Szkolne mundurki-nowa inicjatywa R.Giertycha...

Dyskusja dotycząca szkoły.
Bluebird

Post autor: Bluebird » śr lip 26, 2006 8:21 am

noname pisze:tak tylko ja nie wybralam szkoly z mundurkiem wybierajac szkole postanowilam ze takiej nie chce a tu co?maja mi wyleciec z mundurkami..... nie dzieki nie lubie byc podobna do innych....
Opakowanie to nie wszystko.
Ja wolę wyróżniać się tym jaka jestem, mieć w sobie coś wyjątkowego niż szokować wyglądem.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » śr lip 26, 2006 8:26 am

noname pisze:dlatego ja już mam miejsce gdzie nie musze pracowac w czyms takim....
Po tym jak twierdziłas, że można sobie chodzić w bieliźnie po ulicy aż boję się zapytać co to za praca.

Inaczej. Z drugiej strony. Zakładamy, że pracujesz w barze (normalnym, nie tam żadnym zboczonym) albo pubie i szef mówi, każda barmanka i kelnerka musi mieć mini spódniczkę w kwiatki i żółtą bluzeczkę z gołym pępkiem i dużym dekoltem. I żadnego innego zestawienia nie będzie tolerować. Co Ty na to?
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

noname

Post autor: noname » śr lip 26, 2006 2:42 pm

nie poszlabym tam... wybacz...nie mam zamiaru....a wyrozniac lubie sie swoim zachowaniem lecz podkreslam to tez ubiorem....

]]:Kasiak: Proszę, pisz wolniej ale bez błędów, bardzo by to ułatwiło życie moderatorom. :[[
Ostatnio zmieniony czw lip 27, 2006 5:40 am przez noname, łącznie zmieniany 1 raz.

Bluebird

Post autor: Bluebird » śr lip 26, 2006 3:22 pm

noname pisze:nie poszlabym tam... wybacz...nei amm zamiaru....a wyrozniac lubie sie swoim zachowaniem lecz podkreslam to tez ubiorem....
Z takim podejściem możesz długo nie pociągnąć.

noname

Post autor: noname » śr lip 26, 2006 3:25 pm

albo pociagnac po swojemu.......

Bluebird

Post autor: Bluebird » śr lip 26, 2006 4:36 pm

Wiesz, umiejętność dążenia do kompromisów to jedna z najważniejszych cech jakie powinien posiadać człowiek.
Myślisz, że pracę jest znaleźć tak łatwo, że możesz sobie pozwalać na wybieranie sobie takiej, gdzie będziesz mogła robić co Ci się podoba? Wcale nie. Jako człowiek dorosły jesteś zobowiązana wyglądać jak taki właśnie człowiek, a nie jak gówniarz, który urwał się z choinki. Wyobrażasz sobie urzędniczkę ubraną jak na dyskotekę? Bo ja nie. Albo pana, który przychodzi do Ciebie rozmawiać o (na przykład) ubezpieczeniu ubrany w hawajską koszulkę i spodnie do kolan? Czy może wolałabyś zobaczyć panią doktor, która ubiera się tak jak lubi, bo przecież nie będzie ubrana na biało, wielka buntowniczka, ma różowe włosy, 5 kilo kolczyków na twarzy i ma na sobie glany w kwiatki do kolan, poszarpane spodnie i coś, czego nawet nie można nazwać koszulką?
Dlaczego nie ma takich ludzi? Hm? Nie zastanawia Cię to?

balka

Post autor: balka » śr lip 26, 2006 5:12 pm

Oczywiście wszyscy z Was mają rację, ale jednak moim zdaniem powinno się dać nam możliwość wyboru, jeśli ktoś ma ochotę nosić mundurki, proszę bardzo, niech idzie do szkoły, gdzie istanieją właśnie takie wymogi...a jeśli nie, niech wybierze taką, która zezwala na dwoloność. Ja uczę się w szkole, gdzie mundurków się nie nosi i w takiej chciałabym kontynuować moją naukę. Tak naprawdę obecność w szkołach ludzi ubierających się niestosownie <mam tu na myśli ekstremalnie krótkie spódniczki i bluzeczki> oraz nakładanie przez dziewczyny ton make-upu zależy w dużym stopniu od granic jakie ustali szkoła. U mnie takich osób nie ma, gdyż dyrekcja naprawdę tego przestrzega. Oczywiście zezwala na posiadanie własnego stylu. Chcesz farbować włosy?Farbuj, tylko na odcienie naturalne, a nie czerwień czy zieleń...Chcesz się malować?Maluj, tylko nie jak na sylwestra czy tak, jakbyś grała w jakieś sztuce teatralnej. No i tak naprawdę wszyscy w tym momencie są szcześliwi. A jak Ci nie pasuje to do widzenia! Liceum nie jest obowiązkowe, fakt, że musisz się uczyć do 18 roku życia, ale nie pasują Ci takie wymogi, zapraszamy do zawodówki czy technikum <oczywiście nie ubliżając tym szkołom>, może tam zaakceptują Twoją nagość.

noname

Post autor: noname » śr lip 26, 2006 7:10 pm

a co ? przeszkadza ci jak ktos nosi glany czy ma 5 kilo kolczykow??
Ostatnio zmieniony czw lip 27, 2006 5:44 am przez noname, łącznie zmieniany 1 raz.

Bluebird

Post autor: Bluebird » śr lip 26, 2006 7:23 pm

noname pisze:a co przwszkadaz ci jak ktos nosi glany czy ma 5 kilo kolczykow??
Ty nie rozumiesz, co chce Ci się przekazać?
Przeczytaj to raz, dwa, trzy, nawet milion razy, jeżeli tego potrzebujesz, wtedy zrozumiesz.




Glany mi nie przeszkadzają, sama noszę zimą. Ale tylko i wyłącznie dlatego, że są bardzo wygodne.

noname

Post autor: noname » śr lip 26, 2006 7:32 pm

rozumiem ale zadalam Ci pytanie... mi nie przeszkadzalaby taka lekarka nawet bylabym zadowolona....
Ostatnio zmieniony czw lip 27, 2006 5:47 am przez noname, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ