Post
autor: CiotkaDobraRada » ndz paź 07, 2007 3:16 pm
Proste, najlepiej idź na solarium. I nie słuchaj tych farmazonów o zmarszczkach itp, bo fakt faktem, skóra się starzeje, ale nie tak bardzo jak przedstawiają to te wszystkie kolorowe gazetki i portale internetowe. Skłonność do zmarszczek zależy przede wszystkim od genów. Prawda jest taka, że przeciwnicy solariów dali się zmanipulować. O szkodliwości solarium zaczęło robić się głośno mniej więcej z wejściem na rynki pudrów brązujących, balsamów brązujących, samoopalaczy, od których sklepowe półki aż się załamują. I chyba już wiadomo o co dokładniej chodzi, o KASĘ! Wmównie szkodliwości solarium = kasa dla producentów kosmetyków brązujących. Bo jak widać, mimo wszystko, moda na brąz nie mija. Za to w tych kolorowych gazetach wszędzie polecają samoopalacze (zauważyliście?). Przeciwnicy solarium zachwycją się "zdrową" opalenizną z tubki (jak dla mnie pomarańczowymi plamami, ale to nie o tym). Szkoda, że nigdzie nie napiszą, że ten sudowny samoopalacz też ładnie ryję skórę. . . Zatyka ją, nie pozwala oddychać. . . Ale to już chyba wiadomo czemu tego nie napiszą. . . I prawda jest taka, że opalona skóra potrzebuje niewieleu poprawek. Niedoskonałości są mniej widoczne.
Wracając do tematu. . . moja koleżanka piła soki z marchewek i nabawiła się na twarzy żółtych plam na dodatek ryjąc sobie wątrobę. Wszyscy tak się uczepili solariów, bo nie wiedzą o szkodliwości innych sposobów uzysiwania "opalenizny".
Aha, jeżeli tak strasznie boisz się opalania, to zrób sobie MOCNY napar z liści szałwii i kory dębu (do nabycia w skepach zielarskich ew. w aptece) i przecieraj nim twarz. Skóra troszkę się zabrązowi, a zioła te działają antybakteryjnie.