Dlaczego kobiety...

Sposoby zajmowania się sobą, nowe trendy w modzie i styl ubierania się. Kolczyki, tatuaże, paznokcie...
quick

Dlaczego kobiety...

Post autor: quick » śr sie 16, 2006 10:55 am

Mój temat nie jest taki trudny ale za to tylko dla kobiet 8-) Drogie panie :-D moje pytanie jest następujące: Dlaczego się malujecie? :mrgreen: Popiszecie troszke a ja po jakimś czasie dam wam odpowiedź skąd taki właśnie temat :mrgreen:

Czekam na odpowiedzi :-)

buuuuuźka :-D

Bluebird

Post autor: Bluebird » śr sie 16, 2006 1:26 pm

Ja się nie maluję... Wcale.
Uważam, że jeśli jestem młoda i nie muszę ukrywać zmarszczek, ani innych "atrybutów wieku dojrzałego" to nie będę się malowała. Po co mam się stresować, żeby nie dotykać twarzy, bo się rozmarzę, albo katować skórę w 30 stopniowym upale. Nie. To nie dla mnie.
Uważam, że to bzdura.
Moim zdaniem najważniejsze jest naturalne piękno, to jaki człowiek jest, a nie to kim jest kiedy wytworzy sobie taką "maskę".

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » śr sie 16, 2006 1:28 pm

Do kobiety mi daleko, ale mogę Ci odpowiedzieć na to pytanie :D Bo chcą być ładniejsze. Jakie to proste, prawda? :)
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

katglu17

Post autor: katglu17 » śr sie 16, 2006 5:55 pm

Ja pare miesiecy temu nie moglam sie pokazac bez makijazu. Uwazalam ze make up zatuszuje moje "wady". Teraz zaakceptowalam sama siebie i nie maluje sie czesto chyba ze na jakas impreze.
quick pisze:moje pytanie jest następujące: Dlaczego się malujecie?
Mysle ze malujemy sie po to aby czuc sie pewniej. ( przynajmniej jest tak w moim przypadku) :-)

kirke

Post autor: kirke » pt sie 18, 2006 4:45 pm

katglu17 pisze:Mysle ze malujemy sie po to aby czuc sie pewniej.
hehe... dokładnie....

ja sie maluję... żeby odzwierciedlić stan mojej duszy... mój humor- czyli ogólnie ostrzegam otoczenie :mrgreen:

Kasiak

Post autor: Kasiak » śr sie 23, 2006 6:32 am

Ja się maluję tylko jak mam jakieś ważne spotkanie, lub kiedy chce sobie poprawić humor. W końcu kobieta nie zawsze wygląda dobrze, tu jakaś chrostka wyskoczy, tam jakiś syfek, a jak już nałoży się puder, to tak tego nie widać. Oczywiście dobijają mnie małolaty, które nie umieją się wymalować, nakładają za ciemny puder, który wygląda jak maska i w dodatek jaskrawy cień do oczu i różowy tusz do rzęs. Okropność.

Ja wiem, że wy panowie wolicie naturalność i dlatego miło jest wam tak patrzeć na nas kiedy rano budzicie się obok nas...bo wtedy widzicie nasze czyste buźki i rozrzucone po całej poduszce włosy w nieładzie.

Ja zawsze dobieram makijaż odpowiedni do sytuacji...i w miarę mojego nastroju, aczkolwiek nie oznacza to, że kiedy jestem zła, to mam czarny cień i mocno wymalowane konturówka oczy. Poprostu wtedy wogóle się nie maluję. Poza tym często jestem naturalna, bo nie jestem z tych, którym chce się wstawać 1h czy 1.5h wcześniej w zalezności czy chcą np. codziennie umyć głowę. Wolę się wyspać :-P w końcu jak mam się komuś podobać to naturalna a nie jak barbi.

Bluebird

Post autor: Bluebird » śr sie 23, 2006 6:47 am

Ja codziennie rano się kąpię, z myciem głowy itp... :] Bo po prostu jak nie umyję jeden dzień, to się przetłuszczają i źle się z tym czuję... :D Ale nie wstaję wcześniej, po prostu później wychodzę... :D

offside_orange

Post autor: offside_orange » śr sie 23, 2006 9:09 pm

Uzywam w sumie tylko kredki, nie przepadam za mocnymi makijazem. Jesli ktos jest mlody to nie potrzbuje za duzo kosmetykow, w koncu mlode jest piekne :):)

Nepeta Cataria

Post autor: Nepeta Cataria » ndz wrz 24, 2006 2:26 pm

do pracy się maluję, bo głupio bym wyglądała w pracy bez makijażu.
na spotkania towarzyskie się maluję, żeby ładnie wygladać.
do sklepu pudruję nosek, bo tak się przyzwyczaiłam, ze kiedy wychodzę z domu, to coś mam na twarzy, ze mi głupio wyjść bez, wiec chodziac nosek muszę przypudrować.

nie maluję się mocno. nie lubię tony kosmetyków na twarzy. ot, tyle, zeby podkreślić to i owo lub zatuszować inne to i owo.

a tak na marginesie - faceci często mówią, ze lubią "naturalne kobiety", zle rzadko zdają sobie sprawę, ze to, co wydaje im się naturą, jest po prostu umiejętnie zrobionym delikatnym makijażem. ;)

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » ndz wrz 24, 2006 4:53 pm

Nepeta Cataria pisze:rzadko zdają sobie sprawę, ze to, co wydaje im się naturą, jest po prostu umiejętnie zrobionym delikatnym makijażem
Ano fakt, wystarczy spojrzeć na kobietę, która świeżo z wyra wyszła, a na codzień niby jest naturalna ^^ Ale nie rozumiem pojęcia "głupiego wyglądu" ->
Nepeta Cataria pisze:do pracy się maluję, bo głupio bym wyglądała w pracy bez makijażu.
?? :>

ODPOWIEDZ