Wycofane lektury przez Giertycha

Wiadomości z kraju. Dyskusja dotycząca aktualnych wydarzeń w kraju.
Pastel

Wycofane lektury przez Giertycha

Post autor: Pastel » wt lip 24, 2007 8:32 am

Co o tym sadzicie? Giertych wycofal lektury Gombrowicza (czy tam Gałczynskiego) przykladem takiej lektury jest : Ferdydurke.

Uwazacie ze to byl dobry pomysl?

Wg mnie co to niby zmieni? Te lektury moze jednak czegos uczyly.
Mogłby wycofac lektury typu "Tajfun" (tylko 3 rozdzialy i czytalem to miesiac, juz glupszej i nudniejszej ksiazki chyba nie ma)
Zakladam ze za niedlugo bedziemy przerabiac cala biblie od dech do dechy. :roll:

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » wt lip 24, 2007 12:39 pm

Zanim zaczniemy się zastanawiać jakie i dlaczego lektury zostały zastąpione innymi, i które z nich są bardziej wartościowe proponowałbym zbadać ilu uczniów tak właściwie je czyta. Dopiero wtedy dowiemy się czy jakiekolwiek zmiany w kanonie lektur mają sens.

Ja dla przykładu w liceum przez 3 lata przeczytałem tylko jedną lekturę w całości. Była to "Kamizelka" i była tak nudna, że do dziś dnia żałuję straconej na nią długiej przerwy. I bynajmniej lektur nie uważam za jakieś super wartościowe książki.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » wt lip 24, 2007 1:17 pm

Ferdydurke do pewnego stopnia była ciekawa, ale tak na prawdę co wnosi? Morał - ucieczka z jednej formy prowadzi do wpadnięcia w inną formę i tyle.

Kamizelkę czytałem, trochę dramatyczna, ale też nic ciekawego.

W sumie jakby nie patrzeć zajęcia j. polskiego mają nam pokazać twórczość poszczególnych epok - jedziemy hardo przez program, bez kompromisów i bez głębszych refleksji. Nuda? Jednych interesuje, innych nie. Nie można każdego zadowolić, a program trzeba przerobić :twisted:

I tym sposobem nieważne jakie lektury zostaną wycofane i jakie wprowadzone zamiast nich. Jak ktoś będzie zainteresowany w określonej twórczości, to będzie ją przerabiał prywatnie. A ogółem to jak było - z czytaniem, a jak jest to każdy wie - tak będzie.
Wycofanie lektur to tylko kolejny pretekst do nagonki na Giertycha.

Tajfun? Nigdy nie słyszałem, w liceum w programie tego nie miałem (?)

Pastel

Post autor: Pastel » wt lip 24, 2007 1:54 pm

Jack pisze:Zanim zaczniemy się zastanawiać jakie i dlaczego lektury zostały zastąpione innymi, i które z nich są bardziej wartościowe proponowałbym zbadać ilu uczniów tak właściwie je czyta
Nie no jak bysmy mieli patrzec pod tym wzgledem to w ogole powinni wycofac wszystkie lektury... ;-)
xTrollx pisze:Tajfun? Nigdy nie słyszałem, w liceum w programie tego nie miałem (?)
To bylo w gimnazjum. Chyba Jospeha Conrada jak dobrze pamietam.

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » wt lip 24, 2007 3:08 pm

W takim razie to nie zmiana lektur może pomóc młodym ludziom, żeby częściej czytali tylko zmiana podejścia do czytelnictwa na lekcjach języka polskiego. Dopóki będą nam wpajane hasła typu: Mickiewicz wielkim poetą był i niech ktoś spróbuje powiedzieć inaczej, to nawet zmiana lektur na najbardziej wartościowe nic nie zmieni.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » wt lip 24, 2007 5:35 pm

Jack pisze:Zanim zaczniemy się zastanawiać jakie i dlaczego lektury zostały zastąpione innymi, i które z nich są bardziej wartościowe proponowałbym zbadać ilu uczniów tak właściwie je czyta.
czyta czy nie czyta, są one omawiane na lekcjach.
to, że np. w LO nie przeczytałam każdej przerabianej książki to przecież nie znaczy, że nie wiem o czym jest, nie zrozumiałam przesłania albo że nie miała na mnie wpływu. została przerobiona, omówiona, uczeń przeczyta streszczenie i zawsze coś mu w głowie zostanie a przesłanie również załapie jeśli tylko będzie uważnie słuchał nauczyciela.

a więc teoretycznie zmiana lektur na mniej wartościowe ma znaczenie, nawet jeśli czytelnictwo wśród uczniów jest niskie.
Ostatnio zmieniony wt lip 24, 2007 5:35 pm przez kobieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Life hurts...

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » wt lip 24, 2007 6:24 pm

Przeczytanie książki i omówienie jej na lekcji nie gwarantuje jej nawet miernego odbioru. Żeby coś z książki wiedzieć trzeba ją przeczytać całą, a na lekcjach, choćby nie wiem jak dobry był nauczyciel, nie da się wspomnieć o wszystkim. No i oczywiście sprawa słuchania nauczyciela. Dla mnie omawiane tematy były tak nudne, że albo spałem na lekcji albo czytałem coś co było dla mnie o niebo bardziej wartościowe niż te dyrdymały omawiane na lekcji.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » wt lip 24, 2007 11:54 pm

trzeba pamiętać też o tym, że niektórzy uczniowie z samego przeczytania nic nie wynoszą, pewnych rzeczy zrozumieć nie potrafią, nie mogą powiązać z czasami, w których książka była pisana, bo nie mają dostatecznej wiedzy historycznej, itp, nie potrafią wyłonić przesłania, które książka niesie.

z pewnością ważne jest czytanie książki w całości a nie streszczenia, ale z samej lekcji, bez przeczytania, można również sporo wynieść. twierdzę to z doświadczenia, nie wszystkie książki czytałam, zresztą chyba nie ma takiej istoty w tym kraju ;-)


generalnie to chciałam napisać, że skoro literatura kształtuje młodych ludzi i ich pogląd na świat (nawet jeśli jest przemycana siłą, bo czytać się młodzieży nie chce), to jednak dobór kanonu lektur powinien być dokonywany z rozwagą, bo na pewno nie jest to bez znaczenia.
Life hurts...

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » śr lip 25, 2007 12:02 am

Pastel pisze:Co o tym sadzicie? Giertych wycofal lektury Gombrowicza (czy tam Gałczynskiego) przykladem takiej lektury jest : Ferdydurke.
Zanim zaczniesz powtarzać lewackie bzdury, może zainteresowałbyś się kto napisał Fredydurke - Gombrowicz, czy Gałczyński.

Popieram to, że licealiści mają w nosie czytanie lektur i im bez róznicy czy Gombrowicz zostaje, czy nie.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » śr lip 25, 2007 12:17 am

Sol pisze: Popieram to, że licealiści mają w nosie czytanie lektur i im bez róznicy czy Gombrowicz zostaje, czy nie.
nie wszyscy mają w nosie.
ale cóż młodość nie koniecznie musi być rozsądna, wyobraź sobie, że są tacy, którzy w liceum czytali tylko streszczenia a po skończeniu studiów wracają do lektur z liceum, których nie przeczytali, bo uważają je za wartościowe i chcą poznać.
Life hurts...

Zablokowany