Lato i komunikacja miejska :P

Illea · Post autor: **Illea** » czw lip 06, 2006 11:20 am

U mnie w miescie tylko raz widziałam jak ktoś w autobusie czy tramwaju pił i było to piwo. Jeszcze parę miesięcy temu do autobusów, akurat do tych lini którymi jeżdzę wsiadałą taka babka. Była chyba chora psychicznie, dala sama do siebie i... nie myła się chyba od paru lat :-/ Ja weszła na tył autobusu, to w jednej sekdundzie taka fala osób stamtąd uciekała do przodu...to był koszmar

Sol · Post autor: **Sol** » czw lip 06, 2006 12:20 pm

W miejscahc publicznych jest zakaz picia alkoholu. W autobusie może Was ktoś podpieprzyć, lub ewentualnie kanary wlepią Wam mandat.

xTrollx · Post autor: **xTrollx** » czw lip 06, 2006 1:43 pm

To wiadome

Ale póki ludzie piją i nie robią rabanu to nikomu nie przeszkadza. A jak się jezdzi bez biletu, to gdy kanar wleci to chyba bez różnicy czy masz piwo czy nie

A propos kanarów, najlepsze są agentki, które zamiast mandatu proponują "inny sposób załatwienia sprawy" (naturalny). Kiedyś spotkalem się z taką sytuacją, na co koleś stwierdził - "nie dość, że nie masz biletu ani dowodu, to jeszcze chcesz mi prokuratora na łeb zwalić, spierdalaj byle szybko"

greenka · Post autor: **greenka** » czw lip 06, 2006 2:03 pm

xTrollx pisze:Najlepiej jak wracasz w upalny dzień i ktoś ma świeżą, zimniutką CocaCole i w autobusie, w duchocie posrod masy spragnionych sępów otwiera .....psssssst! I momentalnie wszystkie gęby w jedną stronę

Właśnie jakieś 20 minut temu, w autobusie babeczka otwiera Coca Colę i...

Sol · Post autor: **Sol** » czw lip 06, 2006 4:48 pm

xTrollx pisze:A propos kanarów, najlepsze są agentki, które zamiast mandatu proponują "inny sposób załatwienia sprawy" (naturalny). Kiedyś spotkalem się z taką sytuacją, na co koleś stwierdził - "nie dość, że nie masz biletu ani dowodu, to jeszcze chcesz mi prokuratora na łeb zwalić, spierdalaj byle szybko"

Oooooo, chyba zostanę kanarem

Dziwne są te dziewczyny. Niby gdzie one chcą się ruchać z tymi kanarami? W autobusie pełnym ludzi?
Ja bym chyba odpowiedział, że za pasztetami nie przepadam.

kirke · Post autor: **kirke** » czw lip 06, 2006 4:55 pm

a ja z kolei widziałam akcję,że kanar 17-18 letniej dziewczynie proponował,żeby podała mu numer telefonu to nie wypisze jej mandatu... i... dziewczyna poprosiła o mandat

misanthropiac · Post autor: **misanthropiac** » czw lip 06, 2006 7:43 pm

xTrollx pisze:A propos kanarów, najlepsze są agentki, które zamiast mandatu proponują "inny sposób załatwienia sprawy" (naturalny).

Haha, takiej dziwie to wszystko jedno i tak na uiszczenie mandatu zarobiłaby pod latarnią

xTrollx · Post autor: **xTrollx** » czw lip 06, 2006 8:55 pm

Ja bym chyba odpowiedział, że za pasztetami nie przepadam.

A gdyby to była jakaś naprawdę dobra dzida??

misanthropiac pisze:i tak na uiszczenie mandatu zarobiłaby pod latarnią

O ile by się znalazł jakiś pasztetofil

Sol · Post autor: **Sol** » pt lip 07, 2006 8:58 am

A gdyby to była jakaś naprawdę dobra dzida??

To bym wypisał mandat, zachował dla siebie, wziął numer telefonu, przyszedł do niej (albo ona do mnie) wieczorem wykorzystał i mandat porwał.

A jakby u niej w domu już czekał na mnie jakiś dres, to może i wpierdziel bym dostał, ale mandat i tak zapłacić by musiała. Kolegom kanarom dałbym rysopis i by jej nie przepuścili, tylko walili mandaty.

Kasiak · Post autor: **Kasiak** » wt lip 25, 2006 12:53 pm

Mnie najbardziej przytłaczają te tłumy i małe okienka...poprostu co 2 babcia mdleje...i nie dziwo...bo nie jeden młodzian ma problemy z wytrzymaniem tam.