Narkoza.pl - Forum młodzieżowe

Już w sobotę inaugurujemy eliminacje do Mistrzostw Europy. Jakie mamy szanse? Jakieś prognozy?
Chyba tylko szaleniec może przewidywać odpadnięcie na tym etapie Portugalii - aktualnych wicemistrzów europy i czwartej drużyny świata. "Na papierze" dominacja tej drużyny wygląda przygniatająco, mimo iż gra totalny antyfutbol i prezentuje się chyba fatalnie w ataku (Pauleta stracił skuteczność).
Kto wyjdzie z drugiego miejsca? Prawdopodobnie Polska, jednak należy obawiać się serbskiego sztormu. Drużyna ta ostatnio pokonała na wyjeździe Czechów, ale 3:1 może być wynikiem złudnym. Wszak oba zespoły zaprezentowały się jednakowo źle na Mistrzostwach Świata. Serbia (wtedy jeszcze wespół z Czarnogórą, mimo iż w kadrze nie było żadnego gracza z tego kraju) została zapamiętana zwłaszcza z powodu blamażu 0:6 z Argentyną. Czesi podobnego wyniku w konfrontacji z Ghaną uniknęli tylko dzięki niedoścignionemu Petrowi Čechowi.
Groźna może być też Belgia. Gracze z Flandrii i Walonii zanotowali już w eliminacjach mało korzystny rezultat 0:0 z Kazachstanem w Brukseli. Kryzys tamtejszego futbolu poskreśla haniebna postawa Anderlechtu w Lidze Mistrzów. W tegorocznych eliminacjach tych rozgrywek Standart Liege nie dał rady Steaule Bukareszt. Trzeba dodać zarazem, że znakomitą większość kadry Belgii tworzą piłkarze grający właśnie w rodzimej lidze.
Ostatnim zespołem mogącym się liczyć w grupie 1 jest Finowie- drużyna grająca typowo wyspiarski futbol, bardzo dobrze zgrana i doświadczona. Starzy wyjadacze, jak Jussi Jaaskelainen, Sami Hyypia, Joonas Kolkka i Jari Litmanen (najlepszy piłkarz europy AD 1995 wg "France Football") są wydatnie wspomagani przez młodszych, dwudziestokilkuletnich Petriego Pasanena, Teemu Tainio i Mikaela Forssella. Nad całością pieczę sprawuje trener o niezgorszej renomie - anglik Roy Hodgeson. Mecz 2 września w Bydgoszczy będzie dla podopiecznych Beenhakkera ciężką przeprawą.
Pozostałe 3 drużyny (Armenia, Azerbejdżan, Kazachstan) to typowe mięso armatnie. Mogą zasłynąć jedynie z pojedyńczych punktów urwanych faworytów (już wsławił się tak Kazachstan).

misanthropiac pisze:Kto wyjdzie z drugiego miejsca? Prawdopodobnie Polska, jednak należy obawiać się serbskiego sztormu.

Napisze tyle ze reprezentacja Polski umie zaskakiwac, niestety narazie niegatywnie... Chociaz gdyby zagrala jak na MŚ z Niemcami mielibysmy bardzo duze szanse...

Przynajmniej nie zwykliśmy tracić punktów z dużo słabszymi rywalami. A taka Portugalia w eliminacjach MŚ 2006 zremisowała z Liechtensteinem! Bardzo dobrze się składa, że w grupie mamy Armenię, Azerbejdźan i Kazachstan.
Jakieś typy na jutrzejszy mecz z Finlandią??

misanthropiac pisze:Jakieś typy na jutrzejszy mecz z Finlandią??

Owszem:) 2: 1 dla Nas.
Może nowy selekcjoner sprawi, że Finowie zaczną wreszcie brać udział w międzynarodowych turniejach.

Dla mnie jutrzejszy mecz to jedna wielka niewiadoma. W jakim składzie wyjdzie reprezentacja, jak podejdzie do tego meczu, czy już czas aby zobaczyć odmienioną kadrę przez Leo Beenhakkera?

Znamy już biało-czerwoną jedenastkę, która rozpocznie mecz. Można ponarzekać.
Na środku obrony Głowacki. Zdecydowanie poprawił formę przez ostatni rok, ale przypominam jak zakończył się jego ostatni występ w reprezentacji: samobój i ogólnie zawalenie chorzowskiej konfrontacji przeciwko Anglii. Można było wystawić Lewego, który w Lidze Mistrzów, a nawet lidze ukraińskiej miał do czynienia z napastnikami lepszymi niż Finowie.
Po prawej stronie Głowy Wasilewski. Bardzo ofensywnie grający (sensacyjny lider strzelców Orange Ekstraklasy) ale popełniający duże gafy w defensywie (sam do tego bez ogródek się przyznaje). Czy nie lepszy byłby solidniejszy "z tyłu" (lol) i świetnie egzekwujący stałe fragmenty gry Golański? Czas pokarze.
Na pochwałę zasługuje wystawienie dynamicznego Błaszczykowskiego na prawej flance. Po prostu aktualnie jest lepszy niż Smolarek (na mundialu niezbyt olśniewający, w Borussi już rezerwowy...) i Jeleń (ciężko aklimatyzujący się w Auxerre).
Po wyczynach Szymkowiaka i Żurawskiego na Welteisterschaft nie można mieć do tego duetu ani grama zaufania. O dorobku strzeleckim Frankowskiego AD 2006 nie będę się rozpisywał bo... nie ma o czym pisać. FRANEK, FRANEK, ŁOWCA BRAMEK... tia Niestety ww. nie mają konkurencji a ktoś musi grać. Jaka szkoda, że Sagan jest kontuzjowany, a Niedzielan jest mocny tylko w gębie. Matusiaka trzeba powoli wprowadzać do reprezentacji, gdyż nie ma on żadnego stażu. Przydałby się Rasiak lub choćby Sosin.
Pocieszać można się ostanim rezultatem Suomi: porażką 1:2 z Irlandią Północną na swoim terenie.
Dla tych co nie zauważyli, Portugalia przegrała w Danii 2:4. Jest dobrze

Właściwie to mnie dzisiejszy mecz nie zaskoczył. Podchodziłem do niego z rezerwą. Wynik 1:3 to nie jest dla nikogo chyba szczyt marzeń. Co będzie z Belgią, albo Portugalią? Strach pomyśleć.

Jeżeli boski Leo miał tchnąć ducha w reprezentację to na razie mu się to nie udaje. Brakuje postawienia kropki nad i. Jest za mało akcji podbramkowych, za słabo pracują skrzydła. Nie ma celnej wymiany piłek na krótkim dystansie. Nie ma akcji trójkowych, za mało jest ruchu obrońców w ofensywie, a to zwsze przynosi rezultaty. Już od jakiegoś czasu twierdziłem, że Szymkowiak wcale nie jest taki boski. Jego gra jest nijaka. Najczęściej jego sposób na rozegranie piłki to długie podanie na dobieg do napastnika. Ale to nie przynosi rezultatów. Nie mamy w kadrze Kolera, ale małego Frankowskiego.

Chciałbym, aby Polacy jednak parli dalej. Nic straconego, to dopiero początek!

O rany... Jak nie z Finlandią, która z pewnością nie jest czołówką, to z kim? Z Serbami? Z Portugalią? Z Belgią?... Max. 4 miejsce dla naszych "piłkarzy"... Z pustego to i Beenhakker nie naleje, że tak się wyrażę...

grzesiu pisze:Z pustego to i Beenhakker nie naleje, że tak się wyrażę...

Chcesz powiedzieć, że pan Leon jest bez skazy? Nie rozśmieszaj mnie
Mecz żałosny. Zespół notowany na 30 miejscu w rankingu FIFA przez 90 minut nie potrafi zbudować ataku pozycyjnego, który zaskoczyłby sześciesiątą siódmą drużynę świata. Jedyne zagrożenia to główka Wasilewskiego, strzał Smolarka po szybko rozegranym rzucie wolnym i honorowy gol Garguły (o ironio z dystansu).
Pięknie za to stwarzali okazje dla rywali. Potwierdziło się porzekadło o Polskiej gościnności. Piękne crossowe podanie Błaszczykowskiego (udowodnił, że jeszcze do reprezentacji się nie nadaje, trzeba go natychmiast odesłać do młodzieżówki, niech we wtorek powalczy o remis w Porto) do napastnika gości w 37 minucie. To co zrobił Dudek przy pierwszej bramce kwalifikuje go do sportowej eksterminacji. Ktoś się jeszcze dziwi, że ten bramkarzyna od roku siedzi na ławie i nie został zaproszony do udziału w MŚ '06? Druga bramka przypominała starcie licealisty (Jeremienko jr) z przedszkolakami (Bąk i Głowacki). Trzecia to błąd na poziomie trampkarskim.
Co należy zrobić po tym meczu, czego i tak nikt nie zrobi?
1. Wyrzucić bezpowrotnie Dudka, Żurawskiego, Frankowskiego, Szymkowiaka i Głowackiego
2. Nie wystawiać drwali typu Radomski i Sobolewski (ten to przynajmniej z dystansu potrafi kropnąć) na środek pomocy. Potrzeba nam playmakerów, nie defensywnych pomocników, którzy w życiu nie zbudowali akcji ofensywnej.
3. Postawić na nowicjuszy a la Garguła (jako jedyny zasłużył na brawa) ale nie za wszelką cenę, tacy Błaszczykowski i Mila muszą okrzepnąć i dorosnąć do gry w reprezentacji A.
4. Beenhakker musi odejść. Jednak decyzja o zatrudnieniu Holendra była błędna. Trzeba było dać władzę Kasperczakowi. Tym nie mniej można Nowakowi (niedługo wywalczy trzecie mistrzostwo MLS, jako pierwszy w historii!), Skorży lub Michniewiczowi powierzyć budowanie drużyny

Niby tak, ale jest mały, nic nie znaczący problem... Nie mamy praktycznie NIKOGO, kto nadawałby się do reprezentacji...