Czy Bóg istnieje?

Każdy z nas jest inny, na tym forum możesz pisać jak ludzie zachowują się w różnych sytuacjach...
Możesz tu dyskutować o wszystkim co jest związane z filozofią.
Wszystko co jest związane z religią - twoje życie religijne, wiara, przynależność do religii.
Awatar użytkownika
Antikas Karios
Początkujący
Początkujący
Posty: 48
Rejestracja: pn lis 19, 2007 7:54 pm
Lokalizacja: N I B Y L A N D I A

Post autor: Antikas Karios » pt gru 21, 2007 5:36 pm

to mi sie kojarzy z zakładem Pascala (ale nie wiem czy to akurat to :mrgreen: )
"Żyj tak aby twoim znajomym zrobiło się smutno kiedy umrzesz" Julian Tuwim

Awatar użytkownika
Szajzon
Świeżak
Świeżak
Posty: 9
Rejestracja: czw sty 04, 2007 6:03 pm
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

Post autor: Szajzon » pt sty 25, 2008 10:42 pm

warzywcio pisze:to czy dla kogos Bog istnieje to kazdego indywidualna sprawa, dla mnie on istnieje i w niego wierze i nikt mi nie wmowi ze jest inaczej...
A czy ktoś chce Ci to wmawiać? ja bym raczej powiedział, że to wierzący, chcą na SIŁĘ (dosłownie) wmawiać innowiercom bądź niewierzącym swoje racje.

Awatar użytkownika
Ayumka
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: sob mar 22, 2008 9:03 pm
Kontakt:

Post autor: Ayumka » ndz mar 23, 2008 7:03 pm

Pytanie "Czy Bóg istnieje" jest dla mnie pytaniem trudnym. Często sama się nad tym zastanawiam. Jednak zostałam wychowana w rodzinie katolickiej i ogólnie jestem wierząca, choć jak zapewne każdy mam nieraz pewne wątpliwości co do Jego istnienia.
Ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć ze wierzę ze istnieje, mimo tego wszystkiego co się wokół nas w dzisiejszym świecie dzieje.

Awatar użytkownika
Mr. Jack
Świeżak
Świeżak
Posty: 7
Rejestracja: czw kwie 03, 2008 5:28 pm
Lokalizacja: Domaszków City ;)
Kontakt:

Post autor: Mr. Jack » sob kwie 05, 2008 9:35 pm

Czy istnieje??? Oczywiście że tak... ktoś w końcu musiał stworzyć wszechświat no nie?? Bo teoria z 'wielkim boom!!!' jakoś do mnie nie trafia ;)
Respect My Authority ;)

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » ndz kwie 06, 2008 9:18 am

A dlaczego nie trafia? Przecież nie mamy innej teorii co do początków wszechświata równie dobrze opisującej co się mogło wtedy dziać. A co było wcześniej to już nie kwestia naukowa tylko religijna.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
Mr. Jack
Świeżak
Świeżak
Posty: 7
Rejestracja: czw kwie 03, 2008 5:28 pm
Lokalizacja: Domaszków City ;)
Kontakt:

Post autor: Mr. Jack » ndz kwie 06, 2008 5:33 pm

no wiesz... każdy ma inne zdanie na ten temat... a zresztą... jak jest naprawdę nie wie chyba nikt :P
Respect My Authority ;)

Awatar użytkownika
Dzika_kotQa
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 3:35 pm

Post autor: Dzika_kotQa » śr kwie 09, 2008 7:04 pm

Myślę że Bóg istnieje i jest bardzo zdenerwowany na naszych kapłanów, którzy zmienili religie w pracę.... więcej o tym pisać nie będe bo ogólnie jest to dla mnie drażliwy temat.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » czw kwie 10, 2008 12:35 pm

A czy ktoś chce Ci to wmawiać? ja bym raczej powiedział, że to wierzący, chcą na SIŁĘ (dosłownie) wmawiać innowiercom bądź niewierzącym swoje racje.
Jestem skłonny stwierdzić, że obie strony do tego dążą - wierzący, do udowodnienia, że Bóg istnieje, a niewierzący do nielogiczności takiego stanowiska. W sumie każdy dolewa oliwy do ognia. Sam się nawet na tym przyłapałem wielokrotnie. Cóż teraz staram się miarkować, przecież i tak nic dobrego to ze sobą nie niesie ...

Co do teorii z wielkim boom; istnienie Boga jej nie wyklucza; opis staro-testamentowy jest dość nieścisły i trudno traktować go dosłownie; nie można wykluczyć tego, że Bóg wywołał owe boom. Tak uważam.
Jack pisze:A co było wcześniej to już nie kwestia naukowa tylko religijna.
Odbijając - co powiesz na pogląd, że człowiek nie powstał w momencie poczęcia na ziemi, tylko istniał wcześniej, tak samo jak istnieć będzie po śmierci ciała? :>

A co do istnienia Boga. Właściwie przez ostatni czas moja wiara czy podejście do spraw duchowych znacząco się rozwinęły. Nie wierzę w istnienie Boga. Po prostu wiem, że istnieje. Aczkolwiek mój obraz Boga trochę się różni od tego katolickiego. Znalazłem też odpowiedzi na wiele pytań; od narodzin, aż po śmierć, o piekle, niebie, prawach, życiu po życiu, duchowej naturze i możliwościach człowieka, o znaczeniu i przeznaczeniu religii, o przeznaczeniu człowieka. Na razie próbuję sobie to poukładać.

Awatar użytkownika
Dzika_kotQa
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 3:35 pm

Post autor: Dzika_kotQa » czw kwie 10, 2008 1:47 pm

xTrollx pisze:co powiesz na pogląd, że człowiek nie powstał w momencie poczęcia na ziemi, tylko istniał wcześniej, tak samo jak istnieć będzie po śmierci ciała? :>
No właśnie to mnie ciekawi :roll:
Naukowo- człowiek pochodzi od małpy!
Religijnie- został stworzony przez Boga!

Co w tym jest prawdą?
No i kiedy w końcu wygineły te dinozaury :mrgreen:
Ostatnio zmieniony czw kwie 10, 2008 1:48 pm przez Dzika_kotQa, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » czw kwie 10, 2008 2:22 pm

No właśnie to mnie ciekawi :roll:
Naukowo- człowiek pochodzi od małpy!
Religijnie- został stworzony przez Boga!
Akurat nie do końca o to mi chodziło, ale postaram się to wyjaśnić. Co do stworzenia - jakoś taki dziwny pogląd się utarł, że wraz z ziemią powstał i człowiek i wszystko stało się ot tak. Podczas gdy stworzenie Boga wcale nie musi wykluczać ewolucji. Ale po kolei - ogólnie człowiek to połączenie - zwierzę (od małpy) czy po prostu ciało + esencja duchowa (istota duchowa). Wychodzę z założenia opartym trochę na scjentologii, trochę na New Age, trochę też na innych ruchach religijnych/metafizycznych, że istota duchowa jest wieczna, acz miała swój początek (nie to co Bóg, w końcu została przez niego stworzona); przy czym początek ten miał miejsce dużo wcześniej niż przed narodzeniem. Życie takiej istoty duchowej może opisywać Pismo Św. - "początek" w Genesis, "koniec" w apokalipsie - a wygląda to tak - owa istota duchowa stworzona jest na podobieństwo Boga, czyli dobra i wiedzy, jej zadaniem jest ulepszanie samej siebie, przez doświadczenia. W świecie duchowym nie może doświadczyć wszystkiego, dlatego też zsyłana jest na ziemię, na własne życzenie (tak jak przy wygnaniu z raju), na ziemi pojawiają się pokusy, istota duchowa, dokładniej tutaj już człowiek zapomina o tym jak było w raju, dlaczego z niego zrezygnowała. Przyjmuje się również, że wygnanie z raju było karą za nieposłuszeństwo - kolejne wg mnie błędne założenie - przecież Adam i Ewa świadomie wybrali owoc drzewa wiedzy (czy jak ono tam się zwało) i świadomie wybrali rezygnację z życia u boku Boga oraz wyjście do świata ziemskiego, pełnego pokus, ale wraz z wolną wolą. Podobnie jest z istotą duchową - świadomie wybiera ziemię, aby odbyć określoną lekcję, tylko w czasie pobytu o tym zapomina (podobno w pierwszych latach życia dzieci pamiętają jeszcze ten stan z przed narodzin). Szatan występujący w Księdze Rodzaju nie jest uosobieniem zła, uosobienie zła w ogóle nie istnieje; jest tym drugim głosem przy wolnej woli - zawsze mamy przynajmniej dwie wersje - jedna dobra, dyktowana przez sumienie i druga kusząca, pochodząca od naszego ego. Szatan nie jest osobą, jakimś wszech-złym bytem - jest naszym ego. Piekło zaś jest na ziemi stanem umysłu, w przypadku gdy wybierzesz błędną drogę (wyrzuty sumienia); po śmierci zaś może być stanem duszy. Apokalipsa obrazuję walkę wewnętrznego dobrego głosu z tym kuszącym. Gdy dobry wygra, istota duchowa - człowiek - wkracza w stan oświecenia, dobra, wiedzy (Królestwo Jezusa na Ziemi) i dążenie do takiego stanu leży u podstaw każdej istoty duchowej. Życie po śmierci zaś uwarunkowane jest od tego, jak postępujemy na ziemi, czy idziemy w stronę dobra i prawdy, w stronę Boga, czy odrzucamy go i zapominamy o tych korzeniach. O rozpisałem się trochę; wracamy - jako, że drogę istoty duchowej jako tako mamy już określoną, należałoby to połączyć z życiem ziemskim - małpa vs. Boże stworzenie; faktycznie małpa była przed człowiekiem, wszakże Bóg najpierw stworzył zwierzęta; potem doszło do stworzenia człowieka - można to łączyć z pierwszym opuszczeniem raju i udaniem się istoty duchowej do świata materialnego - od tego czasu małpy przestają być tylko zwierzętami i stają się ludźmi.

Co do dinozaurów - ich sprawa opisana jest w księdze Enocha (dostępna chociażby na wikipedii); jednak nadal jest to typowe pisemne wytłumaczenie dla ciemnego ludu; KK nie uznaje tej księgi, zresztą jak wielu, ale z KK to już zupełnie inna bajka; a i tak dość do czytania chyba macie ^^

ODPOWIEDZ