alkohol lekarstwem na problemy?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Mortuś

Post autor: Mortuś » ndz maja 27, 2007 7:23 am

Przytoczę wam fragment z Małego księcia :P

-co ty tu robisz
-piję
-dlaczego pijesz
-żeby zapomnieć
-zapomnieć? o czym?
-o tym że piję

Powiem tak, alkohol jest lekiem na kłopoty owszem, ale zapominamy o nich tylko przez chwilę, sami strzelamy sobie gola robiąc sobie kuku, wstajemy z kacem, nie wiemy co robiliśmy... Pod wpływem alkoholu możemy się pokłócić z osobą która się kocha bądź lubi.

Problemy się nie rozwiążą. Ale odbiegniemy od nich na pare chwil, jak i od rzeczywistości :P

holdalover

Post autor: holdalover » ndz cze 03, 2007 7:19 pm

pijąc mozemy zapomniec, ale tylko na krótka chwile. wiec nie jest to jakies skuteczne wyjscie z problemow, chociaz wiele osob uwaza, ze jak sie napije raz czy dwa to wszystko bedzie si. i kolejny problem na glowie.

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » ndz cze 03, 2007 8:50 pm

może niektórym osobom wystarcza to, że choć na krótki czas będzie ok? i choć przez ten krótki czas nie będą musiały pamiętać i o tym myśleć?

tak sobie to porównałam z moim uporczywym i strasznym bólem głowy (prawie codziennym) i moimi myślami wówczas, ile dałabym, by choć na parę godzin (minut?) mieć spokój i by mnie nie bolało.
i w tym momencie rozumiem pijących i uciekających od problemów.

chyba trzeba czegoś doświadczyć lub być w podobnej sytuacji by zrozumieć ;-)
Life hurts...

Serena

Post autor: Serena » ndz cze 24, 2007 2:51 pm

Jak wiadomo, alkohol nie jest i nie może być rozwiązaniem naszych problemów.
Oczywiście można pić, żeby zapomnieć i rzeczywiście przez jakiś czas poczuć się lepiej, uwolnić się od wszystkich zmartwień, lecz następnego dnia znowu będziemy musieli się zmierzyć z szarą rzeczywistością - problemy wrócą.
Myślę jednak, że jeśli raz na jakiś czas wypijemy sobie 'żeby zapomnieć' nic się nie stanie. Nie spodziewajmy się tylko, że problemy rozwiążą się za nas, jeśli nie będziemy o nich pamiętać.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Quisiera-me
Bywalec
Bywalec
Posty: 146
Rejestracja: wt sie 14, 2007 9:23 am

Post autor: Quisiera-me » wt sie 14, 2007 6:36 pm

kobieta pisze:tak sobie to porównałam z moim uporczywym i strasznym bólem głowy (prawie codziennym) i moimi myślami wówczas, ile dałabym, by choć na parę godzin (minut?) mieć spokój i by mnie nie bolało.
i w tym momencie rozumiem pijących i uciekających od problemów.

chyba trzeba czegoś doświadczyć lub być w podobnej sytuacji by zrozumieć
miałam to samo... ;] albo jak nie mogłam przeżyć, ze chłopak mnie rzucił... a tak na prawde nigdy mnie nie kochał. Byłam w depresji i wtedy myślałam, ze picie pozwoli mi zapomnieć.. raz ise tak upiłam ż enie pamiętałam co i jak... wtedy potrafiłam normalnie żyć... ale potem było gorzej i przyjaciele i rodzina uświadomili mi, że picie to nie jest najlepszy sposób, aby zapomnieć...

Ale alkohol niestety jest teraz bardzo popularny.. jak to już ktoś zauważył, trzeba coś przeżyć, żeby wiedzieć jak to jest na prawde...
Weź mnie dziś do domu i pomału całuj.. I na łóżku połóż, albo weź od razu...

jagód

Post autor: jagód » śr sie 15, 2007 8:57 am

xTrollx pisze:Czy sądzicie, że zaglądanie do kieliszka jest dobrym lekarstwem?
moim zdaniem jest to najgłupsze lekarstwo jakie można sobie znaleźć
w końcu i tak kiedyś wypadałoby wytrzeźwieć i co wtedy ?
problemy nie znikną tylko dlatego, że będziemy topić je w alkoholu

trzeba nauczyć się jakoś rozwiązywać swoje problemy zamiast je zapijać

Awatar użytkownika
Quisiera-me
Bywalec
Bywalec
Posty: 146
Rejestracja: wt sie 14, 2007 9:23 am

Post autor: Quisiera-me » czw sie 16, 2007 1:36 pm

trzeba nauczyć się jakoś rozwiązywać swoje problemy zamiast je zapijać
tylko to niestety wymaga poświęcenia... bo przecież trzeba pomyślec.. a ludzie wolą iść na łatwizne, niestety zawsze tak jest
Weź mnie dziś do domu i pomału całuj.. I na łóżku połóż, albo weź od razu...

jagód

Post autor: jagód » czw sie 16, 2007 5:27 pm

Quisiera-me pisze:a ludzie wolą iść na łatwizne, niestety zawsze tak jest
nie zawsze,
w końcu nie każdy zapija swoje problemy

asystentkamaga

Post autor: asystentkamaga » czw sie 16, 2007 7:23 pm

huh.
utopienie smutków w kieliszku.... dobre, na chwilę. dopóty, dopóki euforia nie minie i znów nie zderzymy się z szarą rzeczywistością.
znam z autopsji, nie, to doświadczenie nie dotyczyło centralnie mnie, ale w pewnym sensie.... mówił, że pije. mówił, bym mu na to następnym razem nie pozwoliła. mówił, że chociażby zapomnienie się na krótką chwilę jest dobre, gdy w życiu nie ma żadnej radości.....
dowem odwago jest co innego.... zupełnie...

Awatar użytkownika
Quisiera-me
Bywalec
Bywalec
Posty: 146
Rejestracja: wt sie 14, 2007 9:23 am

Post autor: Quisiera-me » czw sie 16, 2007 8:19 pm

jagód pisze:Quisiera-me napisał/a:
a ludzie wolą iść na łatwizne, niestety zawsze tak jest



nie zawsze,
w końcu nie każdy zapija swoje problemy
może i nie wszyscy zatapiają swoje problemy w kieliszku, ale wszyscy szukają łątwych dróg.. ;]
Weź mnie dziś do domu i pomału całuj.. I na łóżku połóż, albo weź od razu...

ODPOWIEDZ