Śmeiszne sytuazje podczas lekcji i przerw:D
Hehe, u nas w szkole czterech chłopaków sfotografowało sobie tyłki, a potem zdjęcie wrzucili na kompa i wydrukowali w nakładzie ok. 20 sztuk po czym owe zdjęcia rozwiesili po całej szkole Wszystko by było okey gdyby nie to, że jeden z nich podczas robienia zdjęcia się trochę odwrócił i został rozpoznany
no u mnie az tak nie bylo ale koles musial miec powodzenie u dziewczyn po tym wspanialym incydencie hehehe ale pomysl dobry moze jeszcze kiedys da sie cos takiego zrobic w jakiejs szkolce hehe pozdrawiam
...Nie Ten Szczęśliwy, Co Kwiat Za Kwiatem Zrywa,
Lecz Ten Co Zerwie Jeden I Szczęściem Go Swym Nazywa...
Lecz Ten Co Zerwie Jeden I Szczęściem Go Swym Nazywa...
u mnie w szkole to zazwyczaj jak sie dzieje cos smiesznego to z rola nauczycieli (maja gadane, trzeba im to przyznac) Dam trzy takie przyklady:
1) ROZMOWA NAUCZYCIELA Z UCZNIEM NA PRZERWIE:
uczen - to ja juz tam pojade prosze pana... (nie zdazyl dokonczyc)
nauczyciel - a sprobuj kur** pojechac tam bezemnie to Ci napierd***
2) ROZMOWA NA LEKCJI
uczen - ale za co dostalem ta paleczke prosze pana
nauczyciel - dostales jedynke, paleczke to sobie mozesz zrobic...
3) NAUCZYCIE PODCZAS ROZMOWY TELEFONICZNEJ (JEDEN JECHAL SAMOCHODEM)
nauczyciel 1 - (odbiera telefon) co jest kur**?
nauczyciel 2 - zostawiles kluczyki na dachu samochodu!
nauczyciel 1 - no nie pierd***
nauczyciel 2 - nie pierd***, naprawde zostawiles klucze!
nauczyciel 1 - o kur** (koniec rozmowy)
OCZYWISCIE UCZNIOWIE TEZ POTRAFIA COS WYMYSLEC, ale nie da sie tego opisac trzeba to zobaczyc
1) ROZMOWA NAUCZYCIELA Z UCZNIEM NA PRZERWIE:
uczen - to ja juz tam pojade prosze pana... (nie zdazyl dokonczyc)
nauczyciel - a sprobuj kur** pojechac tam bezemnie to Ci napierd***
2) ROZMOWA NA LEKCJI
uczen - ale za co dostalem ta paleczke prosze pana
nauczyciel - dostales jedynke, paleczke to sobie mozesz zrobic...
3) NAUCZYCIE PODCZAS ROZMOWY TELEFONICZNEJ (JEDEN JECHAL SAMOCHODEM)
nauczyciel 1 - (odbiera telefon) co jest kur**?
nauczyciel 2 - zostawiles kluczyki na dachu samochodu!
nauczyciel 1 - no nie pierd***
nauczyciel 2 - nie pierd***, naprawde zostawiles klucze!
nauczyciel 1 - o kur** (koniec rozmowy)
OCZYWISCIE UCZNIOWIE TEZ POTRAFIA COS WYMYSLEC, ale nie da sie tego opisac trzeba to zobaczyc
W molestowanie może bym jeszcze uwierzył :-/POLAKO pisze:u mnie w szkole to zazwyczaj jak sie dzieje cos smiesznego to z rola nauczycieli (maja gadane, trzeba im to przyznac) Dam trzy takie przyklady:
1) ROZMOWA NAUCZYCIELA Z UCZNIEM NA PRZERWIE:
uczen - to ja juz tam pojade prosze pana... (nie zdazyl dokonczyc)
nauczyciel - a sprobuj kur** pojechac tam bezemnie to Ci napierd***
2) ROZMOWA NA LEKCJI
uczen - ale za co dostalem ta paleczke prosze pana
nauczyciel - dostales jedynke, paleczke to sobie mozesz zrobic...
3) NAUCZYCIE PODCZAS ROZMOWY TELEFONICZNEJ (JEDEN JECHAL SAMOCHODEM)
nauczyciel 1 - (odbiera telefon) co jest kur**?
nauczyciel 2 - zostawiles kluczyki na dachu samochodu!
nauczyciel 1 - no nie pierd***
nauczyciel 2 - nie pierd***, naprawde zostawiles klucze!
nauczyciel 1 - o kur** (koniec rozmowy)
OCZYWISCIE UCZNIOWIE TEZ POTRAFIA COS WYMYSLEC, ale nie da sie tego opisac trzeba to zobaczyc
to teraz ja wam coś powiem śmiesznego.
Pewien kolega mówił ciągle "Kapa" co miało znaczyć np Snajperka, po pewnym czasie zmieniło nazwę na bardziej wulgarne słowo
Mamy coś takiego jak Wolną Encyklopedie Wikipedie ... Można zmieniać info i w ogóle. W mojej klasie jest taki trochę nierozgarnięty chłopak, napisał informacje o kapie, oczywiście wulgarną, na wikipedii, z wikipedii zadzwonili do szkoły i teraz muszą odrabiać z miotłami po lekcjach ...
Doszły mnie słuchy że gdy przepraszali na mail Administratorów odpisali im "ch** wam w dupe"
Hmmm, jeszcze była np taka sytuacja, że pewien chłopak powiedział do nauczycielki "proszę panią no chyba panią zabiję!" nie no, nie był świadom tego co mówił, tak potocznie czasem się mówi do innych nauczycielka mimo wszystko wzięła to za groźbę
Albo tekst pana od Historii:
"Co Ty mu tam szepczesz na uszko? Zapraszasz go na gayparty?"
"W szachach... To można np bić konia..."
Raz na lekcji angielskiego 10 minut przed końcem facek kazał zrobić notatke z tekstu który przerabialiśmy na lekcji,u mnie w klasie mało osób zna angielski na tyle żeby to zrobić, więc kolega z ławki obok poprosił mnie o pomoc:P za notatke dostal 1 i uwage: Marek B użył wugarnych słow w notatce z lekcji oraz przedstawił osobę nauczyciela w złym świetle.Oprucz uwagi wezwano naszych rodziców do szkoły i sprawowanie poszło w dół , ale przynajmniej bylo zabawnie jak przeczytał to na forum klasy xD
U mnie w szkole na parterze stoi sobie szafa. Nagle ktos ja zaczol odwracać. Potem na drugiej przerwie byla szafa odwrocona po drugiej stronie przy scianie dzrzwiami do sciany. Kolesie na przerwie włozyli jednego takiego kolesia do tej szafy i zrobili dzrwiami do sciany. Kazali mu spiewac posenki i pukalni do niego. Potem po dzwonku wyszyscy weszli do sal a koles nadal tam sedział nagle wychodzi nauczyciel z klasy i odwrócił tą szafe i koleś pociagnoł z buta te drzwi prawie pan dostał. I na końcu jak juz wyszedł to temu kolesiowi było widać gacie. Ale była zwała z tego kolesia XD
Ja często na lekcjach dostaje głupawki. Moja dobra koleżanka nagle zaczyna się śmiać z niczego i ja... sie zarażam od Niej Jak nauczycielka się nas pyta co nam się dzieje to my odpowiadamy :
-Głuuu-paaa-wwwwkaaa - oczywiście śmiejąc się A Pani patrzy na nas jak na głupie. No tak , w końcu głupawka to objaw głupoty Ale ostatnio mi się to nie dzieje. W tym miesiącu tylko 2 razy.
-Głuuu-paaa-wwwwkaaa - oczywiście śmiejąc się A Pani patrzy na nas jak na głupie. No tak , w końcu głupawka to objaw głupoty Ale ostatnio mi się to nie dzieje. W tym miesiącu tylko 2 razy.
Ostatnio zmieniony pn paź 22, 2007 7:58 pm przez Arya, łącznie zmieniany 1 raz.