uzaleznienia od alkoholu
uzaleznienia od alkoholu
Mam 17 lat, jestem tak mi sie wydaje alkoholiczka.Pić zaczelam w wieku 12-13 lat-ale najpierw było to dla zabawy.Gdzieś w 3 klasie gim zachorowałem na nerwicę lękową najpierw nie byłam świadoma co to jest, występowały pojedyncze ataki, a z czasam zaczęły się nasilać aż do momentu, że wyłączyły mnie całkiem z normalnego życia, zaczelam wtedy pić nie dla rozrywki, ale żeby móc jako tako normalnie żyć. Poszlam do lekarza ktory mi przepisal psychotropy. Nie pilam kiedy je bralam teraz sie znowu zaczyna terror ktokolwiek wspomni o wodce, robie sie bardzo nerwowa i mam ochote sie napic bo nie wytrzymam. Czy to normalne?? jak temu zaradzic
Wiem że się sama oszukuję że alkohol mi pomaga,ale chociaż na chwilę wracam do"normalności" i mogę zapomnieć o wszystkich moich problemach-o chorobie,o tym że jestem samotna, chlopak mnie opuscil kolezanki też jakoś odeszly-poprostu nie mam się komu zwierzyć i tak szczeże pogadać,w sumie to nie potrafie przestać pić
Wiem że się sama oszukuję że alkohol mi pomaga,ale chociaż na chwilę wracam do"normalności" i mogę zapomnieć o wszystkich moich problemach-o chorobie,o tym że jestem samotna, chlopak mnie opuscil kolezanki też jakoś odeszly-poprostu nie mam się komu zwierzyć i tak szczeże pogadać,w sumie to nie potrafie przestać pić
oznacza to ze np jak jestem smutna to maja to w dupie!! dzisiaj sie poplakalam na lekcji chemii, Olka podrzucila mi jedynie chusteczki i nic. slyszalam tylko smianie sie klasy, mialam dziwne mysli... nikt nie podszedl do mnie. Wystarczylo mi slowa "bedzie dobrze". Nic takiego nie bylo. Nie mam chlopaka, nie zapomne jego miny jaka do mnie strzelil . Moze i nie wie, co ja bede mu mowic, chce sie zabic jestem psychicznie chora!??
a ja nie bo czesto nasi partnerzy ktorzy sa c***a warci odsuwaja sie widac tylko ze ejst dup***m i nie zslugiwal na Ciebie tyle...wal takich ludzi nie zasluguja na Ciebie trza szukac tych co naprawde sa wazni...jesli ktyos cie odrzyuca nie probujac poznac przyczyny problemu to sorry. i nie przejmuj sie ze taki frajer odszedl masz przynajmniej czysty obraz tego komu tak naprawde mozna ufac i mozesz szukac faceta ktory an serio na ciebie zasluguje
nie weom kto!! on chyba albo ja. wiem i czuje to ze nie jestesmy juz razem... na korytarzu jak stal z kumplami, slyszalam jego glos ze mnie obgadywal. nie wiem czy to naprawde bylo czy ja juz wariuje. jego krzywa buska skierowana do mnie, wtedy kolega do mnie podbij wisilam mu kase jak zwykle zreszta. ja sie do niego usmiechnelam i powiedzialm ze nieeee cos tam i wlasnie Dawid szedl i to widzial pewnie znowu sobie ubzdural ze jestem slodka dla chlopakow i strzelil mine