Sąd i prawo
Sąd i prawo
Jaki macie stosunek do wymiaru prawa w Polsce. Czy sądy spełniają swoją rolę?
Fata nolentem trahunt...
- Wiatr Kłamstw
- Początkujący
- Posty: 57
- Rejestracja: śr lut 18, 2009 2:25 pm
- Lokalizacja: ty to wiesz?
istnieją sądy 24 H chyba że już to zlikwidowali :> uważam że to lipa niby sprawy miały iśc szybko a tu proszę działa wszystko jak kiedyś różnica jest taka że kupa kasy została w błoto wyrzucona bo takie sądy trzeba utrzymaćFusa_20 pisze:Jaki macie stosunek do wymiaru prawa w Polsce.
W ogóle jak np zostaniesz złapany przez policjanta na czymś tam on kieruje sprawe do prokuratury ta tam rozpatruje idzie z tym do sądu i wszystko niby pieknie i cudownie ale tak nie jest zanim coś z sądu ci przyjdzie to ho ho minie ze 100 lat ^^ lipa i ogólnie ściema za co biorą Ci sędziowie te 3 albo i nawet 6 tysi ;> ja się pytam ;>
Czasem mam jazdę zapomnieć o wszystkim kupić bilet donikąd i spakować walizki...
----------------------------------------------------------
To nie jest mecz na sali gdzie możesz wziąć przerwę to jest życie albo masz werwę, albo zamknij gębę ..
----------------------------------------------------------
To nie jest mecz na sali gdzie możesz wziąć przerwę to jest życie albo masz werwę, albo zamknij gębę ..
- CinCinGirl
- Gaduła
- Posty: 199
- Rejestracja: pn sty 19, 2009 6:26 pm
- Lokalizacja: podkarpacie
no ja akurat cudem uniknelam sadu dwa razy ;D ale z moich doswiadczen to zauwazylam ze praca i postawa policjantow w tejze pracy pozostawia sobie wiele do zyczenia...
ale wraqcajac do sadow to znam kilka osob ktore byly sadzone w systemie 24 h... najpierw trzeba odsiedziec pare godzin na dolku, a potem trafiasz na rozprawe i tyle ;] w zasadzie krotko i prosto. Teraz zdaje sie juz tego nie ma i znam goscia ktorego sprawa za wandalizm ciagnie sie ponad pol roku ;] a on ma ubaw bo raz sie przyznaje a raz nie, mecza go zeby wydal reszte i tak w kolko. Juz mial trzy rozprawy a oni nie wiedza co z nim zrobic ;p
ale wraqcajac do sadow to znam kilka osob ktore byly sadzone w systemie 24 h... najpierw trzeba odsiedziec pare godzin na dolku, a potem trafiasz na rozprawe i tyle ;] w zasadzie krotko i prosto. Teraz zdaje sie juz tego nie ma i znam goscia ktorego sprawa za wandalizm ciagnie sie ponad pol roku ;] a on ma ubaw bo raz sie przyznaje a raz nie, mecza go zeby wydal reszte i tak w kolko. Juz mial trzy rozprawy a oni nie wiedza co z nim zrobic ;p
Grzeczne dziewczynki dostaną się do nieba
Niegrzeczne dziewczynki dostaną się wszędzie.
Niegrzeczne dziewczynki dostaną się wszędzie.
Moje podejście do wymiaru sprawiedliwości jak narazie jest pozytywne. Wielkie zastrzeżenia mam tylko i wyłącznie do samego prawa i organów odpowiedzialnych za ściganie przestępstw.
Wiadomo, że policjantowi łatwiej zrobić problemy grupce ludzi pijących alkohol gdzieś w krzakach w parku niż złapać złodzieja. Wiadomo niewinni i spokojni ludzie nie zrobią mu krzywdy. Co do samego prawa to strasznie restrykcyjnie podchodzi do spraw kompletnie błahych i z punktu widzenia porządku publicznego nieistotnych. Weźmy przechodzenie na czerwonym: już od małego mówi się nam, że to niebezpieczne i powinno się czekać na zielone. Ale jeśli idziesz ulicą, stajesz na czerwonym i nie widzisz w zasięgu wzroku żadnego pojazdu to czemu masz dostawać mandat na przejście na tym czerwonym. A jeśli nawet zostaniesz potrącony to Ty powinieneś ponosić konsekwencje i ewentualne koszta. Na tym polega wolność. Podobnie sprawa ma się z ustawą o wychowaniu w trzeźwości. Przecież wiadomo, że jak gimnazjalista chce się napić to się napije, więc czemu każe się ludzi powyżej 18 roku życia pijących w ustronnych miejscach alkohol?
Co do sądów 24-godzinnych to mam(miałem) pretensję, że powstały aby karać chuliganów, a tym czasem ponad 80% spraw to pijani kierowcy, których sprawy równie skutecznie i co najważniejsze taniej można by załatwić w zwykłym sądzie.
Wiadomo, że policjantowi łatwiej zrobić problemy grupce ludzi pijących alkohol gdzieś w krzakach w parku niż złapać złodzieja. Wiadomo niewinni i spokojni ludzie nie zrobią mu krzywdy. Co do samego prawa to strasznie restrykcyjnie podchodzi do spraw kompletnie błahych i z punktu widzenia porządku publicznego nieistotnych. Weźmy przechodzenie na czerwonym: już od małego mówi się nam, że to niebezpieczne i powinno się czekać na zielone. Ale jeśli idziesz ulicą, stajesz na czerwonym i nie widzisz w zasięgu wzroku żadnego pojazdu to czemu masz dostawać mandat na przejście na tym czerwonym. A jeśli nawet zostaniesz potrącony to Ty powinieneś ponosić konsekwencje i ewentualne koszta. Na tym polega wolność. Podobnie sprawa ma się z ustawą o wychowaniu w trzeźwości. Przecież wiadomo, że jak gimnazjalista chce się napić to się napije, więc czemu każe się ludzi powyżej 18 roku życia pijących w ustronnych miejscach alkohol?
Co do sądów 24-godzinnych to mam(miałem) pretensję, że powstały aby karać chuliganów, a tym czasem ponad 80% spraw to pijani kierowcy, których sprawy równie skutecznie i co najważniejsze taniej można by załatwić w zwykłym sądzie.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.
no ja też będę miał ubaw kiedy dają mu do zapłaty rachunek za wszystkie rozprawy za jedną 300 zł albo 350CinCinGirl pisze:a on ma ubaw bo raz sie przyznaje a raz nie, mecza go zeby wydal reszte i tak w kolko. Juz mial trzy rozprawy a oni nie wiedza co z nim zrobic
parę ? przynajmniej 10 kiblujeszCinCinGirl pisze:najpierw trzeba odsiedziec pare godzin na dolku,
na rozprawe trafisz jak zgłoszą to do prokuratury a ona do sądu :> więc prędzej Cie wypuszczą a potem zawiadomią że masz przyjśćCinCinGirl pisze:a potem trafiasz na rozprawe i tyle ;]
Czasem mam jazdę zapomnieć o wszystkim kupić bilet donikąd i spakować walizki...
----------------------------------------------------------
To nie jest mecz na sali gdzie możesz wziąć przerwę to jest życie albo masz werwę, albo zamknij gębę ..
----------------------------------------------------------
To nie jest mecz na sali gdzie możesz wziąć przerwę to jest życie albo masz werwę, albo zamknij gębę ..