''bycie'' z obcokrajowcem?

Wasze problemy dotyczące życia i nie tylko. Nie wiesz co zrobić? Napisz...
Awatar użytkownika
Wioletta
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 14
Rejestracja: śr lis 18, 2009 3:37 pm

''bycie'' z obcokrajowcem?

Post autor: Wioletta » śr lis 18, 2009 4:07 pm

Witam wszystkich :) jestem nowa na forum.Mam na imię Wioletta i mam 15 lat.Więc, od 4 miesięcy jestem za granicą, a dokładniej w Hiszpani.Mój problem polega na tym, że podoba mie sie pewiem chlopak z mojej szkoly.Z tego co wiem to ja mu też.Ale jest jeden problem.A mianowicie język hiszpański :( nie wiem jak wytlumaczyc na jakim poziomie jestem :/moze tak:rozumiem ten język w 60/70 procentach (nie potrafie tego dobrze określić)no ale niestety rozmawiam tylko w 30/40 procentach.I teraz moje pytanie brzmi, czy związek z nim ma sens?bo troche boje sie takich nieporozumien.(mysle, ze wiecie o co mi chodzi)ale z drugiej strony podobno jak sie przebywa z obcokrajowcem to się szybko języka uczy.nie?on wie, ze jestem polką i, ze nie rozmawiam dobrze po hiszpansku ale mimo, to wciąż sie we mnie wpatruje i wogle.wiec chyba mu to az tak nie przeszkadza.chciałabym poznać waszą opinie, bo w sumie to nie mam z kim o tym pogadac.z góry dziekuje i przepraszam ze sie tak rozpisałam :)

Awatar użytkownika
juna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 296
Rejestracja: pn wrz 21, 2009 5:44 pm

Post autor: juna » czw lis 19, 2009 9:19 am

Przeczytaj sobie białą masajkę, zobaczysz że język nie był tam przeszkodą. Bariera nie do pokonania okazała się różnica kulturowa, ta jednak nie jest tak duza w twoim przypadku, więc zaryzykuj ;-)

Awatar użytkownika
łukaszyk
Świeżak
Świeżak
Posty: 8
Rejestracja: czw lis 19, 2009 8:21 pm

Post autor: łukaszyk » czw lis 19, 2009 8:39 pm

Zgadzam się z juna, język to nie granica, zresztą podobasz mu się właśnie że jesteś kimś innym niż dziewczyny z jego otoczenia, może nawet mu się podobać że nie umiesz tak dobrze języka, ogólnie będzie dobrze. ;)

Awatar użytkownika
Mart
Początkujący
Początkujący
Posty: 57
Rejestracja: ndz wrz 27, 2009 12:17 pm

Post autor: Mart » czw lis 19, 2009 10:35 pm

tytuł brzmi jakby obcokrajowiec był kimś z innej planety... :lol:

Awatar użytkownika
Wioletta
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 14
Rejestracja: śr lis 18, 2009 3:37 pm

Post autor: Wioletta » pt lis 20, 2009 9:05 am

Mart pisze:tytuł brzmi jakby obcokrajowiec był kimś z innej planety... :lol:
hehe tak jakos wyszło :)

[ Dodano: 2009-11-20, 10:08 ]
juna pisze:Przeczytaj sobie białą masajkę, zobaczysz że język nie był tam przeszkodą. Bariera nie do pokonania okazała się różnica kulturowa, ta jednak nie jest tak duza w twoim przypadku, więc zaryzykuj ;-)
hmm...chyba sie skusze i przeczytam :)

Awatar użytkownika
juna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 296
Rejestracja: pn wrz 21, 2009 5:44 pm

Post autor: juna » pt lis 20, 2009 7:46 pm

Wioletta pisze:skusze i przeczytam :)
skusic sie mialas na ta znajomosc a ksiazke przeczytaj swoja droga bo jest ciekawa ;-)

Awatar użytkownika
ElektraA
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 364
Rejestracja: pt cze 05, 2009 10:57 am
Lokalizacja: Krk
Kontakt:

Post autor: ElektraA » pt lis 20, 2009 7:49 pm

Język to nie przeszkoda nie do pokonania, ale nie mówcie, że nie jest problemem. Związek powinien opierać się na rozmowie, nie na całusach czy czymśtam. Powinniście jakoś... spróbować coś skombinować- ty poproś kogoś o korki, a on niech się postara nauczyć mówić po angielsku (jeśli Ty umiesz i rozumiesz). :)

powodzenia w zdobywaniu miłości :)
"Do bramy, bo pada deszcz
Gdy zaćpiesz przejdzie dreszcz
I wróci, wróci tęcza barw
I pęknie twój wrogi świat
I znów przed życiem, przed życiem pęknie strach
Twój strach, twój strach, twój strach
Który cię zmusza, aby ćpać"

Awatar użytkownika
Wioletta
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 14
Rejestracja: śr lis 18, 2009 3:37 pm

Post autor: Wioletta » sob lis 21, 2009 1:10 pm

ElektraA pisze:Język to nie przeszkoda nie do pokonania, ale nie mówcie, że nie jest problemem. Związek powinien opierać się na rozmowie, nie na całusach czy czymśtam. Powinniście jakoś... spróbować coś skombinować- ty poproś kogoś o korki, a on niech się postara nauczyć mówić po angielsku (jeśli Ty umiesz i rozumiesz). :)

powodzenia w zdobywaniu miłości :)
angielski mam opanowany bo mieszkalam w anglji przez 2 lata.ale chyba nie moge od niego wymagac zeby nauczyl sie angielskiego, a z reszta wolalabym nauczyc sie hiszpanskiego.tak bedzie latwiej bo ja duzo lepiej rozmawiam po hiszpansku niz on po angielsku.wiec chyba wezmę się bardziej za naukę.co do reszty sie zgadzam, i to wlasnie mój problem :(ale bardzo Ci dziekuję za odpowieć

Awatar użytkownika
ElektraA
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 364
Rejestracja: pt cze 05, 2009 10:57 am
Lokalizacja: Krk
Kontakt:

Post autor: ElektraA » ndz lis 22, 2009 8:31 pm

nie no, spoko. Po prostu nie okłamujmy się- jest to pewien problem, ale nie nie do pokonania. Jestem pewna, że jak będziesz chciała, to sobie poradzisz :):):)
"Do bramy, bo pada deszcz
Gdy zaćpiesz przejdzie dreszcz
I wróci, wróci tęcza barw
I pęknie twój wrogi świat
I znów przed życiem, przed życiem pęknie strach
Twój strach, twój strach, twój strach
Który cię zmusza, aby ćpać"

Awatar użytkownika
Wioletta
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 14
Rejestracja: śr lis 18, 2009 3:37 pm

Post autor: Wioletta » wt lis 24, 2009 4:49 pm

a czy orientujecie sie może ile czasu potrzeba na poznanie dobrze jezyka.znaczy chodzi mi o to zeby sie dogadac w kazdej sytuacji.??

ODPOWIEDZ