdania używaj wielkiej litery dzięki temu posty będą bardziej przejrzyste
//Riddick: zaczynając kolejne zdania używaj wielkiej litery dzięki temu posty będą bardziej przejrzyste
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 12:00 am przez żuber, łącznie zmieniany 2 razy.
Absolutnie się nie zgadzam. To nie jest żaden zaawansowany związek, tylko dopiero pierwsze, czy kilka pierwszych spotkań.
Jak powie dziewczynie, że nie ma na co liczyć i że z nią nie będzie, to zrobi z siebie kretyna, bo ona może się zawsze wykpić, że nawet jej to do głowy nie przyszło.
Na SMSy bym nie odpowiadał, sygnałów nie odpuszczał, rozmowy nie ciągnął tylko urywał. Trzeba być totalny osłem, żeby po jakimś czasie nie zauważyć, że relacje dziwnie się ochłodziły i nie widać po Twojej stronie zapału, który powinien być.
Jak powie dziewczynie, że nie ma na co liczyć i że z nią nie będzie, to zrobi z siebie kretyna, bo ona może się zawsze wykpić, że nawet jej to do głowy nie przyszło.
Na SMSy bym nie odpowiadał, sygnałów nie odpuszczał, rozmowy nie ciągnął tylko urywał. Trzeba być totalny osłem, żeby po jakimś czasie nie zauważyć, że relacje dziwnie się ochłodziły i nie widać po Twojej stronie zapału, który powinien być.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
No dobra, ale zważcie też na to, że nic nikomu nie obiecywałem, chciałem się tylko spotkać nie mówiłem jej z jakiego powodu nawet:P. A chyba prawdziwym dupkiem to bym był dopiero jakbym to kontynuował i zaczął z nią chodzić, a później zdradzał, olewał itp.
Dzięki za wszystkie rady. Jeszcze pomyślę co zrobić, ale to co pisze Sol wydaje mi się chyba najodpowiedniejsze.
Dzięki za wszystkie rady. Jeszcze pomyślę co zrobić, ale to co pisze Sol wydaje mi się chyba najodpowiedniejsze.
ale samo to, że sie z nią spotkałeś.. to jest bardzo duzo dla niektórych dziewczyn..żuber pisze:No dobra, ale zważcie też na to, że nic nikomu nie obiecywałem, chciałem się tylko spotkać nie mówiłem jej z jakiego powodu nawet:P. A chyba prawdziwym dupkiem to bym był dopiero jakbym to kontynuował i zaczął z nią chodzić, a później zdradzał, olewał itp.
rób jak uważasz byle skończyło sie dobrze