Nuty vs przekaz

Wszystko co jest związane z muzyką.

?

Przekaz rządzi, po co komu instrumentarium
0
Brak głosów
Oba czynniki muszą są ważne!
4
67%
Liryki są mi obojętne. Tylko dźwięki balsamem na duszę moją
2
33%
 
Liczba głosów: 6

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Nuty vs przekaz

Post autor: misanthropiac » czw sie 31, 2006 7:11 pm

Jaka jest w muzyce rola tzw. przekazu? Ma on dla was jakieś znaczenie, czy koncentrujecie się w pełni na nutach ustawiających się w kolejne melodie pożywiając serce i mózg przeżyciami estetycznymi niezbędnymi dla normalnego funkcjonowania? Załóżmy, że przekaz wam nie odpowiada, a muzyka wręcz przeciwnie. Palicie płyty na stosie, czy wybaczacie artyście afront?
Ostatnio zmieniony czw sie 31, 2006 7:12 pm przez misanthropiac, łącznie zmieniany 1 raz.

quick

Post autor: quick » czw sie 31, 2006 7:18 pm

Ja skupiam się tylko i wyłacznie na nucie, przekaz nie ma dla mnie znaczenia bo słucham muzyki, której przekazem jest nuta a brak w niej słów :-P
Ostatnio zmieniony czw sie 31, 2006 7:19 pm przez quick, łącznie zmieniany 1 raz.

Illea

Post autor: Illea » czw sie 31, 2006 8:21 pm

Rzadko skupiam się na słowach, choć tak szczerze to chciałabym aby było inaczej. Jeśli już rozumiem tekst i jest on baardzo denny bądź składa się z trzech słów na krzyż, to odrzuca mnie od takiego utworu, choćby nawet muzyka była wspaniała. Są też takie piosenki, których tekst jest dla mnie ważny. Jednak zdecydowanie tych utworów jest mniej. Z reguły zależy mi na muzyce, to w niej musi być coś co spowoduje u mnie dreszcz lub jakieś emocje.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pt wrz 01, 2006 9:54 am

misanthropiac pisze:Jaka jest w muzyce rola tzw. przekazu?
Całkiem spora, według mnie to często nawet połowa utworu w ambitnej muzyce.
misanthropiac pisze:Załóżmy, że przekaz wam nie odpowiada
I tak też się zdarza, mimo tego, że reszta jest wręcz genialna, banalny tekst psuje całą pracę autora, wtedy włączamy korektor, usuwamy wokal i cieszymy się pięknem muzyki :-P
Ale bywa tez tak, że przekaz jest istotą dalszego planu; wtedy to odpowiednia gra instrumentów nadaje klimat muzyce; w przypadku typowych kawałków deathowych; przy genialnie wykonanym "kiblu" nie jesteśmy w stanie zrozumieć "słownego" przekazu; zostaje jedynie "wąchanie" utworu, tzn. zagłębianie się w detale, czy jest on spokojny, czy agresywny, z poszlakami bólu, gniewu, buntu... Nawet nie rozumiejąc słów, można trafnie odczytać przekaz. A bez przekazu to nawet nie jest muzyka ;-)

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » pt wrz 01, 2006 2:15 pm

xTrollx pisze:Całkiem spora, według mnie to często nawet połowa utworu w ambitnej muzyce.
To może ustalmy jakie gatunki muzyki są ambitne i o czym traktują ambitne liryki :-)
A bez przekazu to nawet nie jest muzyka ;-)
Czy zatem utwory instrumentalne można podpiąć pod muzykę? :->

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pt wrz 01, 2006 10:09 pm

misanthropiac pisze:Cytat:
A bez przekazu to nawet nie jest muzyka ;-)

Czy zatem utwory instrumentalne można podpiąć pod muzykę? :->
Trzeba najpierw zwrócić uwagę na jedno - to że utwór nie posiada TEKSTU, nie oznacza, że nie posiada też przekazu.
misanthropiac pisze:To może ustalmy jakie gatunki muzyki są ambitne
To nie kwestia gatunku, tylko poszczególnych wykonawców i ich utworów, a także słuchaczy, każdy ma inne pojęcie w kwestii ambicji.
misanthropiac pisze:o czym traktują ambitne liryki
Nie mam pojęcia, jak natrafię na takie, nie omieszkam opisać.

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » sob wrz 02, 2006 11:44 am

xTrollx pisze:Trzeba najpierw zwrócić uwagę na jedno - to że utwór nie posiada TEKSTU, nie oznacza, że nie posiada też przekazu.
Ciężko u mnie z wyobraźnią, może podaj przykłady piosnek instrumentalnych i określ ich przekaz.

Albo inaczej: jakie treści propagują np. ten hymn i to arcydzieło ?
Ostatnio zmieniony sob wrz 02, 2006 11:46 am przez misanthropiac, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » sob wrz 02, 2006 1:01 pm

Nie wyobrażasz sobie np. utworów muzyki poważnej, przekazujących emocje, nastrój autora? Lot Trzmiela Korsakowa? Co więcej śmiem twierdzić, że czasem za pomocą muzyki można przekazać więcej niż za pomocą tekstu.

Illea

Post autor: Illea » sob wrz 02, 2006 1:24 pm

Zgadzam się i nie muszą być to tylko utwóry z muzyki klasycznej. Wydaje mi się jednak, że przekaz słów jest raczej jeden, nie często dwa lub więcej. Za to przekaz samej muzyki można interpretować samodzielnie, nie ogranicza tak słuchacza.

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » sob wrz 02, 2006 4:52 pm

No ok, ale nie zawsze muzyka bazuje na ekspresji i specyficznym klimacie.
Taki Paganini pisząc "kaprysy" w żadnym razie nie uzewnętrzniał się. Po prostu szukał ujścia dla swojej wirtuozerskiej techniki, to po prostu słychać.
Ze współczesnego gitarowego światka takim przykładem może być Lars Yngwie Johann Lannerbach Malmsteen (w skrócie Yngwie J. Malmsteen :-) ). Został uznany wirtuozem sześciu strun w wieku 16 lat, a pomimo tego wielu melomanów zarzuca mu brak zdolności kompozytorskich (czytaj: nie pisze utworów odzwierciedlających weltschmerz tylko tu i ówdzie wpakowuje po 30 nut na sekundę).
Czy dwaj giganci, kórzy w sposób doskonały opanowali techniki gry na swoich instrumentach nie grają muzyki? :-P
Obrazek

ODPOWIEDZ