Strzał na zabój...

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Kasiak

Post autor: Kasiak » pn sie 28, 2006 6:13 am

Illea pisze:misanthropiac napisał/a:
Co do zabijania winnych: tak trzymać! Illea, dlaczego złoczyńca może zabić policjanta a policjant nie może zabnić złoczyńcy? Wytłumacz mi to proszę

Bo policjant musi się czymś różnić od przestępcy.
...nie zgadzam się z tobą bo to by było to samo co na przykładzie, po co strażak ma gasić ogień? Niech spłonie w środku.
Illea pisze:A moim zdaniem policjant musi wykorzystywać wszystkie możliwe inne środki niż strzał w serce bądź głowę. Rozumiem jednak gdy wiadomo, że to mordera, który grozi bronią innej osobie. Wtedy policjant powinien skupić się na uratowaniu owej osoby
...podkreślmy może, że w dniu kiedy zabito tego chłopaka był napad na coś tam (bank czy jubilera, no nieważne) i napastnicy byli na motorach, a kiedy koleś się nie zatrzymał policja uważała, że jest jednym z nich. Ja na ich miejscu tez bym tak sądziła, bo w końcu jeśli nie miałby nic na sumieniu, to by się zatrzymał. Nawet jeśłi nie miałby prawojazdy czy motor był nie sprawny. Lepiej zapłacic czasem mandat niż poświęcić własne życie.

Moim zdaniem policjant nie powinien być uczuciowy. Uczuciami to on się może dizelić z rodziną i żoną po pracy a w pracy powinien być opanowany, pewny siebie i rozsądny.

Illea

Post autor: Illea » wt sie 29, 2006 8:05 pm

Kasiak pisze:nie zgadzam się z tobą bo to by było to samo co na przykładzie, po co strażak ma gasić ogień? Niech spłonie w środku.
No to chyba nie będzie to samo. Pracą strażaka jest gaszenie pożarów. A ztego co ty mówisz wynika, że pra policjanta jest zabijanie przestępców.
Ostatnio zmieniony śr sie 30, 2006 5:53 am przez Illea, łącznie zmieniany 1 raz.

Kasiak

Post autor: Kasiak » śr sie 30, 2006 5:52 am

Pracą policjanta jest obrona niewinnych osób i pilnowanie pożądku, a jeśli ktoś nie przestrzega przepisów, to powinien się liczyć z konsekwencjami. Jak jedizesz samochodem 120km/h masz dwie konsekwencje - lepszą i gorszą. Lepsza - złapie cię policja i zapłacisz mandat. Gorsza - jak masz pecha to możesz rozwalić się na pierwszym lepszym słupie albo drzewie.

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » śr sie 30, 2006 3:06 pm

Co policjantowi wolno w starciu z przestępcą (wg Illei)?
:arrow: ostrzec pisemnie przeciwnika (na ostemplowanym formularzu, rzecz to jasna)
:arrow: zmierzyć oponenta wzrokiem (byle nie przesadzić, bo biedny pan "szanujący prawo na swój sposób" może się przestraszyć)
:arrow: upomnienieć słownie (dbając o czystość języka i jak ognia wystrzegając się wyrazów uznanych za nieprzyzwoite) !UWAGA! Metoda stosowana tylko w ostateczności, gdy 3 ostrzeżenia pisemne (na ostemplowanym formularzu, rzecz to jasna) nie poskutkowały

...

Illea

Post autor: Illea » czw sie 31, 2006 7:49 pm

Zapomniałeś wspomnieć o błaganiu na kolanach, by przestępca się poddał.

Ach jak ludzie lubią coś wyolbrzymiać...
Jakbyś się dobrze wczytał w to co pisałam to byś wiedział, że chodzi mi o_to, iż policjanci strzelając do kogoś przeważnie zabijają tym strzałem. Moim zdaniem powinni strzelić, ale nie w głowę bądź serce, lecz w inne części ciała, których przestrzelenie nie spowoduje zgonu (nogi ręcę ramiona itd.) Teraz piszę o tym jak MOIM ZDANIEM (bo ja nie piszę za kogoś tak jak ktoś) powinni zachować się w przypadkach podobnego typu do tego chłopaka co uciekał na motocyklu. Przecież ten policjant oddał parę strzałów w klatkę piersiową, nie dając tym samym chłopakowi na przeżycie. Nie zatrzymał się, jeny to nie zbrodnia, owszem powinien_a nawet musiał to zrobić, ale nie zatrzymanie się nie może kończyć się śmiercią (zwłaszcza, że to iż on był osobą z tego wcześniejszego napadu, było domysłem policjanta).

misanthropiac, Nie wiem czy nie zauważyłeś ale ja się pytałam a nie rozpętałam wojne, bo ty tak się zachowałeś pisząc ten idiotyczny post.
Ostatnio zmieniony pt wrz 01, 2006 6:43 am przez Illea, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » czw sie 31, 2006 8:57 pm

Illea pisze:Nie zatrzymał się, jeny to nie zbrodnia, owszem powiniena nawet musiał to zrobić, ale nie zatrzymanie się nie może kończyć się śmiercią (zwłaszcza, że to iż on był osobą z tego wcześniejszego napadu, było domysłem policjanta).
Wiesz tu nie chodzi o to, że kierowca TIRa nie zatrzymał się na kontrolę Inspekcji Ruchu Drogowego i go zastrzelili.
Jesteś policjantem, wiesz, że obrabowano gdzieś sklep, sprawcy poruszali się na motorach, a tu jakiś wariat jeździ w te i spowrotem. Stoisz jak kołek i machasz lizakiem? To następnego dnia wszyscy będą wieszać na Tobie psy, że jaka to policja jest nieudolna.
Oddasz strzały, koleś umiera i znowu jest źle, bo jak to tak było można?

A właśnie, że było można. Jeżeli chłopak nie przestraszył się celującego w niego z pistoletu policjanta, to pewnie oglądał jakiś film z Jamesem Bondem i zgrywał ważniaka.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » czw sie 31, 2006 10:06 pm

Illea pisze:Ach jak ludzie lubią coś wyolbrzymiać...
Przezabawne :-D
Illea pisze:No to najlepiej, żeby policjant zabijał na lewo i prawo.
Illea pisze:A ztego co ty mówisz wynika, że pracą policjanta jest zabijanie przestępców.
Tu masz solidne przykłady na wyolbrzymianie

I na dodatek wtóry raz o tym kretynie z blokady :roll:

Skąd wiesz, że policjant celował DOKŁADNIE W KLATKĘ PIERSIOWĄ? Masz dar czytania w myślach? Sądzę, że dla niego celem była mieszanina niejednorodna człowiek+motor. Strzał w oponę oznaczałby tragedię, chyba, że chłopak umiał jeździć w cyrkowym stylu na jednym kole.
Może policjant celował w rękę (tak jak lubisz 8-) ), tylko cel poruszał się za szybko, żeby w nią trafił? Miałaś kiedyś w rękach choćby wiatrówkę?

Jeśli policjant oddał strzał(y) ostrzegawczy, a motocyklowy heros się nie zatrzymał to brak słów opisujących jego głupotę.
(zwłaszcza, że to iż on był osobą z tego wcześniejszego napadu, było domysłem policjanta)
Gdyby Twój poszkodowany zatrzymał się na policyjną blokadę (jak nakazuje prawo i rozum) rozwiałby wszelkie domysły. A tak mamy ten dziwny temat utrzymany w konwencji HWDP

Kasiak

Post autor: Kasiak » pt wrz 01, 2006 6:47 am

Illea pisze: Przecież ten policjant oddał parę strzałów w klatkę piersiową, nie dając tym samym chłopakowi na przeżycie. Nie zatrzymał się, jeny to nie zbrodnia, owszem powinien_a nawet musiał to zrobić, ale nie zatrzymanie się nie może kończyć się śmiercią (zwłaszcza, że to iż on był osobą z tego wcześniejszego napadu, było domysłem policjanta).
...ale powinien się zatrzymać. A skoro się nie zatrzymał i uciekał przed policją, mieli oni prawo sądzić, że jest on jednym ze sprawców napadu. A poza tym ci napastnicy chyba byli uzbrojeni i z jadącego motocyklu tak samo jak z samochodu można strzelać do ludzi (w tym policji tym bardziej).

Illea

Post autor: Illea » pt wrz 01, 2006 10:25 am

misanthropiac pisze:Skąd wiesz, że policjant celował DOKŁADNIE W KLATKĘ PIERSIOWĄ? Masz dar czytania w myślach?
Nie nie mam. A jeśli celował w coś innego niż trafił, to chyba powinien zmienić zawód.
misanthropiac pisze:Miałaś kiedyś w rękach choćby wiatrówkę?
Miałam, pare lat temu i nie umiem nią celnie strzelać, ale policjant powinien.
Kasiak pisze:jadącego motocyklu tak samo jak z samochodu można strzelać do ludzi
Ja sobie tego nie wyobrażam, bo przecież ten chłopak tak pędził, że biedny policjant nie mógł wycelować dokładnie.
Nie wierzę, że nie ma innej możliwości na zatrzymanie potencjalnego przestępcy ( będącego w podobnej sytuacji jak ta o której tu piszemy) niż strzał, by zabić.
Nie potępiam tak tego policjanta (przecież to był zwykły nie wyszkolony pewnie zbyt dobrze jakiś posterunkowy)
Ale jednocześnie nie rozumiem też tego chłopaka, bo faktycznie powinien się zatrzymać gdy się do niego mierzy z broni.
Myślę, że ta dyskusja nie ma sensu, bo tylko mi zaświtała głupia myśl o zbyt ostrym użyciu broni przez policjanta. Policjanta...w sumie to w końcu policjant, ale... no właśnie ale :-(

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pt wrz 01, 2006 10:45 am

Illea pisze: Nie nie mam. A jeśli celował w coś innego niż trafił, to chyba powinien zmienić zawód.
Illea nawet najgorszy laik jest w stanie zrozumieć, że z odległości 60 metrów nie łatwo jest ucelować w głowę... co dopiero w dłoń, i to będącą w ruchu. Podąrzając tokiem twojego rozumowania, powinniśmy pozbyć się większości (jak nie wszystkich) policjantów; bo wybacz może ty posiadasz wbudowany w oku snajperski celownik; ale zwykły człowiek, nawet policjant - nie.
Illea pisze:(przecież to był zwykły nie wyszkolony pewnie zbyt dobrze jakiś posterunkowy)
A jaki to jest według ciebie dobrze wyszkolony - taki który pozwala zwiać bandycie bez szwanku?

ODPOWIEDZ