Wykorzystana...?
Wykorzystana...?
Zakochałam się w chłopaku, który ma 19 lat i którego znam juz bardzo długo... Bardzo mi na nim zależy. Niedawno zaproponoiwał spaotkanie, bardzo się ucieszyłam i oczywiście zgodziłam... Poszliśmy do niego na działkę i bardzo długo rozmawialiśmy, bo długo się nie widzieliśmy... Potem nagle, zaczęliśmy się całować i... doszło do pieszczenia się po miejscach intymnych (nie doszło do stosunku). Byłam taka szczęśliwa, że i On coś do mnie poczuł. Na następny dzień pisaliśmy ze sobą esy... Ale po 2 dniach nagle umilkł... Później zobaczyłam jego stat na GG, że jest gdzieś ze swoją ukochaną... Aż mi łezki poleciały, bo myślałam, że nikogo nie ma... Nie wiem co o tym myśleć... Tak bardzo go kocham...
To nie myśl tylko działaj. Najlepiej będzie jak się dokładniej zorientujesz w sytuacji. Popytaj dyskretnie waszych wspólnych znajomych. Może się dowiesz czegoś co wszystko wyjaśni.
Jeśli rzeczywiście kogoś ma to ja już niewiele Ci nie jestem w stanie poradzić. Mi na takie zakochanie pomogła spora ilość czasu. Przeszło, chociaż pamięć o niej pozostała.
Pozdrawiam i życzę pomyślnego rozwiązania sprawy.
Jeśli rzeczywiście kogoś ma to ja już niewiele Ci nie jestem w stanie poradzić. Mi na takie zakochanie pomogła spora ilość czasu. Przeszło, chociaż pamięć o niej pozostała.
Pozdrawiam i życzę pomyślnego rozwiązania sprawy.
Ostatnio zmieniony pt lip 27, 2007 9:01 pm przez Jack, łącznie zmieniany 1 raz.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.
Czarna_Agnesss, milczenie i cierpienie i zamykanie się w sobie niewiele Ci pomoże.
powiedz mu wprost co czujesz. i zobaczysz jak on na to zareaguje. jeśli źle znaczy, że nic z tego i powinnaś zapomnieć o nim. ale jeśli nie pogadasz WPROST to się nie dowiesz.
pamiętaj, że komunikacja to podstawa. przecież, on może nie wiedzieć co czujesz.
powiedz mu wprost co czujesz. i zobaczysz jak on na to zareaguje. jeśli źle znaczy, że nic z tego i powinnaś zapomnieć o nim. ale jeśli nie pogadasz WPROST to się nie dowiesz.
pamiętaj, że komunikacja to podstawa. przecież, on może nie wiedzieć co czujesz.
Life hurts...