Samookaleczenie

MiSiO · Post autor: **MiSiO** » wt lis 21, 2006 4:11 pm

zrobilas mu cos ze nie masz odwagi ddo niego podejsc?czytalem Twoje wczesniejsze posty i wydawalo mi sie ze sie kochaciee...zdradzilas go ze boisz sie podejsc?

noname · Post autor: **noname** » wt lis 21, 2006 4:13 pm

nie ejstes sama jak palec musisz dobrze poszukac...pamietaj ze nie kazdy ejst tym kim sie zdaje.... i idz do lekarza porozamwiaj z nim oni naparwde potrafia byc fajni i sa z toba..i dla ciebie jakby nie bylo:D

kinga17 · Post autor: **kinga17** » wt lis 21, 2006 4:13 pm

nie zdradzilam go nie zdradzam ani go nie zdradze!! nie wiem co ja takiego zrobila. jestem glupia. Ja go kocham

lecz on uwaza ze jest inaczej, ze to tylko zauroczenie nic wiecej ze go zdradzam

xTrollx · Post autor: **xTrollx** » wt lis 21, 2006 5:33 pm

zdaje się, że podobny temat już gdzieś był, podobnie jak o alkoholu...(?)

kinga17 pisze:Co mam zrobić, żeby z tego wyjść??

Proponuję się zaciachać na amen.

Jack · Post autor: **Jack** » wt lis 21, 2006 6:46 pm

Proponuję się zaciachać na amen.

Rozmawiamy tu o żywej osobie. Jakoś mi się nie wydaje że sarkazm jest w tym przypadu na miejscu.

kinga17, zgadzam sięz innymi. Znajdź jakąś bliską Ci osobę idź z nią do psychologa. Zawsze będziesz miała jakieś wsparcie z jej strony.

Sol · Post autor: **Sol** » wt lis 21, 2006 6:48 pm

Czy to, że ktoś się tnie w wieku 17 lat jest normalne? Właśviwie to bardzo prawdopodobne, że mieścisz się w przedziale znerwicowanych nastolatek, aczkolwiek warto byłoby sobie zdać sprawę z tego, że zbliżasz się do tej górnej granicy i wypadałoby zachować trochę zdrowego rozsądku i nie krzyczeć w z byle powodu.

Zresztą widzę, że to się bardzo popularne zrobiło: mam problem to zamiast go rozwiązać tnę sobie ręce, jakby od tego problem miał się rozwiązać sam - głupota totalna.

xTrollx · Post autor: **xTrollx** » śr lis 22, 2006 10:10 am

Jack pisze: Rozmawiamy tu o żywej osobie. Jakoś mi się nie wydaje że sarkazm jest w tym przypadu na miejscu.

A ja wypowiadam się jako żywa osoba. I też swoje przeżyłem i przechodzę własne problemy. Ale nie posiadam na tyle tchórzostwa, aby w ten sposob uciekac od problemów.

Sol pisze:Zresztą widzę, że to się bardzo popularne zrobiło: mam problem to zamiast go rozwiązać tnę sobie ręce, jakby od tego problem miał się rozwiązać sam - głupota totalna.

To samo zauważyłem. Ewentualnie zamiast cięcia dzisiaj w modzie jest samobójstwo.

Violet · Post autor: **Violet** » czw lis 30, 2006 5:16 pm

mam do ciebie 1 pytanie? jak sie tniesz to robisz to aby sie wyladowac i dac upust swoim emocjom ? czy moze dlatego zeby z kada kolejna blizna zaczynac nowy etap w swoim zyciu, czyli kazda kolejna blizna ma ci przypominac o zlych chwilach, ale w pozytywny sposob, patrzac na nia uswiadamiasz sobie ze bylas silna dalas rade a teraz masz jzu wszytko za soba i zaczynasz nowy etap. wydaje mi sie ze kierujesz sie tym pierwszym motywem chcesz sie wyladowac. ale jak zaczniesz na to patrzec z drugiej strony to bedziesz na dobrej drodze bay z tym skonczyc! sprobuj znalesc sobie inny sposob aby walczyc z swoja agresja . idz pobiegac lub pocwicz w domu bedzie ci lepiej, i straj sie powstrzymawac bo bedziiesz brzydko wygladac w krotkim rekawie NIE PODDAWAJ SIE!!!!!!

Pati · Post autor: **Pati** » pt gru 01, 2006 8:54 pm

Kobieto do psychologa bez dyskusji, nie że Ty nie chcesz masz powazny problem a lekarz Ci pomorze z tego wyjsc. No chyba że chcesz w to dalej brnąc.

Illea · Post autor: **Illea** » pt gru 01, 2006 10:27 pm

xTrollx pisze:Proponuję się zaciachać na amen.

Dobre...mnie te tematy trochę już nudzą.
Nikt z forum Ci nie pomoże.
Potrzebujesz specjalisty i to w kontakcie bezpośrednim.
Nikt za ciebie do niego się nie uda, tylko Ty sama!!