Używki, nałogi...

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Machidiel

Post autor: Machidiel » ndz wrz 24, 2006 8:28 pm

Ja mam teraz tragedie jak nie zapale przed 1 lekcja, non stop kaszle a meczace to cholernie jest :-) A mnie smieszy odraza młodych do fajrantów bo fajrantów sie nie tyka to pala tylko zule. Ale popalanie wynalazków typu Level - 10 gr drozsze od fajrantów, Viceroy - 50 gr droższe(chociaz teraz mogło sie zmienic ostatnio) jest całkiem normalne i przyswajalne. Internacki sposób zeby nie zabrakło przez cały tydzien na fajki to kupienie w poniedziałek 5 paczek na cał tydzien a za reszte utrzymanie sie i tak zawsze fajki były a wszyscy biedni :mrgreen:

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » ndz wrz 24, 2006 8:39 pm

nie wiem jak fajranty (one nie są krótsze przypadkiem?), ale levele mocne za dużo od viceroyów się nie różnią (poza tym że za levele bulisz 4zł a za vicki 4,85 do 4,95 zaleznie czy dual czy classic). Nevady, Brillanty, to wszycho jedna klasa ...
Kaszel od braku dymka?? to niezle :P Ze swojej strony mogę polecić Reveny, mniejsza średnica, także w paczce jest ciut wiecej fajek /na dluzej mogą starczyc/ a smakują jak L&My. I teraz wraz z jakością cena rośnie... L&M 5,60, chesterfield i palmale 5,85 davidoff 6,80 marlboro 7 (chyba, że ktoś woli oldschoolowe packi 2xRED=11zł -> 5,50 paka!!). I pomyśleć ile to kosztuje, aż łeb rozwala :/
Mam jednego znajomego, który ma "lepszy" sposb na przetrwanie, notorycznie żuli od ludzi fajki, nawet jak ma pełną paczkę :|

Machidiel

Post autor: Machidiel » ndz wrz 24, 2006 9:00 pm

Ja teraz szukam czegos innego bo te wszystkie L&Mo podobne mi sie juz znudziły. Najlepsze sa te Routy66 które pali kumpel czerwone sa słabsze od L&M super lajta :mrgreen: Bo ja teraz na super lajtach albo lajtach palmalach jade heh. A 2-paki mallboro sa niezłe tak mnie ciekawi jak im sie to kalkulije dac 1,50 upustu na paczce. A co do tego zulenia to ja słyszałem o lepszym przypadku, koles zawsze nosi przy sobie paczke z jedna fajaka dla tych co to własnie podchodza i proszą a wiadomo że ostatniej sie nie bierze ;-)

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » ndz wrz 24, 2006 9:07 pm

Heh to ja znam sytuację odwrotną - kumpel nie pali, a nosi ze sobą zapalniczkę, jakby jakaś konkretna dziewczynka potrzebowała ognia :mrgreen:
Route66 - mój kumpel nałogowo pali menthole :P Sam nie mam nic przeciwko tej marce. I fakt L&M są przeżarte (generalnie większość młodzieży pali elemki), dlatego zwróciłem uwagę na chesterfieldy - moc ta sama, 20gr drozsze (chociaz ostatnio wyhaczyłem w promocji po 4zł) tylko bardziej się dymią (polecił mi je kumpel, który pali zioło ...) Palmale mnie odrzucają przez biały filtr, nie wiem czemu zawsze z białego filtru czuje posmak gumy do zucia ... Aczkolwie super lighty (np. pomaranczowe) w wiekszych dawkach są niezłe. Odradzam za to Red&white ... nigdy w zyciu tego shitu :PP Co do marlberasów.. sam nie wiem, raczej tekturowe pudełko aż tyle nie wynosi (?). Od paru lat na polskim rynku brakuje Camel'i (pamiętacie te billboardy z wielbłądem?) podobno ktoś puscil farbę, że tajemniczym składnikiem jest łajno wielbłąda... a np. w Czechach czy na Słowacji dalej sprzedają ...

Machidiel

Post autor: Machidiel » ndz wrz 24, 2006 9:29 pm

Hehehe moj niepalacy kumpel zapalniczke miał zawsze przy sobie a w wakacje pozatym zawsze paczke fajek tez własnie na podryw ;-) Chesterów to ja juz mam dosc tak samo ja L&M, kiedys palilem tylko chestery sa dobre ale tez bardzo własnie podobne do L&M. A ja nie widze różnicy za bardzo miedzy Red&white a Levelami taki sam wynalazek dla mnie yah :evil: Juz dawna zastanawiam dlaczego w polsce nie ma cameli a zagranicą sa? Pozatym nie wiem czy probowałes skrecac sam sobie fajki? My w internacie mielismy chyba z 4 maszynki do robienia fajek kupe bletek i tytoniu, jednej nocy w naszym pokoju była instna fabryka fajek, każdy przyniosł swoj sprzet i kazdy krecił i w tym momencie mielismy nalot wychowawcy :lol: było troche smiechu. Ale fakt faktem po 2 tygodniach sie nam znudziło za duzo zachodu i nie były za dobre. Chociaz jeden kreci dalej kiedys przyniosł swój wynalazek - nie wiem ile ubił w tej bletce tytoniu ale po 2 dymkach załzawiły mi sie oczy i nie mogłem przestac kaszlec yahhh :mrgreen:(tam był sam tyton:P)

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » ndz wrz 24, 2006 9:41 pm

Sam nie probowalem, ale moj dziadek sobie kręci.. to ino mocne jest i mało smaczne :P

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » ndz wrz 24, 2006 9:59 pm

Jaka dyskusja :mrgreen:
Machidiel pisze:a wiadomo że ostatniej sie nie bierze
Mimo, że nie palę, to dobrze wiedzieć 8-) Są jeszcze jakieś zwyczaje?
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Machidiel

Post autor: Machidiel » ndz wrz 24, 2006 10:42 pm

Huh to z ta ostatnią fajka to dosc wazne jest bo jest powiedzenie "ostatniej nawet <font color="red">:-)</font> nie weźmie" troche bez sensowne to powiedzenie ale wiekszosc ludzi tego sie bardzo trzyma. Pozatym zabronione jest odpalanie od swieczki ale to głównie u marynarzy bo przy kazdym odpaleniu fajki od swieczki ginie jeden marynarz ;-) Pozatym jest cała masa znaczen przy dmuchaniu dymem w twarz, ucho itp.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pn wrz 25, 2006 8:46 am

TAk, zawsze w pubie, jak pale od swieczki, kumpel do mnie "qrwaaaaa!! zabiłeś marynarza!!!" ;] Dalej gdzieniegdzie panuje przeświadczenie, że jak komuś zapalasz ćmika swoją zapalniczką, to ten ktoś jest <font color="red">:-)</font> ;] W praktyce znam wielu ludzi, którzy nie lubią jak ktoś im zapala... Zwyczaje - jak masz pełną pakę i kogos czestujesz, wyjmujesz cmika do polowy, zeby koles się w niej nie zakopał... No i najpierw zapalasz temu kogo częstujesz, pozniej sobie. A praktycznie - nie wyrzucać opakowania - przy "otwarciu" jest tekturka, która w sytuacjach ekstramalnych nadaje się do zrobienia filtra do skręta... :)

Machidiel

Post autor: Machidiel » pn wrz 25, 2006 9:37 pm

Nie u mnie w szkole nie daje sie sobie odpalic jako 3 osobie bez zgaszenia zapalniczyki. To szło jakos Bogu, słoncu i chujowi na koncu :-D Pozatym tych zwyczjów z fajkami troche jest ale bez jaj przeciez nie bede trzymac kazdego opakowania po fajkach, przez ta tektórke od biedy filtr do skreta mozna zrobic praktycznie ze wszystkiego ;-)

ODPOWIEDZ