Siostra pali... co robic!
Siostra pali... co robic!
przypadkowo, tzn. czytajac rozmowe mojej siostry z kolega na gg odkrylem, ze moja siostra pali papierosy!!! to dla mnie szok, zawsze swietnie sie rozumiemy, rozmawiamy i nigdy bym nie podejrzewal,ze ona pali... powiedziala to temu koledze... tzn. nie pali nalogowo (chyba!) tylko powiedziala "pale tylko jak sie napije"...
nie wiem co robic! :/ jestem w szoku!!! :-/ czy mam z nia porozmawiac? ale co powiem - ze "podsluchalem" jej rozmowe na gg? wyjdzie na to ze jestem wscibski czy cos! martwie sie o nia
nie wiem co robic! :/ jestem w szoku!!! :-/ czy mam z nia porozmawiac? ale co powiem - ze "podsluchalem" jej rozmowe na gg? wyjdzie na to ze jestem wscibski czy cos! martwie sie o nia
Ostatnio zmieniony czw sty 01, 1970 12:00 am przez chlopak_111, łącznie zmieniany 1 raz.
Odstaw scenke, że kumpela opowiadała jak jej facet zaczął palic, jak się stoczył i że to nie wypada, że jest miętki, nie ma silnej woli i w ogóle, że się na nim i ona i ty zawiodłeś, dodaj jeszcze, że kiedys spalil pare szlugów po browarze i mial turbo zgon, że musiał do szpitala jechać, bo przepona mu nie wyrabiała i że nie dość, iż po piciu to jest głupota, to jeszcze niebezpieczne dla zdrowia, i co byś zrobił, a najwazniejsze co ta kumpela, gdyby koleś kopnął w kalendarz??
Takie podjudzanko, przetestuj. Tylko nie rób jakich uwag w stylu: mam nadzieje, że ty nie palisz, bo to się zaraz wyda, że coś wiesz. PZDR
Takie podjudzanko, przetestuj. Tylko nie rób jakich uwag w stylu: mam nadzieje, że ty nie palisz, bo to się zaraz wyda, że coś wiesz. PZDR
Ty gówniarzu. Jakbym Cię dorwał to bym Ci nogi z dupy powyrywał. Co jeszcze czytasz? Pamiętniki?! SMSy? Takich ludzi powinno się wieszać, bo nie umieją uszanować cudzej prywatności! Weź się nad sobą zastanów, zanim, zrobisz kolejną głupotę!
//xTrollx: Sol nie przesadzasz z tymi środkami stylistycznymi??
//xTrollx: Sol nie przesadzasz z tymi środkami stylistycznymi??
Ostatnio zmieniony czw cze 22, 2006 7:17 pm przez Sol, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Powiedz, że już kilka razy wydawało ci się, że czujesz od niej papierosy...Bedzie wiarygodnie.
Zrób jej wykład:
Palacze narażeni na infekcje
Ciało palacza i spytaj czy chce tak wyglądać za kilka lat.
Powiedz, że się o nią martwisz...w końcu jest twoją siostrą.
Zrób jej wykład:
Palacze narażeni na infekcje
Ciało palacza i spytaj czy chce tak wyglądać za kilka lat.
Powiedz, że się o nią martwisz...w końcu jest twoją siostrą.
Podrzuć jej marchewkę.
Poważnie. Moja znajoma która studiowała psychologię była nałogowym palaczem, paliła od kilku lat. Udało jej rzucić palenie dzięki... marchewce. Zawsze, gdy miała ochotę na papierosa jadła marchewke, bo "czy widzieliście kiedyś królika w okularach" ?
Ja także paliłem przez pewien okres czasu nałogowo po paczce dziennie udało mi się rzucić palenie z dnia na dzień, bez żadnych środków pomocniczych. Palenie to gówno.
Poważnie. Moja znajoma która studiowała psychologię była nałogowym palaczem, paliła od kilku lat. Udało jej rzucić palenie dzięki... marchewce. Zawsze, gdy miała ochotę na papierosa jadła marchewke, bo "czy widzieliście kiedyś królika w okularach" ?
Ja także paliłem przez pewien okres czasu nałogowo po paczce dziennie udało mi się rzucić palenie z dnia na dzień, bez żadnych środków pomocniczych. Palenie to gówno.
Jezeli siora lubi o siebie dbac, to powiedz jak palenie moze zniszczyc jej cerę
Moj stary nalogowo pali, czasem po paczce dziennie. Momentami to jest nie do zniesienia. Gdy jedziemy samochodem i on siega po fajke, to az mnie skreca. Nie dosyc, ze z auta wali czasem benzyną (szczegolnie latem), to jeszcze ten fetor dymu. :/
Sama kiedys jaralam. Byłam malym 11 letnim dzieciuchem i latalam z fajką w dloni. Ale odstraszalo mnie to, gdy starsi znajomi probowali nauczyc mnie zaciagac sie. Raz o malo sie nie udusilam i to wlasnie wtedy dalam sobie z tym spokoj. Ostatnio palilam jeszcze, gdy bylam u kuzynek, ale to moze byly ze dwa szlugi. Teraz nie pale i jak na razie nie zamierzam...
Moj stary nalogowo pali, czasem po paczce dziennie. Momentami to jest nie do zniesienia. Gdy jedziemy samochodem i on siega po fajke, to az mnie skreca. Nie dosyc, ze z auta wali czasem benzyną (szczegolnie latem), to jeszcze ten fetor dymu. :/
Sama kiedys jaralam. Byłam malym 11 letnim dzieciuchem i latalam z fajką w dloni. Ale odstraszalo mnie to, gdy starsi znajomi probowali nauczyc mnie zaciagac sie. Raz o malo sie nie udusilam i to wlasnie wtedy dalam sobie z tym spokoj. Ostatnio palilam jeszcze, gdy bylam u kuzynek, ale to moze byly ze dwa szlugi. Teraz nie pale i jak na razie nie zamierzam...