no i jak zwykle trzy grosze wcisnie, a Ty DZIEWOOCHA ja siedzisz bo chciala bym poznac Twoj punkt widzeniaDziewoocha pisze:Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...
Jedynacy - samoluby?
- Dziewoocha
- Dyskutant
- Posty: 370
- Rejestracja: pt wrz 07, 2007 5:15 pm
- Lokalizacja: wziąć to piwo ? o_O
- Dziewoocha
- Dyskutant
- Posty: 370
- Rejestracja: pt wrz 07, 2007 5:15 pm
- Lokalizacja: wziąć to piwo ? o_O
- Dziewoocha
- Dyskutant
- Posty: 370
- Rejestracja: pt wrz 07, 2007 5:15 pm
- Lokalizacja: wziąć to piwo ? o_O
No co Ty nie powiesz. Jedynacy są przeważnie tak wychowywani, na samolubów i egoistów. Ja znam np. jedynaka co powiedział mi kiedyś że dumny jest z tego ze jest zadufanym w sobie egoistą...Yennefer pisze:Znam jedną jedynaczkę i jest bardzo miłą osobą. To, czy ktoś jest samolubem zależy od charakteru i wychowania.
- Nieboraczek
- Bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: czw wrz 20, 2007 12:39 pm
- Quisiera-me
- Bywalec
- Posty: 146
- Rejestracja: wt sie 14, 2007 9:23 am
pogratulowac mu saoakceptacji ;D Kiedyś jeszcze zobaczy, co tzn byc egostą do końca...Dziewoocha pisze:umny jest z tego ze jest zadufanym w sobie egoistą..
własnie nieraz.. ja tam myślę, że żeby wiedzieć kto jaki jest na prawde trzeba znim przebywac na okragło.. np., na tych wakacjach byłam z przjaciółmi nad jeziorem i mieszkaliśmy wszysyc w jednym domku.. i dopiero wtedy zdałam sobie sprawe, że źle oceniałam jednego ze swoich znajomych... wtedy zadawałam sobie pytanie, 'czemu ja się z nim zadaje? Przecież to jest prostak i idiota...'Nieboraczek pisze:ieraz wychodzi z nich samolubstwo i to jacy potrafią być napuszeni, bo co to nie oni i kim niby jest cała reszta.
pewne rzeczy wychodza później ;]
Weź mnie dziś do domu i pomału całuj.. I na łóżku połóż, albo weź od razu...
Nie sądzę, że jedynak = samolub. To wszystko zależy od charakteru i od wychowania oczywiście. Nie rozumiem jak to że jedynak nie musi się niczym dzielić z rodzeństwem miałoby wpływać na wykształcenie u niego egoizmu... Przecież jakby przyjrzeć się bliżej to logiczne powinno być, że dziecko mające rodzeństwo może później mieć niechęć do dzielenia się z innymi, bo było do tego zmuszone przez całe dzieciństwo i teraz chciałoby mieć wreszcie coś tylko swojego. Oczywiście nie mówię, że tak jest, bo to by było takie samo twierdzenie, że każdy jedynak jest egoistą i samolubem
Ja jestem jedynaczką i koleżanki zawsze mówiły, że nigdy by nie pomyślały, bo nie mam żadnych cech charakteru przypisywanych zwyczajowo jedynakom Osobiście zawsze byłam z przyjaciółmi bardzo blisko i praktycznie działało to na zasadzie "co moje to i twoje" bo w ten sposób rekompensowałam sobie brak rodzeństwa
Ja jestem jedynaczką i koleżanki zawsze mówiły, że nigdy by nie pomyślały, bo nie mam żadnych cech charakteru przypisywanych zwyczajowo jedynakom Osobiście zawsze byłam z przyjaciółmi bardzo blisko i praktycznie działało to na zasadzie "co moje to i twoje" bo w ten sposób rekompensowałam sobie brak rodzeństwa