Narkoza.pl - Forum młodzieżowe

Zawalilem w tym roku mature, zastanawiam sie czy w przyszlym roku znow startowac czy wyjezdzac za granice, stal ktos kiedys przed podobnym dylematem?

Ostatecznych wyników jeszcze nie ma. Poczekaj i wtedy zobaczysz co robić. Może nie jest tak tragicznie jak ci się wydaje.

:X módl się o amnestję

chociaż nie, ja nie skorzystałbym, a maturę można poprawić... :] chyba

można, można. we wrzesniu jakos tak poprawki są

Spokojnie, poczekaj na wyniki. nie uciekaj od razu za ocean

Chcesz wyjechać? To wyjedź, ale wcześniej zrób maturę. Jeszcze nie słyszałem, żeby robolowi przy układaniu chodników przeszkadzała matura, ale już w wyższej profesji brak wykształcenia jest bardziej odczuwalny.

w sumie tak, jeszcze nic nie jest pewne poczekam do września, no dobra ale i tak już sie na żadne studia nie dostane, wiec chyba będzie trzeba wyjechać

Nigdy nie wiesz co Ci w życiu się przyda. Bardzo często jest tak, że papierek, że masz maturę, albo masz studia wyższe jest potrzebny do całkiem niezależnej roboty. Podam Ci przykład:
Jeżeli za 10 lat chciałbyś zostać instruktorem nauki jazdy i jeździć na L-kach, to musisz mieć wykształcenie średnie;
Żeby już jednak założyć własną szkołę, czyli swój własny biznes musisz już mieć wykształcenie wyższe - nie ważne z jakiego kierunku studiów, czy z chemii, czy biologii lub ekonomii, lub psychologii - papier to papier.

Kiedyś może się okazać, że ta matura faktycznie by Ci się przydała. Zrobisz jak zechcesz - tylko nie licz specjalnie na to w przyszłości, że jeszcze zrobisz maturę. Jeżeli już teraz Ci się nie chce to sobie pomyśl co to będzie za 10 - 15 lat. Teraz coś tam jeszcze wiesz, łatwiej Ci napisać maturę, później będzie zdecydowanie gorzej.

Sol ma rację. Mój wujek, który ma 36 lat swojego czasu nie zdał matury. Ale zaraz po szkole poszedł do pracy. W jednym zakładzie pracuje od tamtej pory i nie może awansować nawet na wyższe stanowisko, bo nie ma matury ;]

a mój wujek... nawet chrzestny. skończył podstawówke. jest się czym chwalić nie ;] ? pracuje w polu, i nie to że o, ze wsi to już... widać jaki człowiek, on po prostu się tak zachowuje ;]