Sasiad- przyjaciel czy wróg?
- marysia09
- Początkujący
- Posty: 39
- Rejestracja: czw gru 17, 2009 7:39 pm
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
- Kontakt:
gdy jeszcze mieszkałam w bloku, to moja sąsiadka wiedziała o mnie wiecej niż ja sama :O ciągle siedziała wgapiona w okno i obserwowała.. hehe
Teraz przeprowadziłam się na wieś i na razie jest w porządku
Teraz przeprowadziłam się na wieś i na razie jest w porządku
..I zawsze pamiętaj, że jesteś kimś wyjątkowym.
Jedyne, co musisz zrobić, to pozwolić zobaczyć innym, że taki jesteś..
Jedyne, co musisz zrobić, to pozwolić zobaczyć innym, że taki jesteś..
- Zniesmaczony
- Zapaleniec
- Posty: 1119
- Rejestracja: ndz maja 03, 2009 11:11 am
marysia09 pisze:moja sąsiadka wiedziała o mnie wiecej niż ja sama :O ciągle siedziała wgapiona w okno i obserwowała..
hehe skąd ja to znam...teraz o dobrego sąsiada to trudno
'Może chcę dobrze, ale przynoszę ból
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę do nikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól(...)
Zawsze muszę coś spierdolić'
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę do nikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól(...)
Zawsze muszę coś spierdolić'
Będe nie dobra, ale ja z sasiadów się nie ciesze. ;/
Starsi ludzie, tylko! O.o zero młodej duszy, zwariować idzie w weekendy czy wolne dni - . - W sumie ja tam za nimi nie przepadam, rozumiecie starszy z mlodszym czasami sie nie dogada ;]
Chcialabym wrocic na stare smieci i miec tych sasiadow co kilka lat temu ; d
Starsi ludzie, tylko! O.o zero młodej duszy, zwariować idzie w weekendy czy wolne dni - . - W sumie ja tam za nimi nie przepadam, rozumiecie starszy z mlodszym czasami sie nie dogada ;]
Chcialabym wrocic na stare smieci i miec tych sasiadow co kilka lat temu ; d
Zaklepane.