Używki, nałogi...
Hehe widzę że dużo "świętoszków" jest na forum (bez obrazy oczywiście)
Ja do świętych nie należę
Może zacznę od papierosów nałogowym palaczem nie jestem. Wychodzę z założenia że szkoda zdrowia i pieniędzy ale jak ktoś mnie poczęstuję to dla towarzystwa czy to na imprezie czy na jakimś spotkaniu to zapalę.
Alkohol trochę podobnie jak z papierosami potrafię nie wypić ani kropelki przez 2 miesiące po czym zdarza się że powiedzmy co tydzień co dwa popiję. Wszystko zależy od tego czy są ku temu dobre okazje. Nie mówimy tu o picu do nie przytomności bo to się mija z celem bo skąd wiadomo czy impreza była dobra skoro się jej nie pamieta
Narkotyki heroiną lub kokaina nigdy w życiu nie brałem i nigdy nie wezmę. Ale trawkę lub haszysz się zajarało parę razy. Muszę przyznać że było wesoło i to latanie nad łóżkiem ciekawe przeżycie hehe Ale myślę że już więcej nie zapalę. Przetestowałem wiem jak to jest i wystarczy. Nie ciągnie mnie ponownie.
Pozdrawiam
Ja do świętych nie należę
Może zacznę od papierosów nałogowym palaczem nie jestem. Wychodzę z założenia że szkoda zdrowia i pieniędzy ale jak ktoś mnie poczęstuję to dla towarzystwa czy to na imprezie czy na jakimś spotkaniu to zapalę.
Alkohol trochę podobnie jak z papierosami potrafię nie wypić ani kropelki przez 2 miesiące po czym zdarza się że powiedzmy co tydzień co dwa popiję. Wszystko zależy od tego czy są ku temu dobre okazje. Nie mówimy tu o picu do nie przytomności bo to się mija z celem bo skąd wiadomo czy impreza była dobra skoro się jej nie pamieta
Narkotyki heroiną lub kokaina nigdy w życiu nie brałem i nigdy nie wezmę. Ale trawkę lub haszysz się zajarało parę razy. Muszę przyznać że było wesoło i to latanie nad łóżkiem ciekawe przeżycie hehe Ale myślę że już więcej nie zapalę. Przetestowałem wiem jak to jest i wystarczy. Nie ciągnie mnie ponownie.
Pozdrawiam
Nigdy nie paliłam, zresztą się boję. Kto wie, jak by zareagowały moje astmatyczne płuca ?
Nigdy nie brałam, nie zaczepiał mnie dil, nie spotkałam się z narkomanem, nic.
Alkohol? Od czasu do czasu... dużo jeszcze przede mną.
W każdym razie jak ktoś przy mnie pali, to uciekam. Żal mi tych co wpadli w nałóg, bo z tego podobno strasznie trudno wyjść...
Nigdy nie brałam, nie zaczepiał mnie dil, nie spotkałam się z narkomanem, nic.
Alkohol? Od czasu do czasu... dużo jeszcze przede mną.
W każdym razie jak ktoś przy mnie pali, to uciekam. Żal mi tych co wpadli w nałóg, bo z tego podobno strasznie trudno wyjść...