Śmeiszne sytuazje podczas lekcji i przerw:D
na sama mysl o moich śmeisznych minach dostałam smiechawki
no to dzis fajna sytuacji powstala na przyrodzie : koleżanka z przedniej łąwki pyta się mnie jakie oceny mam w dzienniczku, ja w dzienniczku mam same 5 i 6 , ale myślałam, ze chodzilo jej o ocene z zielnika z przyrody ( dostala -4) i chciałam powiedzieć "cztery minus" a powiedziałam "cztery jeden" i wyszło jakbym miala cztery jedynki, śmieje sie teraz z tego do monitora jak wlanięta
no to dzis fajna sytuacji powstala na przyrodzie : koleżanka z przedniej łąwki pyta się mnie jakie oceny mam w dzienniczku, ja w dzienniczku mam same 5 i 6 , ale myślałam, ze chodzilo jej o ocene z zielnika z przyrody ( dostala -4) i chciałam powiedzieć "cztery minus" a powiedziałam "cztery jeden" i wyszło jakbym miala cztery jedynki, śmieje sie teraz z tego do monitora jak wlanięta
heh...raz na matmie ktoś zapodał że ma klej kropelke...przykleiliśmy krede i gąbke do tablicy a potem krzesło babki do podłogi...ale była zwała buuu raz też w sali chemicznej rozwaliliśmy słoik ze zdechłą żabą...tam był jakiś płyn aby utrzymać żabe w ,,normalnym stanie"...śmierdziało potem jak cholera przez pare dni na tym piętrze...nie mogli się pozbyć tego zapachu..a my mieliśmy lipe...hehe
[ Dodano: 2007-12-17, 16:58 ]
heh...raz na matmie ktoś zapodał że ma klej kropelke...przykleiliśmy krede i gąbke do tablicy a potem krzesło babki do podłogi...ale była zwała buuu raz też w sali chemicznej rozwaliliśmy słoik ze zdechłą żabą...tam był jakiś płyn aby utrzymać żabe w ,,normalnym stanie"...śmierdziało potem jak cholera przez pare dni na tym piętrze...nie mogli się pozbyć tego zapachu..a my mieliśmy lipe...hehe
[ Dodano: 2007-12-17, 16:58 ]
heh...raz na matmie ktoś zapodał że ma klej kropelke...przykleiliśmy krede i gąbke do tablicy a potem krzesło babki do podłogi...ale była zwała buuu raz też w sali chemicznej rozwaliliśmy słoik ze zdechłą żabą...tam był jakiś płyn aby utrzymać żabe w ,,normalnym stanie"...śmierdziało potem jak cholera przez pare dni na tym piętrze...nie mogli się pozbyć tego zapachu..a my mieliśmy lipe...hehe
Dzisiaj na historii:
DjKempa:Ty nie jesteś chrzecijaninem! Ty nie chodzisz do kościoła! Na bierzmowanie wzięłaś sobie imię ladacznicy! Chrześcijanie są równi, a ty tutaj jakieś nierówności!
Ja: Ale dlaczego pani profesor sugeruje, że ja nie jestem katoliczką?
DjKempa: Ja nie sugeruję! Ja to WIEM! Ja nie mam czasu na sugerowanie! Ja tutaj lekcję prowadzę! Zajęcia! Jakbym chciała ci posugerować, to bym ciebie zaprosiła po lekcjach! Ja takie rzeczy wiem!
I ulubiony tekst naszego profesora od fizyki 'I tu masz taki malinowy wzorek, więc sorry, Winnetou, jak dalej będziesz taki czeski!'
DjKempa:Ty nie jesteś chrzecijaninem! Ty nie chodzisz do kościoła! Na bierzmowanie wzięłaś sobie imię ladacznicy! Chrześcijanie są równi, a ty tutaj jakieś nierówności!
Ja: Ale dlaczego pani profesor sugeruje, że ja nie jestem katoliczką?
DjKempa: Ja nie sugeruję! Ja to WIEM! Ja nie mam czasu na sugerowanie! Ja tutaj lekcję prowadzę! Zajęcia! Jakbym chciała ci posugerować, to bym ciebie zaprosiła po lekcjach! Ja takie rzeczy wiem!
I ulubiony tekst naszego profesora od fizyki 'I tu masz taki malinowy wzorek, więc sorry, Winnetou, jak dalej będziesz taki czeski!'