alkohol lekarstwem na problemy?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

alkohol lekarstwem na problemy?

Post autor: xTrollx » czw kwie 12, 2007 7:37 am

Na wielu forach w tematach o używkach spotykam się ze stwierdzeniem - piję, aby zapomnieć, o problemach życia codziennego, o jakimś paskudnym wydarzeniu (dziewczyna mnie rzucila ^^) żeby odejść od szarej rzeczywistości etc. Czy sądzicie, że zaglądanie do kieliszka jest dobrym lekarstwem?

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » czw kwie 12, 2007 9:44 am

to oczywiste, że dobrym nie jest. i o tym to chyba wie każdy.
inna kwestia, że niektórzy ludzie nie potrafią inaczej, albo jest to dla nich jedynym skutecznym sposobem na odreagowanie stresu i frustracji.
od tego do alkoholizmu jeszcze daleko, o ile ktoś upije się raz na miesiąc albo rzadziej, bo np. ma już dość pracy, ale czegoś innego.
natomiast częste, regularne przede wszystkim i intesywne picie wiadomo do czego może doprowadzić. ale tak samo powinni zastanowić się nad tym ci wszyscy np. studenci, którzy regularnie i często imprezują. to że oni nie uciekają od problemów, tylko piją dla zabawy wcale nie znaczy, że alkoholizm im nie grozi.
Life hurts...

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » czw kwie 12, 2007 11:24 am

Alkohol nigdy nie będzie rozwiązaniem problemów. Jak wstaniesz rano na kacu to problemy nie znikają, a jak nie znikają to znowu pijesz i koło się zamyka.

Ja piję na umór tylko po zdanych egzaminach i to nie po wszystkich, ewentualnie na jakimś grill`u, ale staram się wrócić o własnych siłach do łóżka.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

shoah

Post autor: shoah » czw kwie 12, 2007 12:19 pm

hm jak jest mi źle, to coś tam se łykne, żeby nie to zeby od razu się schlac, po prostu mieć fajny humor, czyli mi już w sumie starczy jedno piwsko. bo taki stan jest najlepszy. tak 2 tygodnie temu jak wyjechałam na narty przeżyłam ten wyjazd, znalazło się towarzycho przy kuzynie 26letnim i 2 dziewczynach 20 i 22 lata;] młoda gówniara przy nich byłam ,ale co tam. trzeba było jakoś se poradzić z już totalnym rozstaniem z chłopakiem

Andrzej321

Post autor: Andrzej321 » czw kwie 12, 2007 1:01 pm

Jack pisze:Alkohol nigdy nie będzie rozwiązaniem problemów.
To szczera prawda ale tylko głupi tak mysli a jak sie nie mysli to wiadomo co sie dzieje.

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » czw kwie 12, 2007 7:33 pm

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów... Z drugiej strone mleko też nie :-P

Jakby nie patrzeć, C2H5OH ma bardzo uniwersalne zastosowanie. Obecny na stypach i weselach, pity z nudów i żeby ręka przy pracy nie drżała itp. Po prostu kto ma ochotę ten się infatuuje i nie wiązałbym tego bezpośrednio z jakimikolwiek problemami
Obrazek

Machidiel

Post autor: Machidiel » czw kwie 12, 2007 11:00 pm

Jasne ze dobry sposób na odreagowanie ale na raz a nie na codzienne picie i alkoholizm.

jagodziczek

Post autor: jagodziczek » pt kwie 13, 2007 5:18 pm

Alkohol to może być ewentualnie tylko chwilowym utopieniem smutku.
Ale potem trzeba stawić czoła problemowi.

W moim przypadku picie to tylko niekonieczny element imprezy aczkolwiek humorek potem lepszy :PP

mruu

Post autor: mruu » ndz kwie 15, 2007 6:05 pm

kiedyś tak samo postrzegałam tą sprawę.
topię kiedy mnie naprawdę boli.
ale picie to tylko kolejny problem.

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » ndz kwie 15, 2007 6:13 pm

mruu pisze: ale picie to tylko kolejny problem.
i to taki, którego wyjątkowo ciężko się pozbyć. a najgorsze jest to, że wyjątkowo ciężko dostrzec tę granicę, gdy kończy się częste picie i imprezowanie a zaczyna się zbyt częste..
obiektywizm w tej kwestii jest niemożliwy
Life hurts...

ODPOWIEDZ