Konie....

Jeżeli interesujesz się zwierzętami, lubisz o nich rozmawiać to jest odpowiednie miejsce dla Ciebie.
Awatar użytkownika
koza
Początkujący
Początkujący
Posty: 38
Rejestracja: sob wrz 20, 2008 9:02 am

Post autor: koza » ndz wrz 21, 2008 6:29 pm

SłoneCzko pisze:Tylko jestem zawsze brudnaa
Hmm a konik wyczyszczony zawzsze przed i po jeździe ? ;>
sunShine07 pisze:i teraz mam lekki lek przed jazda konna ...
Gdybyś wsiadła zaraz na konia, nie miałabyć strachu, lęku :) Trzeba teraz go stopniowy pokonywać.

Awatar użytkownika
SłoneCzko
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 573
Rejestracja: śr lip 09, 2008 9:59 am
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: SłoneCzko » pn wrz 22, 2008 3:17 pm

koza pisze:Hmm a konik wyczyszczony zawzsze przed i po jeździe ? ;>
No przed , ale zawsze do końca się nie chce czyścić :P
koza pisze:Gdybyś wsiadła zaraz na konia, nie miałabyć strachu, lęku :) Trzeba teraz go stopniowy pokonywać.
Ja wsiadłam od razu. Ale pewnie dlatego , że kocham konie i nie mogłabym przestać jeździć z powodu upadku. Bo przecież jeździeć , który nie spadł z konia to nie jeździc :P

Awatar użytkownika
koza
Początkujący
Początkujący
Posty: 38
Rejestracja: sob wrz 20, 2008 9:02 am

Post autor: koza » pn wrz 22, 2008 3:57 pm

SłoneCzko pisze:Bo przecież jeździeć , który nie spadł z konia to nie jeździc :P
no własnie...
Ja jeździć umiem, a nie spadłam :-D
ciekawe

Awatar użytkownika
SłoneCzko
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 573
Rejestracja: śr lip 09, 2008 9:59 am
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: SłoneCzko » pn wrz 22, 2008 4:29 pm

A jak długo jeździsz , że nie spadlaś ?

Awatar użytkownika
koza
Początkujący
Początkujący
Posty: 38
Rejestracja: sob wrz 20, 2008 9:02 am

Post autor: koza » pn wrz 22, 2008 6:29 pm

Od dziecka :-D

Awatar użytkownika
SłoneCzko
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 573
Rejestracja: śr lip 09, 2008 9:59 am
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: SłoneCzko » wt wrz 23, 2008 2:48 pm

Sorry , ale jakoś nie dowierzam że jeździsz od dziecka i w życiu nie spadłaś z konia.
wrr to jest nie możliwe , chyba że jeździsz na ląży i tylko stępem <lol2> ahh

Awatar użytkownika
olka080
Maniak
Maniak
Posty: 2042
Rejestracja: ndz cze 29, 2008 7:37 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: olka080 » wt wrz 23, 2008 5:20 pm

SłoneCzko pisze:Sorry , ale jakoś nie dowierzam że jeździsz od dziecka i w życiu nie spadłaś z konia.
wrr to jest nie możliwe , chyba że jeździsz na ląży i tylko stępem <lol2> ahh
To, że ktoś nie spadł nic nie znaczy wiesz? Może po prostu jest dobra? Może miała szczęście? Może umie jeździć i ma podejście do koni albo coś... :roll:
'G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz...'

Awatar użytkownika
koza
Początkujący
Początkujący
Posty: 38
Rejestracja: sob wrz 20, 2008 9:02 am

Post autor: koza » wt wrz 23, 2008 9:26 pm

SłoneCzko, ale taka prawda ;/ Jakbyś chciaławiedzieć to jeździłam od stępu az po cwał. Ujeżdzałam jedna klacz.

Jeśli chodzi o podejście do koni to chyba je mam. Tak mi mówia, nawet nieosfojone konie mnie sie nie bały, wręcz przeciwnie zaczepiały mnie!. Wiele razy mi mówili,ze ja je kocham, bo to widać. No ale skoro zaufanie w sieci...
Ostatnio zmieniony wt wrz 23, 2008 9:27 pm przez koza, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
SłoneCzko
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 573
Rejestracja: śr lip 09, 2008 9:59 am
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: SłoneCzko » pt wrz 26, 2008 4:41 pm

Hmm ... no wiesz , nie chciałam cię urazić.. Ale ja jeszcze nigdy nie słyszałam o czymś takim że ktoś jeździ tak długo i nie spadł :P
Ale też pytałam o to czy jeździłaś w jakiejś szkółce czy od razu tak normalnie w tereny.
Czy w siodle czy na oklep ?
Bo ja np spadłam podczas cwału na oklep :P
Bo konia miałam dupiatego :P Nie słuchał się :P i skakał przez jakieś dziury małe :P:P
brr

Awatar użytkownika
koza
Początkujący
Początkujący
Posty: 38
Rejestracja: sob wrz 20, 2008 9:02 am

Post autor: koza » sob wrz 27, 2008 7:39 am

nie uraziłaś ;)
Ja na początku to byłam na 3 dniowym małym szkoleniu. a potem to kuzynka mnie szkoliła, a jeszcze potem to sama się uczyłam :) Dużą wagę przybiera tu jaki jest koń, ja trafiałam na spokojnych i takich co nie chciały w teren isć, a jak wracały z terenu to by galopem leciały ;) Mnie tez klaczka nie słuchała co ujeżdzałam, ale w końcu poddała się mojej woli i zaczęła słuchać, tylko własnie tu był problem bo ona była nauczona do prac polowych i to się inaczej sterowało nią.

ODPOWIEDZ