Kamery w szkołach

Jack · Post autor: **Jack** » ndz wrz 16, 2007 4:41 pm

Dyrektor zespołu szkół w podlubelskim Firleju razem z wójtem gminy zdecydowali o zamontowaniu w szkole kamer. 45 urządzeń pracuje od 1 września. Filmują plac przed szkołą, salę gimnastyczną, szatnie, stołówkę, świetlicę, a nawet bibliotekę. Na korytarzach są po cztery. Dodatkowo umieszczono je we wszystkich salach lekcyjnych. Również tam, gdzie uczą się dzieci z klas I- III.

Wszystko, co się dzieje na terenie szkoły, widzi na kolorowym monitorze w swoim gabinecie dyrektor Jarosław Gryglicki. Zapewnia, że tylko on będzie oglądał nagrania, i to tylko wtedy, gdy stanie się coś złego. Wójt Sławomir Cieszko też mówi, że to dla ochrony uczniów: - Firlej jest specyficzną miejscowością. Mamy tutaj jezioro, nad które różni ludzie przyjeżdżają. Są dyskoteki, a młodzi łatwo przejmują pewne złe nawyki.

Pomysł od początku nie podobał się rodzicom. Nie mieli nic przeciwko montowaniu kamer na korytarzach, ale umieszczenie ich w klasach wydawało się przesadą. Słali listy do MEN, rzecznika praw obywatelskich i lubelskiego kuratorium. Do rzecznika praw dziecka napisali: "Jesteśmy przekonani, że zamontowanie kamer w klasach może przynieść więcej szkody niż korzyści".

Nauczyciele nie chcą prowadzić transmitowanych do gabinetu dyrektora lekcji. Zwłaszcza że kamery wiszą z tyłu klasy, więc pokazują plecy uczniów. - Nikt głośno tego nie powie, bo boimy się o pracę. Dyrekcja w ubiegłym roku nie pytała nas, czy chcemy kamery w klasach. Wątpię, żeby przejęła się krytyką - mówi anonimowo jedna z nauczycielek. Dodaje: - Mam wrażenie, że chodzi o to, żeby nauczyciel był cały czas na celowniku. Lepiej, żeby kamera wisiała chociaż nad tablicą.

Dyr. Gryglicki bagatelizuje protesty. Podkreśla, że to rada rodziców przegłosowała zgodę na montaż monitoringu, a prawo nie zabrania umieszczania kamer w klasach.

30 sierpnia protest do wójta wysłał lubelski oddział ZNP. Demontażu kamer w klasach chce też oświatowa "Solidarność".

Wójt Cieszko w odpowiedzi na protest "Solidarności" pisze: "Nie znajduję uzasadnionych podstaw do zmiany decyzji o objęciu monitoringiem także pomieszczeń klasowych".

(PAP)

Czy czasem umieszczenie kamer w salach lekcyjnych nie jest już zbytnia przesada? Jak to przeczytałem to mi ręce opadły. Takie zagrywki moim zdaniem raczej pokazują, że kompletnie nie ufa się uczniom. Jakoś wątpię w pozytywny wpływ takich pomysłów na wychowanie młodego pokolenia. Może jeszcze niedługo umieszczą je w toaletach, żeby być pewnymi, że nikt nie sika po ścianach.

grzesiu · Post autor: **grzesiu** » ndz wrz 16, 2007 6:01 pm

Pierwsze, co mi przyszło na myśl to pewien odcinek Włatców Móch, Maksymalna kontrola chyba xD
a poważnie: sam pomysł nie jest zły, ale fakt - kamery w salach lekcyjnych to już lekka przesada. Mają być zamontowane w klasach I-III, chodzi o podstawówkę? Jeśli tak to tym bardziej nie rozumiem czemu ma to służyć. W liceum czy gimnazjum to ostatecznie bym zrozumiał, może by zapobiegło to takim akcjom jak wkładanie śmietnika na głowę, o czym było głośno jakiś czas temu. A tak nie sądzę, żeby ośmiolatek byłby w stanie takie coś zrobić. Głupi pomysł!

Sol · Post autor: **Sol** » pn wrz 17, 2007 3:33 pm

Może nie przydarzy się kolejny śmietnik na głowie nauczyciela. Rozumiem, że nie tylko wszystko widać, ale i słychać? Dobre to jest z dwóch powodów:
1.Jak uczeń nabroi, to wszystko jest uwiecznione;
2.Mozna rozliczyć nauczyciela z jego pracy. Skoro można rozliczać inne zawody to dlaczego niby nauczyciel znowu ma być uprzywilijowany?

Jack · Post autor: **Jack** » pn wrz 17, 2007 5:09 pm

To może jeszcze umieśćmy kamery w komisariatach policji i salach szpitalnych, żeby kontrolować tam ludzi sprawujących nad nami pieczę. Dlaczego i oni mają być uprzywilejowani? Taka totalna kontrola nie służy niczemu, powoduje tylko poczucie braku zaufania. A sytuacje ze śmietnikiem nie przytrafiają się codziennie, nawet rzadziej niż raz w miesiącu. Więc po co? A to jak pracują nauczyciele to jest ich prywatna sprawa i to co podoba się uczniom nie musi się wcale podobać dyrekcji podglądającej ich.

No i mamy piękne nawiązanie do "Roku 1984" Orwell`a.

misanthropiac · Post autor: **misanthropiac** » pn wrz 17, 2007 5:46 pm

Sol pisze:Skoro można rozliczać inne zawody to dlaczego niby nauczyciel znowu ma być uprzywilijowany?

Nauczyciele też są rozliczani, nie bój nic

A w temacie (i tym bardziej a propos postu wyżej) chciałbym przywołać cytat z... nie pamiętam kogo...
"Wolność jest ważniejsza od bezpieczeństwa"

Sol · Post autor: **Sol** » pn wrz 17, 2007 6:46 pm

misanthropiac pisze:"Wolność jest ważniejsza od bezpieczeństwa"

Powiedz to Amerykanom, którzy stracili bliskich w WTC. Z pewnością ochoczo Ci przyklasną.

Jack pisze:To może jeszcze umieśćmy kamery w komisariatach policji i salach szpitalnych, żeby kontrolować tam ludzi sprawujących nad nami pieczę.

W gabinecie lekarskim w którym miałoby to uniemożliwić przyjmowanie łapówek - jestem za!
Ostatnio byłem w gabinecie lekarskim. Siadam na krzesełku, a pani doktor zamiast się mnie zapytać co mi dolega, to pyta się o ubezpieczenie. Spoko - mogę być chory i może mnie coś boleć, ale jak nie mam podbitej legitymacji, to nic mi nie zrobią. Super. I takie patologie powinny być rozliczane.

misanthropiac · Post autor: **misanthropiac** » pn wrz 17, 2007 8:39 pm

Sol pisze:Powiedz to Amerykanom, którzy stracili bliskich w WTC. Z pewnością ochoczo Ci przyklasną.

Szukam związku WTC z inwigilacją za pomocą kamer... Jak znajdziesz to Amerykanie z pewnością ochoczo Ci przyklasną

Jack · Post autor: **Jack** » wt wrz 18, 2007 12:07 pm

Może po prostu forumowicze zrobią ściepkę i zafundują Sol`owi bilet do Korei Płn. Tam miałby to czego chce: totalną kontrolę jednostki. Może jeszcze poprzesz ideę umieszczania kamer w prywatnych domach, żeby zapobiec przemocy w rodzinie?

Im większa kontrola tym mniejsze zaufanie do osób u władzy. Bo skoro oni nie ufają nam to jak my możemy ufać im?

Sol · Post autor: **Sol** » wt wrz 18, 2007 7:05 pm

Jack pisze:Im większa kontrola tym mniejsze zaufanie do osób u władzy. Bo skoro oni nie ufają nam to jak my możemy ufać im?

Ufasz politykom?

Jack pisze:Może po prostu forumowicze zrobią ściepkę i zafundują Sol`owi bilet do Korei Płn. Tam miałby to czego chce: totalną kontrolę jednostki.

Spoko, niech uczniowie drwią z nauczycieli, niech nauczyciele wyzywają uczniów, niech dzieci gwałcą się nawzajem. Wychowujmy bezstresowo, pozwalajmy na wszystko i nie karzmy. Jak się okazuje taka metoda wychowawcza jest dobra tylko w teorii.

misanthropiac pisze:Szukam związku WTC z inwigilacją za pomocą kamer... Jak znajdziesz to Amerykanie z pewnością ochoczo Ci przyklasną

Przypomnę: "Wolność jest ważniejsza od bezpieczeństwa"
Jeżeli nie widzisz prostej analogii cytatu do Amerykanów, to proponuję trochę poczytać. W skrócie - na WTC w 2001 roku był zamach terrorystyczny, zginęło ok. 3 tys. osób. O dtego czasu wolność Amerykanów została ograniczona poprzez kontrole np. na lotniskach. Wolność za cenę bezpieczeństwa.

Stąd też moja opinia, że ten cytat Amerykanie mogą chyba tylko wyśmiać. No cóż, ale skoro ktoś woli zginąć wolnym, to już jego wybór. Gorzej pewnie jakby pomyślał o swoich dzieciach i kazał im ginąć za cenę wolności.

grzesiu · Post autor: **grzesiu** » wt wrz 18, 2007 9:01 pm

Sol pisze:Spoko, niech uczniowie drwią z nauczycieli, niech nauczyciele wyzywają uczniów, niech dzieci gwałcą się nawzajem. Wychowujmy bezstresowo, pozwalajmy na wszystko i nie karzmy.

A czy kamery w szkole zapobiegną wyzywaniu i gwałceniu? Trochę się rozpędziłeś, bo nie sądzę, żeby wyzwany nauczyciel nie potrafił o tym poinformować przykładowo dyrektora placówki czy kogoś wyżej, żeby pociągnąć do odpowiedzialności dzieciaka czy rodziców. I pewnie powiesz, że taśma byłaby dowodem, ale komu uwierzą? Nauczycielowi czy chamskiemu uczniowi? Raczej temu pierwszemu. Czy gwałty zdarzają się w klasie? Tutaj również bym się zastanowił. Nie żebym był przeciwnikiem tych kamer, no ale tak jak już powiedziałem - kamery w klasach to faktycznie lekka przesada.