Jak dla mnie to jest chore :-/ Właściwie rodzice mogą bić, ale bez przesady! Za złą ocenę? Każdemu się zdarza :-/. Wg. mnie to przestępstwo jest :-/ I na pewno bym nie kochała ich Ale to ja. Ja to dziwne uczucia mam względem każdego I co z tego, że rodzic? Dla mnie to tyran.haneczka pisze:A jak choć mam 15 lat, dalej dostaję regularnie lanie od taty. Za złe oceny, za pyskowanie itd. Wygląda to tak, ze jak na przykład dostanę 1, muszę zdjąć spodnie i w majtkach położyć się płasko na łóżku. Wtedy tata moczy pasek(żeby bardziej bolało), przychodzi i uderza mocno jakieś 10,15 razy(przy każdym uderzeniu liczy na głos) po tyłku i czasami w okolicach ud. Jeśli krzyczę albo zbyt gwałtownie się ruszam, dostaję jeszcze 5. Największe lanie pamiętam, że dostalam kiedyś, jak tata się dowiedział, że próbowałam palenia ( 2 lata temu na wakacjach). Nie zapomnę tego do końca życia. to było 30 bardzo mocnych uderzeń. Potem miałam całą dupę czerwoną .
Mama podziela zdanie taty i uważa, że żeby mnie wychować, trzeba użyć siły, bo szlabany tak nie skutkują jak porządne lanie od czasu do czasu. A ja? Już się przyzwyczaiłam, ale będę to moim rodzicom pamiętać do końca życia ;P
Matka jakby spróbowała mnie dotknąć... ( znaczy się dostałam nie raz... nawet z liścia w pysk ) to by straciła córkę. I nie pozwoliłabym jej na lanie mnie pasem. I wyprowadziłabym się do babci, chrzestnej albo kogokolwiek. Na szczęście matka mnie nie bije
Wiem, że jak jeszcze mieszkał z nami ojciec ( miałam 3 lata? chyba. ) to wiem, że mnie zawsze prał Ja osobiście tego nie pamięta. Nic z dzieciństwa nie pamiętam ( :< ) ale babcia mi opowiadała jak to było :>
I uważam, że przemoc to żadna metoda wychowania :-/