Liceum czy technikum??
Ja kończyłem zawodówkę. Nie chciało mi się uczyć jakiś niepotrzebnych głupot jak fizyka i chemia. W szkole którą kończyłem znalazłem fajnych kumpli z którymi mogłem pogadać o tym co mnie interesuje. W mojej klasie (zawód rzeźnika) byli sami chłopcy co też jest plusem, bo jeszcze w podstawówce jak były dziewczyny to się ich wstydziłem i przez to dostawałem tak niskie stopnie, gdyż trema zżerała mnie na sprawdzianach i przy odpytywaniu. Teraz mam pracę w rzeźni, która note bene znajduję się o rzut beretem od mojego domu. Robią to co lubię i lubie to co robię. Zawodowi rzeźnicy sa potrzebni w całej Europie, więc to był dobry wybór.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte
Po studiach będziesz miała takie same szanse na prace jak po zawodówie. A nawet gorsze, bo prawników, psychologów dziennikarzy jest az za dużo.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte
Ja wiem jedno. Studia chcę skończyć. Jeżeli każda praca musi być ciężka, to niech chociaż będzie czysta. Ekonomia mi to zapewnia. A jak patrzę na wujka rolnika i czas żniw, na ojca kierowcę i jego leżenie pod samochodem, to mi się czasami w bebechach przewraca.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
A dla mnie nie był oczywisty. Długo zastanawiałam się nad wyborem. W końcu skusiłam się na LO, złożyłam papiery, a w ostatniej chwili wzielam i złożyłam do technikum. W klasie hotelarskiej bylo 272 chetnych, no ale bylo warto... :]
[ Dodano: 2006-07-24, 00:46 ]
[ Dodano: 2006-07-24, 00:46 ]
Ja, po roku technikum hotelarskiego MARZĘ o przeniesieniu sie do jakiegokolwiek liceum uchodzacego za "wysoki poziom i elitę". Mam mnóstwo nauki i ktoś, kto twierdzi, że w liceach jest wyzszy poziom grubo sie myli. Mam to, co w dobrych liceach plus tyrankę z przedmiotów zawodowych typu: "zasady żywienia czlowieka" polegające na babraniu się w najdrobniejszych biologicznych gównach... Po technikum moge isc gdzie chce, wiec liceum nie daje wiekszych mozliwosci. Zdanie matury zalezy wylacznie od wkladu pracy ucznia, niezaleznie od miejsca jego nauki, chyba, ze nauczyciele pozwalaja sobie na olewanie i nie daja studentom mozliwosci nauki. A liceum profilowane to faktycznie beznadzieja, biorac pod uwage to, ze nie daje ani zawodu, ani porzadnej matury.xTrollx pisze: Jednak, jak doskonale potwierdzają wyniki, osoby z techników zdają maturę rzadziej aniżeli osoby z ogólniaków. Co więcej osoby kończące technikum, nie dość, że uczą się 4 lata (jakby nie było rok z życia wypada) i mają na koncu egzamin zawodowy, to do tego ich wyniki na maturze są o niebo gorsze z wynikami osób kończących ogólniak. A jak jest to ogólniak na wysokim poziomie nauczania (cokolwiek to oznacza), to osoby konczące go dostają się na studia bez problemu.
Technikum - zawód (oczywiscie nie tak dobrze platny jak po studiach) + maturka
Ogólniak - maturka + studia => mgr + zawód
Nie wspomne o tym, że w dzisiejszych czasach dopiero studenci mogą liczyc na w miarę godną pracę.
Są jeszcze licea profilowane -> 3 lata + jakis taki pół-zawód-pół-niewiadomocoto + matura -> ale nie biorę pod uwagę, bo to jeden wielki niewypał (wg mnie)
Nie stwierdzam, że w innych szkołach typu technika ludzie nie muszą się uczyć; tylko pomimo ogólnego tyrania, jakość kształcenia może być gorsza. Przykładów znam wiele, ludzie nie uczęszczający na przedmiotowe fakultety w dobrych szkołach, tylko siedzący na lekcji zdają maturę bez problemu. Bo połowe spraw odwalają pedagodzy na zajęciach. Z drugiej strony masz też rację, że to zależy od ucznia, a że do szkół elitarnych trafiają osoby chcące się uczyć, to wychodzi pozniej w statystykach - ilosc osob ktore zdaly maturę - 100%; które dostały się na wczesniej obrany kierunek studiów (dodam - państwowych, stacjonarnych) - 100%.Ginger pisze:Mam mnóstwo nauki i ktoś, kto twierdzi, że w liceach jest wyzszy poziom grubo sie myli.
Po technikum - zdane matury - 70% - studia - ?
Kasiak, owszem płacisz - masz, ale co? Możesz iść na płatne, ale raz wydajesz kupe siana, dwa papierek nie ten sam, a nawet jeśli ten sam to np. zaocznie na prywatnej nie obryjesz się jak na renomowanej na dziennych. I pracodawcy na to patrzą. Prędzej przyjmą np. pracownika po politechnice z indexem na poziomie 3. niż jakiegoś łebka po prywatnej szkole komunikacji z 5.
to zależy.... od LO.. i od jego faktycznego poziomu. Niektóre LO postanawiają podnieść swój poziom,z żeby podnieść swój poziom podnoszą go też uczniom.... to jest dopiero tyranka, gdy nagle trafiasz do piekła,bo ktoś ma marzeniaGinger pisze:Mam mnóstwo nauki i ktoś, kto twierdzi, że w liceach jest wyzszy poziom grubo sie myli.
moje LO... ma poziom przyzwoity.. jesteśmy na III miejscu w mieście
co do nauki(jestem na biol-chemie) ... z biologiii nawet jakby człowiek chciał i umiał to się nie podniesie ... 3 i już... (ja mam 5 ale to sprawa konkursów)
w I klasie prawie połowa moich kolegów ze mną włącznie miała zagrożenie... tylko 1 osoba odpadła
kobieta uczy nawet nieźle... ale jak sieknie sprawdzian... to ludzie się cieszą z +1 bo to wkońcu nie 1
Człowiek jak chce to może wszystko. Ja idę na zaoczne, a to z tej sytuacji, że musze pracować. Nie znaczy to, że nie ma perspektyw, bo mam zamiar zrobić dobrą rzecz w swoim życiu, zrobie licencjat, później magister, a w między czasie będę szuała pracy w tym kierunku. Wszystko jest możliwe. Poza tym na zaocznych nie zawsze jest tak, że jest słaby poziom.