zawalilem mature
- ja liryczne
- Bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz maja 06, 2007 5:06 pm
- Lokalizacja: z półki nad łóżkiem
- Kontakt:
Wiesz, mój plan awaryjno-maturalny był taki:
1.Zdam, złożę się na studia. Nie przyjmą mnie za pierwszym razem, poczekam tydzień. Nie przyjmą w ogóle, może napiszę odwołanie do rektora i dowiem się, na jakich kierunkach są jeszcze wolne miejsca.
2.Nie przyjmą mnie? Pójdę na zaoczne, będę kuć, po roku przeniosę się na dzienne.
3.Nie przyjmą mnie na uniwerek? Pójdę na prywatną uczelnię.
4.Nie zdam? Praca i szkoła policealna.
Jeszcze zobaczymy, co z tymi studiami będzie... No ale plan podnosił mnie na duchu w chwilach zwątpienia. :p
1.Zdam, złożę się na studia. Nie przyjmą mnie za pierwszym razem, poczekam tydzień. Nie przyjmą w ogóle, może napiszę odwołanie do rektora i dowiem się, na jakich kierunkach są jeszcze wolne miejsca.
2.Nie przyjmą mnie? Pójdę na zaoczne, będę kuć, po roku przeniosę się na dzienne.
3.Nie przyjmą mnie na uniwerek? Pójdę na prywatną uczelnię.
4.Nie zdam? Praca i szkoła policealna.
Jeszcze zobaczymy, co z tymi studiami będzie... No ale plan podnosił mnie na duchu w chwilach zwątpienia. :p
spadają w dół kamienne posągi człowieczeństwa