Ach to rodzeństwo...

Wasze problemy dotyczące życia i nie tylko. Nie wiesz co zrobić? Napisz...

Czy rodzeństwo to więcej korzyści czy zmartwień?

Więcej korzyści.
8
50%
Więcej zmartwień.
8
50%
 
Liczba głosów: 16

kirke

Post autor: kirke » pt cze 23, 2006 5:24 pm

heh.. mój młodszy brat jest wiecznie przeze mnie kryty...zabiera mnie na imprezy... urządza mi moją osiemnastkę...
ale robię mu zadania domowe... pilnuję jak oka w głowie.... martwię się o niego.. wymyślam mu wymówki...

czasem się z nim kłócę,ale doszłam do wniosku,że to bez sensu.... poza tym różnica wieku między nim a mną to tylko dwa lata...
za to jest jeszce mój drugi młodszy brat,ale to 5 lat,których nie umiem przeskoczyć... z nim się nie potrafię porozumieć... wydaje mi się,że on nie rozumie co się do niego mówi...

Illea

Post autor: Illea » pt cze 23, 2006 7:49 pm

Wiecie troszeczkę Wam zazdroszczę dziewczyny. Między moją siostrą a mna jest różnica rocznikowo 3 ,ale tak to tylko trochę ponad 2 lata. Owszem kłócimy się, ale w niektórych rzeczach mamy podobny gust: ta sama (podobna) muzyka i niektóre ubrania. Ostatnio wymyśliłam, że chcę coś tam mieć i zaraz dowiaduję się, że ona też to chciała mieć. Jakie to jest denerwujące czasem. Poza tym wydaje mi się, że nie mamy ze sobą najlepszego kontaktu. Tzn. nie jest źle, ale rzadko mówi mi o swoich problemach idt.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » pt cze 23, 2006 11:12 pm

Ja trochę żałuję, że siostra jest ode mnie starsza aż o 6 lat. Widziałem zawsze u kolegów, koleżanek, że chodzą gdzieś razem z rodzeństwem, itd. Przecież moja dziewczyna jest młodszą siostrą koleżanki z liceum :) I to są wspólni znajomi. A znajomi mojej siostry to tylko na zasadzie "czaść, co słychać, spadaj". Ale za to już nie pamiętam ostatniej kłótni. Mimo to mamy niezły kontakt ze sobą. Zresztą wydaje mi się, że granica wieku tez nie musi być taka silna.

Mam siostrę cioteczną młodszą o 11 lat i na pewno trudno tu mówić o jakiś dogadywaniu się, szczególnie, że nie mieszkamy razem, ale ten kontakt też jest nienajgorszy.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Kasiak

Post autor: Kasiak » sob cze 24, 2006 6:14 am

kirke pisze:za to jest jeszce mój drugi młodszy brat,ale to 5 lat,których nie umiem przeskoczyć... z nim się nie potrafię porozumieć... wydaje mi się,że on nie rozumie co się do niego mówi...
...ja mam też brata o dużo od sibie młodszego...dokładnie o 6 lat...ale jakoś się dogadujemy, choć nieraz wmawiamy mu ze starszym, że mama wyciągnęła go ze śmietnika i tak się zjawił :mrgreen: . Może za kilka lat bedizecie potrafili się dogadać.
Sol pisze:znajomi mojej siostry to tylko na zasadzie "czaść, co słychać, spadaj"
...ja ostatnio zrobiłam ładny wjazd na kumpla mojego brata(on jest o rok młodszy ode mnie). Strasznie mnie irytował, bo nigdy nie mówił mi cześć, więc korzystając kiedyś z okazji, że przyszedł i miałam zarąbisty chumor powiedziałam mu: "Hawaj muszę cię opieprzyć (on dużo oczy, bo nie wie o co chodzi)...moje koleżanki jak widzą Pabla to mu mówią cześć...jego koledzy ze szkoły i z osiedla też mi mówią cześć, a ty to nawet się nie chcesz przyznać, że mnie znasz.(chyba głupio mu się zrobiło, bo zrobił się czerwony na twarzy)"...od tej pory zawsze mówi mi cześć...jakiś szacuneczek sie należy. Poza tym to jego znajomi są zabawni...(starszego brata). Kiedyś jego kumpel bawił się telefonem, a mam tam swoje foto. Kumpel zapytał go czy "to ta laska, z którą się teraz spotykasz?" on tylko popatrzyła na niego i nic nie powiedizał. Drugi kumpel żucił tekstem "no co ty, to przecież jakaś modelka..."...po czym usłyszał "debilu, to moja siostra". Mówił mi później, że troch ę ich wgięło. A kumpel mojego młodsszego brata, który defakto mieszka nad nami....przychodzi do nas i robi mi fotki...telefonem...a wiadomo jak sie spiesze i musze się szybko ubrać labo robie 3 rzeczy na raz to nie zwracam uwagi kto jest w domu i często chodzę w bieliźnie :mrgreen: Ups...troche się rozpisałam.

*Fruzia*

Post autor: *Fruzia* » ndz cze 25, 2006 11:13 am

MARDOK pisze:Ja strasznie chcialbym byc jedynakiem
Ja jestem. I żałuję. Na rodziców nie wpłynę, już nie ta pora ;-) Ale chciałabym z kimś się pośmiać przy śniadaniu, czasem pokłócić o jakąś totalną pierdołę, spędzać samotne noce w domu, wakacyjne wyjazdy.

Namaah

Post autor: Namaah » ndz cze 25, 2006 11:24 am

nika pisze:Ja też mam brata młodszego o dwa lata i nie dogadujemy się,ale to nie przez różnicę wieku.Po prostu jesteśmy zbyt rózni,zeby się dogadać.Z reguły nikt się nawet nie domyśla,że on jest moim bratem dopóki ja tego nie powiem komuś.
skąd ja to znam? :)
mam siostre, młodszą ode mnie o niecały rok i kompletnie się nie dogadujemy mimo moich szczerych chęci :/ jesteśmy totalnie różne, ona jest moim przeciwieństwem, słuchamy innej muzyki, mamy inny gust, inaczej sie ubieramy, podobają sie nam inni faceci, itd.
ona nie może zrozumieć moich upodobań, a ja jej, ech niestety tak jest, chciałabym żeby było inaczej, ale nie pozostaje nic innego tylko czekać, mam nadzieję, że to się zmieni z biegiem lat...
poza tym ona jest strasznym kablem, nie rozumie że zasługuje na choć odrobinę prywatnosci i cały świat (zwłaszcza rodzice) nie musi wiedzieć z kim jestem i co akurat z tym kimś robię :/
i nikt nigdy nie powiedziałby, że jesteśmy siostrami, zero podobieństwa jeśli chodzi o wyglad (i bardzo dobrze :D )

Illea

Post autor: Illea » ndz cze 25, 2006 12:30 pm

Namaah pisze:ale nie pozostaje nic innego tylko czekać, mam nadzieję, że to się zmieni z biegiem lat...
Mam nadzieję, że jeszcze się będziecie dogadywać. W przeciwnym wypadku więź wiążąca was za bardzo osłabnie, a to jest straszne mieć rodzeństwo, ale tak jakby go nie było.
Niestety moja mama tak ma :cry: W dzieciństwie było świetnie, ale potem brat ożenił się. Mi się zawsze (jak byłam mała) wydawało, że ciocia jest fajna, ale ona zmieniła wujka (tak mówi mama). Po śmierci moich dziadków (po przyznaniu majątku- nie dużego połowa domu, który budował dziadek) sprzedali dom( a dziadkowi obiecywali ze tu zamieszkaja) i gdy zakończyli wszystkie formalności związane ze sprzedażą nie wrócili. Długa to była historia, ale mi najbardziej żal, iż nie widuję moich kuzynek, które tak lubiłam.

Julia

Post autor: Julia » ndz cze 25, 2006 1:04 pm

hmm.. ja mam starszego o 4 lata brata.. mieszkamy w dwupokojowym bloku, więc jak można sie domyśleć, dziele z braciszkiem jeden z owych pokoi.. ;) więc nie ma mowy o braku jakiegokolwiek kontaktu.. wręcz przeciwnie.. czasem jest go za dużo.. często sie nie dogadujemy, krzyczymy na siebie.. ale ogólnie rzecz biorąc jest całkiem fajnie ;) nie zwierzamy sie ze swoich problemów, ale dość duzo rozmawiamy.. ostatnimi czasy nawet chodzimy razem na imprezy, choć Jacuś jeszcze traktuje mnie jak młodszą siostrę i pilnuje jak oka w głowie.. ;) jednak za tydzień wyjeżdża do Anglii na kilka miesiecy.. z jednej strony sie ciesze, bo wreszcie będę miała wolny pokój i sopkojny dostęp do komputera.. ale z drugiej.. jeszcze nigdy na tak długo sie nie rozstawaliśmy.. a połączył nas chyba właśnie wspólny pokój.. i zawsze czułam obecnosć kogoś innego.. juz nikt nie bedzie mi nie domykał szafy, nikt nie będzie chrapał nad uchem.. nikt nie wrzuci mi do szafki świeżo wyprasowanych ubrań które rzekomo przeszkadzały.. hehe.. powinnam sie cieszyć, a jednak bedzie mi tego brakowało.. ech.. i tak źle i tak niedobrze ;)

Illea

Post autor: Illea » ndz cze 25, 2006 1:12 pm

Rozumiem cię w 100%. Moja siostra (jesli dobrze jej poszla matura) to wyjedzie na studia i to na drugi koniec Polski.
Z jednej strony: koniec kłótni o komputer i innych nawet głupich.
Ale zrobi sie tak pusto. Moja mama pracuje do 18. Do kogo ja się bede odzywać przez caly dzień, chyba do psa ;-) Nie lubie być sama (zbyt długo, bo czasem to samotność jest mi potrzebna).

Julia

Post autor: Julia » wt cze 27, 2006 2:46 pm

zdarzyło sie ze mój brat mnie podkablował.. niby w żartach, ale musiałam sie później tłumaczyć przed rodzicami.. ja jeszcze nigdy tego nie zrobiłam.. zawsze jestem w stanie stanąć za nim murem choć czasem naprawde mnie irytuje.. dlaczego ja to robie? hmm.. nie wiem :) ale w końcu to mój braciszek ;)

ODPOWIEDZ