Czy ja robie cos nie tak??

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » ndz cze 18, 2006 8:30 am

No właśnie o to chodzi, że faceci i kobitki różnie interpretują różne zachowania. Przykład z życia wzięty. Siedzę sobie z dziewczyną niedawno w pubie, zamówiliśmy po piwie, coś tam gadamy i ja w pewnym momencie widzę, że ona wzięła szklankę w dwa palce (w palec wskazujący i kciuk) i ruchami w górę i w dół ściera ten nalot na szklance (to raczej woda jest pod wpływem, bo jak piwo jest zimne, to taka "rosa" na szklanki potrafi zachodzić). Mi przyszło do głowy tylko jedno i pytam się jej, czy ma ochotę, a ona nie wie o co chodzi. Dla niej to było mechaniczne, jakiś nawyk, zupełnie niewinne, a mnie się skojarzyło od razu.

Chciał nie chciał różnimy się od siebie i to jest ogólnie bardzo fajne, ale też trzeba uważać.

Pytanie jednak pozostaje to samo. Co ma zrobić? Urwać kontakt z tym typkiem, bo nie jestem pewien czy tłumaczenie, że to tylko znajomość Michałowi wystarczy. Ewentualnie można zapytać się tego przyjaciela. Coś kokieteryjnie zaproponować, jeżeli połknie haczyk, to znaczy, że z jego strony to nie jest przyjaźń, jeżeli nie to trafiłaś na prawdziwego przyjaciela... albo mu się nie podobasz ;)
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Julia

Post autor: Julia » ndz cze 18, 2006 9:52 am

hehe.. wiele kobiet Sol ma takie nawyki i nie mają na myśli nic z tego, co przychodzi do głowy faceom :) ja np mam nawyk kręcenia rurką w piwie czy soq.. i niektórzy faceci odbierają to jako jakąś propozycje czy coś.. a ja zwyczajnie mam taki nawyk i nie kontroluje tego.. nie zwracam na to większej uwagi.. :) dlatego czasem można sie spotkać z różnymi śmiesznymi albo żenujacymi sytuacjami.. po prostu nie potrafimy sie zrozumieć :)

Kasiak

Post autor: Kasiak » pn cze 19, 2006 9:01 am

Sol pisze:Co przez to rozumiesz? Zazdrość oznacza, że ktoś jest mucho?
...chodzi o to, że kazdy z nich jest o nią zazdrosny...bo kazdy chce ją chronić i nie chce ustąpić tej 2 osobie, żeby nie pokazać swojej słabości. Taka walka psów na arenie. Zwycięzy najsilniejszy. Co do
Sol pisze:Idę o zakład, że ma kudłate myśli. Jak wiadomo, niekiedy miłość i oczarowanie może rozkwitnąć. Jeżeli typek jest fajny, da się z nim pogadać na każdy temat, rozumie Cię doskonale, to już tylko krok aby się w nim zakochać.
to masz race. niedaleko jest do miłości. Ale jeśli są naprawdę tylko przyajciółmi to nimi zostaną. Przynajmniej ja tak miałam.
Marcin14 pisze:ej czy wy nie jestescie ze soba ?!!
...też odniosłam takie wrażenie. Najśmieszniejsze jest to, że napisali to w podobnym czasie.
xTrollx pisze:2. sama nie zauważysz jak on się wkręci, jesli bedziesz go aprobować, dla Ciebie to nic takiego, ale faceci to roznie odbierają
...możesz go aprobować, ale i tak na 1 miejscu powinnas zawsze miec swojego faceta. Co cię przekona do tego, że ona jest o niego zazdrosny, bo może więcej czasu poświecasz kumplowi niż chłopakowi? Jego łzy? Ja bym nie chiała, żeby mój facet przezemnie płakał.
Sol pisze:Mi przyszło do głowy tylko jedno i pytam się jej, czy ma ochotę, a ona nie wie o co chodzi. Dla niej to było mechaniczne, jakiś nawyk, zupełnie niewinne, a mnie się skojarzyło od razu.
...no to ładnie :mrgreen: to teraz iwem co moi kumple sobie myślą jak tak robię :-D
Sol pisze:Ewentualnie można zapytać się tego przyjaciela. Coś kokieteryjnie zaproponować
...dobry pomysł. Mnie też tak ktos podchodził...ale nic z tego. Dla mnie to tylko przyjaciel i nic więcej miedzy nami nie będzie.

Ja np. mam dziwny nawyk jedzenia bananów i lodów...no i co? Wiem...moi kumple nie moga wtedy na mnie patrzeć :mrgreen: Jeden kumpel się odwraca, drugi mówi, żebym przestała, a 3 zaczyna rechotać jak żaba :mrgreen: . A co do słomek to ja je zawsze gryze. I wszyscy myślą, że się denerwuję a ja poprostu tak mam.

ODPOWIEDZ