I jakoś w tej szkole nikomu to nie przeszkadza. Raz nie ma rewii mody, dwa każdy do szkoły przychodzi we własnym stroju, tylko na czas lekcji w szatni się przebiera, więc za bardzo nie ingeruje to w określony styl każdej osoby. No chyba, że jakieś laseczki koniecznie chcą świecić nagim pępkiem czy skąpo odzianymi udami... Żadnych wad takiego stroju nie widzę, poza tym, że w lecie trochę upalnie pod krawatem, ale jak już wspomniałem w szkole można się przebrać.Szkolne mundurki-nowa inicjatywa R.Giertycha...
Jak dla mnie mundurki nie są złym pomysłem, tyle że zostawiając rękę szkołom, jak było (nie wiem czy tak nadal ma być, tyle ze giertych większych nacisk położył?). W moim mieście są takie szkoły, nie wiem ludziom zaraz kojarzy się to z marynarskimi ciuszkami jak w japońskich mangach, a tam wszyscy chodzą po prostu w spodniach od gangu i niebieskiej koszuli (dziewczyny odpowiednio w jakichs kieckach) i jest porządek bo raz te stroje są bardziej oficjalne, atmosfera staje się bardziej podniosła, dwa znowu mozliwosc zmiany stroju nie zostaje aż tak ograniczona, zawsze można zmienić kolor czy krój spodni/kiecki I jakoś w tej szkole nikomu to nie przeszkadza. Raz nie ma rewii mody, dwa każdy do szkoły przychodzi we własnym stroju, tylko na czas lekcji w szatni się przebiera, więc za bardzo nie ingeruje to w określony styl każdej osoby. No chyba, że jakieś laseczki koniecznie chcą świecić nagim pępkiem czy skąpo odzianymi udami... Żadnych wad takiego stroju nie widzę, poza tym, że w lecie trochę upalnie pod krawatem, ale jak już wspomniałem w szkole można się przebrać.
I jakoś w tej szkole nikomu to nie przeszkadza. Raz nie ma rewii mody, dwa każdy do szkoły przychodzi we własnym stroju, tylko na czas lekcji w szatni się przebiera, więc za bardzo nie ingeruje to w określony styl każdej osoby. No chyba, że jakieś laseczki koniecznie chcą świecić nagim pępkiem czy skąpo odzianymi udami... Żadnych wad takiego stroju nie widzę, poza tym, że w lecie trochę upalnie pod krawatem, ale jak już wspomniałem w szkole można się przebrać.
-
Machidiel
I tak zostaje czyt. ze spraw widocznych dla nas nic sie nie zmienia poprostu Giertych to nagośnil. Ewentualnie może ułatwic wprowadzenie mundurków szkołom średnim juz istniejacym. Licea obowiazkowe nie sa, wiec ida do szkoly mundurowaj wyrazasz zgode na noszenie mundurku. A teraz kiedy jakies liceum badz technikum chce mundurki wprowadzic jest problem ze starszymi klasami ktore nie zgadzaly sie na to.xTrollx pisze:Jak dla mnie mundurki nie są złym pomysłem, tyle że zostawiając rękę szkołom, jak było (nie wiem czy tak nadal ma być, tyle ze giertych większych nacisk położył?).
grzesiu - Dlaczego w liceach mija sie z celem?
Ostatnio zmieniony czw lip 27, 2006 11:52 pm przez Machidiel, łącznie zmieniany 1 raz.
Dlaczego? Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem. W podstawówkach dzieciaki często nabijają się z ubioru swoich kolegów/koleżanek. Często też jakiś dzieciak jest odtrącany przez rówieśników za to, że przykładowo nie ma komórki, bo rodziców na to nie stać. Nie powiesz mi chyba, że to nie jest prawda. Natomiast ludzie, którzy chodzą przykładowo do liceum mają już te minimum 16-19 lat, inaczej patrzą na wszystko, co ich otacza. Osobiście wolę mieć kumpla, który jest normalny i sympatyczny, ale ubiera się czysto i schludnie, niż za przeproszeniem głupiego znajomego, który chce zaszpanować nową bluzką Nike czy Adidasa, będąc jednocześnie typem "kozaczka". Taka prawda 
. Chodzi mi poprostu o to, że dojrzalsi potrafią dostrzec coś więcej, niż modny ubiór. Może to, co napisałem odbiegło nieco od tematu, ale mam nadzieję, że zrozumiesz to, co miałem na myśli . Pozdrawiam.
. Chodzi mi poprostu o to, że dojrzalsi potrafią dostrzec coś więcej, niż modny ubiór. Może to, co napisałem odbiegło nieco od tematu, ale mam nadzieję, że zrozumiesz to, co miałem na myśli . Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony pt lip 28, 2006 5:20 pm przez grzesiu, łącznie zmieniany 2 razy.
-
kirke
Grzesiu ma rację... ludzie czasem muszą dojrzeć do tolerancji... niekoniecznie w tak wczesnym stadium rozwoju,ale też się przypadki zdarzają...
w mojej szkole łączą się różne kultury... punki,metale,hip-hop-owcy,rastafarianie,chórzyście katedralni... gdyby się nie zaakceptowali nazwajem byłby krucho... ale nauczyli się rozumieć siebie nawzajem...tolerować...czasem szanować i lubić... wiedzą,że nie liczy się tylko to jak ktoś wygląda i czego słucha,ale także (przedewszystkim) to jakimi są ludźmi
w mojej szkole łączą się różne kultury... punki,metale,hip-hop-owcy,rastafarianie,chórzyście katedralni... gdyby się nie zaakceptowali nazwajem byłby krucho... ale nauczyli się rozumieć siebie nawzajem...tolerować...czasem szanować i lubić... wiedzą,że nie liczy się tylko to jak ktoś wygląda i czego słucha,ale także (przedewszystkim) to jakimi są ludźmi
Ostatnio zmieniony pt lip 28, 2006 5:27 pm przez kirke, łącznie zmieniany 1 raz.
A ja myślę, że to zależy od tego kto w jakim jest wieku. Jakbym miał 18 lat i chodził do liceum to pewnie pisałbym to samo co Grzesiek, ale że do liceum już nie chodzę, to jak dla mnie wszyscy sobie możecie nosić mundurki. Będzie ubaw 
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
-
kirke
-
Machidiel
grzesiu - wszystko ok tylko widze że mundurki dla ciebie sa tylko po to by pełnic role pomocy przy ujednoliceniu dziciaków żeby sie z siebie nie nabijały? O ile w podstawówce i gimnazjum tak moze byc to napewno nie w liceum. Zapewniam cie, że tam pełni juz całkiem odmienne role.
kirke - pisałem juz w tym temacie, że u mnie w szkole też sciaraja sie rózne subkultury. Tyle ze przez to, że moja szkola jest mundurowa nie ma grupek metalowców czy hh. Są grupki jak wszedzie ale nie tworzą sie własnie przez to jak kto sie ubiera i czego słucha.
kirke - pisałem juz w tym temacie, że u mnie w szkole też sciaraja sie rózne subkultury. Tyle ze przez to, że moja szkola jest mundurowa nie ma grupek metalowców czy hh. Są grupki jak wszedzie ale nie tworzą sie własnie przez to jak kto sie ubiera i czego słucha.