i tu się mylisz. a choćby ludzie, którym skłonność do alkoholu zostaje przekazana w genach przez ich rodziców alkoholików?LuXLuX pisze:uważam że to nikt inny tylko alkoholicy zgotowali sobie taki los
uzaleznienia od alkoholu
nom to nic nie znaczy ... moje 3 pokolenia dziadków miało problemy z alkoholem i co ...hmm ja jakoś nie ma .. nie lubię pić i nie kreci mnie to ... to nie geny rządzą mną . to ja sama decyduje o swoim życiu czy będę pic czy nie .kobieta pisze:i tu się mylisz. a choćby ludzie, którym skłonność do alkoholu zostaje przekazana w genach przez ich rodziców alkoholików?LuXLuX pisze:uważam że to nikt inny tylko alkoholicy zgotowali sobie taki los
wiesz, nie wiem ile masz lat, ale chyba nie jesteś np. po 30-tce a nawet gdybyś była to i tak nie wiesz, czy w przyszłości tych problemów mieć nie będziesz. na razie nie masz ale zawsze możesz mieć, za rok, za dwa, za pięć.LuXLuX pisze: nom to nic nie znaczy ... moje 3 pokolenia dziadków miało problemy z alkoholem i co ...hmm ja jakoś nie ma .. nie lubię pić i nie kreci mnie to ... to nie geny rządzą mną . to ja sama decyduje o swoim życiu czy będę pic czy nie .
a żeby nie rzucać słów na wiatr - moja przyjaciółka ma ojca alkoholika. unikała alkoholu z dwóch powodów - po pierwsze bo nie lubiła pić - tak ja i Ty teraz, po drugie celowo, bo uważała, że jak jej ojciec jest alkoholikiem i jeszcze paru alkoholików w rodzinie to i ona może kiedyś alkoholiczką zostać. bała się tego i od alkoholu trzymała się z daleka. potem zaczęła troszkę, czasami pić. a teraz? jakiś czas temu stwierdziła, iż zauważa, że zaczyna mieć problemy z alkoholem. ona ma teraz 24 lata. parę ładnych latek nie miała żadnych problemów, okres nastoletni, gdy ludzie balują przetrwała i nie ciągnęło jej do tego. a teraz problemy już się zaczynają.
więc nie bądź taka pewna, że to nie geny Tobą rządzą i że jeśli teraz picie Cię nie kręci, to w przyszłości też kręcić nie będzie. czego oczywiście nie życzę
Life hurts...
- ja liryczne
- Bywalec
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz maja 06, 2007 5:06 pm
- Lokalizacja: z półki nad łóżkiem
- Kontakt:
Moje 2 pokolenia też obciążyły moją skromną osobę.
Nie piję co prawda nałogowo, piję zawsze z umiarem, ale czasami nie potrafię się oprzeć i na wszelkich imprezach to ja zaczynam pierwsza. Nigdy jeszcze co prawda nie przecholowałam, ale zdaję sobie sprawę, że mogę stąpać po cienkiej linii.
Tak samo z moim kumplem... Mówi, że nienawidzi swojego ojca alkoholika, a sam powoli się w niego przeistacza. Nie ma tygodnia, weekendu, żeby nie pił.
Nie chodzi nawet tylko o uwarunkowanie genetyczne, ale raczej o uwarunkowanie psychologiczne. Dzieci zapamiętują zachowania zaobserwowane w dzieciństwie i potem często, choć nie zawsze, nieświadomie je przejmują.
To prawda, że kierujemy swoim życiem, ale jest pewna granica naszych możliwości, za którą jest taka część nas, której nie jesteśmy w stanie skontrolować.
Nie piję co prawda nałogowo, piję zawsze z umiarem, ale czasami nie potrafię się oprzeć i na wszelkich imprezach to ja zaczynam pierwsza. Nigdy jeszcze co prawda nie przecholowałam, ale zdaję sobie sprawę, że mogę stąpać po cienkiej linii.
Tak samo z moim kumplem... Mówi, że nienawidzi swojego ojca alkoholika, a sam powoli się w niego przeistacza. Nie ma tygodnia, weekendu, żeby nie pił.
Nie chodzi nawet tylko o uwarunkowanie genetyczne, ale raczej o uwarunkowanie psychologiczne. Dzieci zapamiętują zachowania zaobserwowane w dzieciństwie i potem często, choć nie zawsze, nieświadomie je przejmują.
To prawda, że kierujemy swoim życiem, ale jest pewna granica naszych możliwości, za którą jest taka część nas, której nie jesteśmy w stanie skontrolować.
Ostatnio zmieniony śr maja 09, 2007 5:51 pm przez ja liryczne, łącznie zmieniany 1 raz.
spadają w dół kamienne posągi człowieczeństwa
no mam nadziej że nigdy nie bede mieć takich problemów. poprostu nie smakuje mi alkohol . Specjalnie sie do niego nie zmuszam bo obracam sie w towarzystwie ludzi którzy mnie nie namawiają . A gdybanie ze równie dobrze ja mogę być alkoholiczką ........hmmm równie dobrze mogę za piec lat zostać narkomanem , być poważnie chora albo wyskoczyć przez okno czyszcząc szybę ..pfu ptf pfu w tym naszym życiu to nigdy nic nie wiadomo ale trzeba dążyć do tego żeby było jak najlepiej
i właśnie bardzo ważne w tym zdaniu jest 'nieświadomie'. bo żadne dziecko alkoholika na pewno nie chce świadomie zacząć pić, bo wie jak to jest mieć w domu alkoholika. ale niestety podświadomie dążą w tym samym kierunku.ja liryczne pisze:Dzieci zapamiętują zachowania zaobserwowane w dzieciństwie i potem często, choć nie zawsze, nieświadomie je przejmują.
Life hurts...
Machidiel pisze:Geeeez jak ja tego nie lubie a wiec uswiadom mnie kobieto bo widze ze ty jestes najbardziej za tym twierdzeniem ze skłonności do alkoholizmu zostaja przekazywane w genach. Dlaczego ludzie w rodzinach w których nie praktykuje sie pijanśtwa nagle popadaja w alkoholizm?
geez, a zostało gdzieś napisane, że to jedyny powód?
nie.
więc o co Ci chodzi?
Life hurts...
Zostało napisane że to w ogóle powód a co to za powód że pare pokolen wstecz ludzie w mojej rodzinie mieli problem z piciem? Jak dla mnie to jest bardziej usprawiedliwianie sie albo szukanie dziwnego powodu dlaczego samemu sie popadło w takie bagno.
Ostatnio zmieniony śr maja 09, 2007 8:22 pm przez Machidiel, łącznie zmieniany 2 razy.