Jak często pijesz % ?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
ghost1511

Post autor: ghost1511 » pt maja 11, 2007 3:09 pm

kobieta pisze:heh, powyżej 8.50 mówisz? to już dobrze
a tak serio ja również uwielbiam wino. najbardziej półwytrawne, białe i czerwone. są okresy, gdy pijam częściej, to wówczas, gdy posiadam więcej kasy na zbyciu. bo jednak kupno takiego wina to nie to co kupić parę browarów, cena nie ma porównania czasem myślę, czy by się na tańsze nie przerzucić, częściej wtedy możnaby sobie takie winko 'walnąć'
"Duze W" rzadzi ! :-D
Ostatnio zmieniony pt maja 11, 2007 3:09 pm przez ghost1511, łącznie zmieniany 1 raz.

POLAKO

Post autor: POLAKO » ndz maja 13, 2007 7:28 pm

hehe... zaczesto pije... nawet udalo mi sie przerwe zrobic prawie 4 dni... boje sie ze w nalog wpadlem... ale jakos to bedzie... moze znowu uda mi sie zrobic przerwe... mam nadzieje ze bedzie dluzsza, jak nie to odwyk zostaje;)

Pastel

Post autor: Pastel » wt lip 24, 2007 7:47 am

Tylko na imprezach skromnie ;-)
No i na wycieczkach ale to juz sie bardziej jedzie z koksem ;-)

Awatar użytkownika
pawel1990
Bywalec
Bywalec
Posty: 138
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 2:18 pm
Kontakt:

Post autor: pawel1990 » czw lip 26, 2007 10:42 am

No i na wycieczkach ale to juz sie bardziej jedzie z koksem
dobra dzieciak imponujesz

SuKi

Post autor: SuKi » sob sie 11, 2007 8:49 pm

ja ostatnio czesto pilam, moze nawet zbyt czesto... ale juz sie ograniczylam i jest git xD

kobieteria

Post autor: kobieteria » pn sie 13, 2007 4:44 pm

Szaleńcze dni popijania do tzw 'urzygu' mam już za sobą :mrgreen: Teraz ograniczam się do jednego piwka przy okazji bądź lampki wina do obiadu.

jagód

Post autor: jagód » pn sie 13, 2007 6:06 pm

% zdecydowanie okazyjnie
i to w ilościach takich, żeby cały przebieg imprezy pamiętać
nie widze nic pociągającego w piciu na umór

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » pn sie 13, 2007 7:12 pm

jagód pisze:nie widze nic pociągającego w piciu na umór
Ale czasami takiego "na umór" domaga się organizm. Tak jak mój teraz. W czwartek prawdopodobnie otrzyma to czego chce :lol:
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

jagód

Post autor: jagód » pn sie 13, 2007 7:16 pm

Jack pisze:Ale czasami takiego "na umór" domaga się organizm.
mój póki co jeszcze się czegoś takiego nie domaga ;)

Awatar użytkownika
Quisiera-me
Bywalec
Bywalec
Posty: 146
Rejestracja: wt sie 14, 2007 9:23 am

Post autor: Quisiera-me » wt sie 14, 2007 10:28 am

Myslę, że teza "Im człowiek starszy-tym mniej pije" jest słuszna ;]
Ludzie w młodym wiku chcą zaimponować kolegą i koleżanką itd itp... to dlatego, a im człowiek starszy tym jest madrzejszy (podobno ;D) ... ;]

Ja mało pije.. bo po co pić? Dla samego nawalenia się? Nie, dziękuję..
Weź mnie dziś do domu i pomału całuj.. I na łóżku połóż, albo weź od razu...

ODPOWIEDZ