Co sie dzieje ?!
Co sie dzieje ?!
Niewiem co się dzieje z moją laską . Nie moge sie do niej dodzwonic i wogule nieodzywa się. Mieszkam w Gnieznie a ona w Mielnie (wielkopolska) i nieodezwuje sie . Gdy ja spotkalem spacerowalem z nia i wszystko szlo dobrze az do dzisiaj. nieodzywa sie wogule nie daje znaku zycia Pomozcie , jesli mozecie napiszcie swoje zdanie o mojej sytuacji
Ostatnio zmieniony pn cze 19, 2006 7:46 am przez Bartes16, łącznie zmieniany 1 raz.
Dokładnie, może chce mieć trochę spokoju, daj jej odsapnąć...
Ale zawsze jest druga strona medalu, skoro mówisz, że mieszka w pewnej odległości od Ciebie.. może znalazła kogoś innego, a z Tobą chce zerwać?? Pewnie taka myśl chodzi Ci po głowie.. Poradzę jedno, nie stresuj się, spokojnie poczekaj na rozwój wydarzeń, bo różnie może być; kiedyś posądziłem dziewczynę o coś takiego /bo zabrakło mi ów spokoju i cierpliwości/ a z czasem okazało się, że byłem w ogromnym błędzie, dlatego teraz mam nauczkę... A trochę poczekać nie zaszkodzi
Ale zawsze jest druga strona medalu, skoro mówisz, że mieszka w pewnej odległości od Ciebie.. może znalazła kogoś innego, a z Tobą chce zerwać?? Pewnie taka myśl chodzi Ci po głowie.. Poradzę jedno, nie stresuj się, spokojnie poczekaj na rozwój wydarzeń, bo różnie może być; kiedyś posądziłem dziewczynę o coś takiego /bo zabrakło mi ów spokoju i cierpliwości/ a z czasem okazało się, że byłem w ogromnym błędzie, dlatego teraz mam nauczkę... A trochę poczekać nie zaszkodzi
To forum zaczyna przypominać rubrykę pomocy w jakiś Bravo Girl: "Dziewczyna założyła czerwone skarpetki, czy to znaczy, że ma okres?".
Ja się wcale nie dziwię, że Twoja laska się do Ciebie nie odzywa. Mój dziadek też miał laskę i też nie była rozmowna. Powiem Ci w sekrecie, że nigdy się do niego nie odezwała. Raz tylko, jak dziadek nią przywalił w coś, to skrzypnęła. No, ale wiesz, każdy by skrzypną i wrzasną, gdyby mu nogę złamali.
Ty musisz mieć jednak jakiś nowy model laski. Żeby odbierała telefon. Ho, ho! Chyba jakaś japońska, a często musisz jej baterie zmieniać, czy działa na energię słoneczną?
Ja się wcale nie dziwię, że Twoja laska się do Ciebie nie odzywa. Mój dziadek też miał laskę i też nie była rozmowna. Powiem Ci w sekrecie, że nigdy się do niego nie odezwała. Raz tylko, jak dziadek nią przywalił w coś, to skrzypnęła. No, ale wiesz, każdy by skrzypną i wrzasną, gdyby mu nogę złamali.
Ty musisz mieć jednak jakiś nowy model laski. Żeby odbierała telefon. Ho, ho! Chyba jakaś japońska, a często musisz jej baterie zmieniać, czy działa na energię słoneczną?
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Ja przedewszystkim próbowałabym na twoim miejscu się z nią skontaktować. Może coś sie jej stało. Zadzwoń do domu. Napewno ktoś odbierze. Albo znajdź czas i poprostu jedź do niej. Wtedy wszystko się wyjaśni.
Oczywiście musisz brac pod uwagę, że możesz ją zastać z innym...Ale nie wpadaj w szał. Podejdź do tego spokojnie i spróbuj wytłumaczyć sytuacje. Możesz się wściec i coś nie tka powiedizeć, po cyzm okaże się np. że to był jej kuzyn i tyle.
Przedewszystkim spróbuj się z nią skontakotwać i nie bierz wszystkiego na gorąco...troche opanowania.
Oczywiście musisz brac pod uwagę, że możesz ją zastać z innym...Ale nie wpadaj w szał. Podejdź do tego spokojnie i spróbuj wytłumaczyć sytuacje. Możesz się wściec i coś nie tka powiedizeć, po cyzm okaże się np. że to był jej kuzyn i tyle.
Przedewszystkim spróbuj się z nią skontakotwać i nie bierz wszystkiego na gorąco...troche opanowania.