Życie bez komórki?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Kasiak

Post autor: Kasiak » śr sie 02, 2006 9:32 am

No taka sytuacja jest ciężka i warto mieć telefon przy sobie, poza tym wyobraź sobie, że np. jedziesz gdzieś przez jakieś 'zadupie', a tam na środku ulicy widzisz, leży człowiek, cały we krwi, oddycha ale nie raguje, a w pobliżu ani żywego ducha, ani butki telefonicznej. Zatrzymać się musisz...bo inaczej grozi za to kara za nie udizelenie pomocy rannemu. Komureczka, pogotowie, opis sytuacji, karetka przyjeżdża i po kłopocie - uratowałeś człowiekowi życie.

Julia

Post autor: Julia » śr sie 02, 2006 10:44 am

ale to qrcze nie muszą byc od razu takie drastyczne sytuacje.. choć i takie sie niestety zdarzają.. chodzi nawet o zwykłe załatwienie jakiejś sprawy.. cos ci nagle jest potrzebne, dzwonisz załatwiasz i tyle.. misanthropiac, jak sam ma w podpisie jest aspołecznikiem czyli pewnie nie utrzymuje takiego kontaktu z ludźmi, wiec jemu najwyraźniej nie jest telefon potrzebny.. dlatego będzie obstawiał przy tym, ze komórka jest zbędna..

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » śr sie 02, 2006 10:58 am

Julia pisze:misanthropiac, jak sam ma w podpisie jest aspołecznikiem czyli pewnie nie utrzymuje takiego kontaktu z ludźmi, wiec jemu najwyraźniej nie jest telefon potrzebny.. dlatego będzie obstawiał przy tym, ze komórka jest zbędna..
Bezbłędnie mnie przejrzałaś :-)
Kasiak pisze:No taka sytuacja jest ciężka i warto mieć telefon przy sobie, poza tym wyobraź sobie, że np. jedziesz gdzieś przez jakieś 'zadupie', a tam na środku ulicy widzisz, leży człowiek, cały we krwi, oddycha ale nie raguje, a w pobliżu ani żywego ducha, ani butki telefonicznej. Zatrzymać się musisz...bo inaczej grozi za to kara za nie udizelenie pomocy rannemu. Komureczka, pogotowie, opis sytuacji, karetka przyjeżdża i po kłopocie - uratowałeś człowiekowi życie.
Absolutnie ekstremalna sytuacja. Przydałaby się podówczas komóra. Jednak wydaje się wręcz niemożliwa. Gdzie taka akcja mogłaby mieć miejsce? W dzikich ostępach puszczy białowieskiej? W pięknych tatrach, gdzieś z dala od szlaku turystycznego? Przypominam, że średnie zagęszczenie ludności w Polsce to ponad 120 ludzi na km² :-) Jeśli nie w bezpośrednim pobliżu, to gdzieś dalej znajdzie się materiał ludzki do pomocy[/quote]

kirke

Post autor: kirke » śr sie 02, 2006 12:16 pm

Kasiak pisze:jedziesz gdzieś przez jakieś 'zadupie',
misanthropiac pisze:Gdzie taka akcja mogłaby mieć miejsce? W dzikich ostępach puszczy białowieskiej?
ja mieszkam na "zadupiu" u nas pogotowie dojeżdża w 2 h :-/

greenka

Post autor: greenka » śr sie 02, 2006 3:46 pm

Ewentualnie można udzielić pomocy samemu (o ile ktoś potrafi).

Żeby nie było, że nie trzymam się tematu: chyba się powtórzę :-P ale komóra bardzo ułatwia życie. Jakieś kilka lat temu ludzie nosili telefon tylko dla szpanu, ale teraz to jakiś taki wypasiony jest na porządku dziennym.

katglu17

Post autor: katglu17 » śr sie 02, 2006 4:06 pm

Komórka jest potrzebna tak jak napisała greenka ułatwia życie ale nie rozumiem dzieci którzy nie mają zielonego pojęcia jak sie taka komorka obsługiwac i szpanują wsrod swojego otoczenia ...

MARDOK

Post autor: MARDOK » śr sie 02, 2006 5:11 pm

Ja nigdy nie mialem komy i nie chce miec. Kazdy z moich 3 braci posiada takie cos, a ja jestem takiego zdania jak poseł Rokita: '' Komorka to smycz ''.
Strata floty i tyle - chociaz wiem ze ulatwia zycie to jakos nie czuje jej braku.

Julia

Post autor: Julia » czw sie 03, 2006 4:52 pm

misanthropiac pisze:Bezbłędnie mnie przejrzałaś :-)
no baa 8-)
Ja nigdy nie mialem komy i nie chce miec. Kazdy z moich 3 braci posiada takie cos, a ja jestem takiego zdania jak poseł Rokita: '' Komorka to smycz ''.
Strata floty i tyle - chociaz wiem ze ulatwia zycie to jakos nie czuje jej braku.
komórka to także kwestia przyzwyczajenia.. jak wszystko zresztą :) gdybyś jednak sie wyposażył w taki sprzęt to byś nosił tel ze sobą :)

MARDOK

Post autor: MARDOK » czw sie 03, 2006 6:45 pm

Ale sie nie wyposaze ( w najblizszym czasie przynajmniej ) bo nie posiadanie niektorych '' cudów cywilizacji '' podkreśla moja odrebność :mrgreen: ...

Julia

Post autor: Julia » pt sie 04, 2006 10:38 am

przecież ja cie wcale nie namawiam.. :-)
MARDOK pisze:nie posiadanie niektorych '' cudów cywilizacji '' podkreśla moja odrebność :mrgreen: ...
zabrzmiało to jakbyś na siłę chciał sie robić inny.. :roll:

ODPOWIEDZ