a ile masz lat? pytam, bo jeśli jesteś jeszcze młodszą nastolatką, że się tak wyrażę, to jeszcze dużo przed Tobą i to, że dotychczas udało Ci się odmawiać nic nie znaczyDarka93 pisze: Mi juz wiele razy proponowano papierosy i alkochol..nie zgodzilam sie choc nalegali..NIE I KONIEC!
alkohol, papierosy i narkotyki
naćpanych widziałam na własne oczy i to w podstawówce. dziecko lat 11 i wielka różnica pomiędzy tym jak wygląda na ogół a jak czasami. objawy oczywiste wręcz. podejrzewam że wącha jakiś klej czy coś takiego.Piotrekd pisze: Palenie to norma już w każdej szkole ale żeby przyjść naćpanemu czy nachlanemu na lekcje...
i dla jasności - nie było to w czasach, gdy ja chodziłam do podstawówki, lecz jakieś pół roku temu w pewnej podstawówce w moim mieście..
Life hurts...
Nie jest to normalne ale takie mamy czasy. Narkotyki są powszechnie dostępne, a dilerzy żerują tylko na młodych ludziach, którzy są naiwni i łatwowierni.naćpanych widziałam na własne oczy i to w podstawówce. dziecko lat 11 i wielka różnica pomiędzy tym jak wygląda na ogół a jak czasami. objawy oczywiste wręcz. podejrzewam że wącha jakiś klej czy coś takiego
No racja, narkotyki biorą Ci którzy albo nie wiedzą co ze sobą zrobić, albo mają jakieś doły, albo biorą bo inni też biorą.
Fajki... hmm ja osobiście nie palę i wkurza mnie jak ktoś pali przy mnie. Ale jeśli chodzi o nich to niech se palą jak ich to rajcuje byle jak najdalej ode mnie.
Alko... abstynentką nie jestem, ale nie pije żeby szpanować przed kimś, czy też do granic możliwości. Może miałam w moim żywocie kilka akcji mocniejszych ale to nie jest codzienność. Nie uważam żeby nie dało się bawić bez alkoholu, ale z nim lepiej i taka jest prawda.
Fajki... hmm ja osobiście nie palę i wkurza mnie jak ktoś pali przy mnie. Ale jeśli chodzi o nich to niech se palą jak ich to rajcuje byle jak najdalej ode mnie.
Alko... abstynentką nie jestem, ale nie pije żeby szpanować przed kimś, czy też do granic możliwości. Może miałam w moim żywocie kilka akcji mocniejszych ale to nie jest codzienność. Nie uważam żeby nie dało się bawić bez alkoholu, ale z nim lepiej i taka jest prawda.
Ja sama nie pije, nie pale, nie cpam. Mimo ze obracam sie w towarzystwie pijacym, to nigdy nie wypilam nic ponad kieliszek szampana na sylwka... Nie wynika to z zadnych uprzedzen. Ja po prostu nie lubie pic, bo mi nie smakuje:P A bawic sie bez alkoholu umiem... czasem nawet wieksze fay od pijacych mam:D Jestem przeciwniczka papierosow i narkotykow, bo po co sobie psuc zdrowie... a co do alkoholu, to jesli ktos pije z umiarem, to czemu nie??
Ja poszedłem do 1 klasy gimnazjum to nie piłem ani nie paliłem.... to sie zmieniło pod koniec pierwszej klasy:( Zacząłem palić i pic ale narkotyków nie brałem... zaczelismy nie chodzi na lekcje łazić po mieście albo jeździć do oddalonego o 7 km Miasto z którym sie nienawidzimy i szukać zaczepki do bicia
- CiotkaDobraRada
- Entuzjasta
- Posty: 429
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 10:24 am
- Lokalizacja: Tychy
- Kontakt: