Liceum czy technikum??

Dyskusja dotycząca szkoły.

Do jakiej szkoły chodzicie(chcielibyscie) liceum czy technikum?

Czas głosowania minął śr lip 26, 2006 7:01 am

Liceum
7
78%
Technikum
2
22%
 
Liczba głosów: 9

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pn sie 28, 2006 9:35 am

Kasiak pisze:..nie mówię, że nie jest, ale psychika człowieka szybciej wysiada przy twojej opcji studia dzienne.
No nie wiem, z doświadczenia wiem, że przy pracy stałej człowiek bardziej wykańcza się psychicznie, zwłaszcza robiąc na cały etat; a jak masz proste zlecenia, które zajmują 4 godzinki, to w niczym nie przeszkadza, zwłaszcza, że weekendy masz wolne, czego w przypadku zaocznych i zaocznych wieczorowych powiedzieć nie można.
Kasiak pisze:...z czego na niepaństwowych opłata ta jest niższa.
To nie jest regułą, np. na PJWSTK płacisz za samą rozmowę kwalifikacyjną 75 zł + bulisz za egzamin; poza tym co z tego, że na niektorych wpisowe są niższe o 10-20 złotych, podczas gdy co miesiąc musisz bulić tyle, że głowa boli. Wolę zapłacić 20 zł więcej za pierwszym razem i później mieć spokój.
Kasiak pisze:...u mnie w klasie było 10 0sób, które miały b. duże szanse na dostanie się...a jakoś się nie dostały.
Mówisz o systemie staro-maturalnym, a ja o ludziach z nową maturą, gdzie zasady rekrutacji się różnią, w tym pierwszym choćby o to, że jest dodatkowa rozmowa kwalifikacyjna i często egzaminy pisemne, dlatego nie można tego ocenić po samej maturze.
Kasiak pisze:...to pisz tak, by nie występowały w twoich wypowiedziach same sugestie.
Jakkolwiek bym nie pisał, zawsze wszystko zależy od odpowiedniego odczytu.

Kasiak

Post autor: Kasiak » pn sie 28, 2006 9:41 am

xTrollx pisze:Mówisz o systemie staro-maturalnym, a ja o ludziach z nową maturą, gdzie zasady rekrutacji się różnią, w tym pierwszym choćby o to, że jest dodatkowa rozmowa kwalifikacyjna i często egzaminy pisemne, dlatego nie można tego ocenić po samej maturze.
...a czy ty myślisz, że oni też nie milei egzaminów? Nie rób z tych ludzi debilów.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pn sie 28, 2006 9:48 am

Chyba czegoś nie zrozumiałaś - na zasadzie szklanka do połowy pusta, szklanka w polowie pełna - odwracając moją wypowiedź - nowo-maturalni w większości wypadków nie mają żadnych egzaminów, wszystko opiera się na wynikach matury.

Kasiak

Post autor: Kasiak » pn sie 28, 2006 11:10 am

Ale w niektórych szkołach i dla nich istnieje egzamin i tak moim zdaniem powinno być. Nie powinno być rozróżnienia na lepszych i gorszych, bo tu nowa matura a tam stara. W końcu to ta sama szkoła. A to, że system nawala, to już nie ich wina.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » pn sie 28, 2006 1:10 pm

Osobiście nie bardzo wyobrażam sobie pracowanie i łączenie studiów dziennych. Chyba naprawdę ktoś musi złapać dobrą pracę, aby uczyć się na uczelni prywatnej dziennej i opłacać czesne, już o utrzymaniu się nie mówię.
Praca wieczorami, to automatycznie mniejsze pieniądze, bo nie przepracujesz 8 godzin wieczorem. Po drugie w większości firm pada na starcie magiczne: "czy jest pan dyspozycyjny" i jak student studiów dziennych może być dyspozycyjny?
Praca w weekendy? Naprawdę podziwiam ludzi, którzy potrafią się z tego utrzymać. Można zarobić i owszem, nie przeczę, ale czy to co zarobisz starczy Ci np. na 450 zł czesnego co miesiąc.

Dla mnie to proste i jasne. Chcesz się utrzymać samodzielnie studiując na prywatnej uczelni? Idziesz na studia zaoczne, ewentualnie, jeżeli ci się uda to na wieczorowe.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Kasiak

Post autor: Kasiak » wt sie 29, 2006 5:58 am

No widzisz Sol, dobrze mówisz, to przetłumacz to temu u góry, bo się sprzecza ze mną a racje ma ktoś inny :mrgreen:

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » wt sie 29, 2006 8:38 am

Sol pisze:Chyba naprawdę ktoś musi złapać dobrą pracę, aby uczyć się na uczelni prywatnej dziennej i opłacać czesne, już o utrzymaniu się nie mówię.
Masz rację, ale mowa o państwowej dziennej ;-)

ODPOWIEDZ