Sasiad- przyjaciel czy wróg?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Sasiad- przyjaciel czy wróg?

Post autor: Fusa_20 » ndz kwie 19, 2009 12:09 pm

Jakich macie sąsiadów? Mozna na nich liczyc czy wręcz przeciwnie sa nastawieni wrogo?
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » ndz kwie 19, 2009 12:28 pm

Moi olewają wszystkich, a jak jest jakiś problem to tylko na siebie nawzajem kablują policji.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

Awatar użytkownika
Baruch
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1060
Rejestracja: śr sty 21, 2009 12:34 pm

Post autor: Baruch » ndz maja 03, 2009 8:10 pm

Moi to nic specjalnego. Mowi sie "Dzien dobry" i koniec rozmowy :). Raczej nie wchodzimy sobie w droge.

Awatar użytkownika
Zniesmaczony
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1119
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 11:11 am

Post autor: Zniesmaczony » pn maja 04, 2009 6:09 am

dwóch mam spoko sąsiadów idzie z nimi pogadać piwko wypić!!ale reszta to konfidenci tylko wyglądaja przez okna i jak nawet nic sie nie dzieje to zaraz patrol przyjeżdza:(
'Może chcę dobrze, ale przynoszę ból
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę do nikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól(...)
Zawsze muszę coś spierdolić'

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » pn maja 04, 2009 4:38 pm

Moi są okropni..... Zawsze maja jakieś ale... I najcześciej uzywaja metody głoszenia kazania, a nie dialogu... :mrgreen:
Fata nolentem trahunt...

walu11

Post autor: walu11 » wt maja 05, 2009 7:29 pm

Ja na moich nie narzekam, konfidentów prawie nie ma. ( bo zawsze jacyś są ) Czasami się pogada w windzie i powie dzieńdobry, i tyle. Na głośną muzykę nie narzekają. Kiedyś tylko o 1 rano policja przyszła, na szczęście rodzice balowali :D

Awatar użytkownika
olka080
Maniak
Maniak
Posty: 2042
Rejestracja: ndz cze 29, 2008 7:37 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: olka080 » śr maja 06, 2009 5:24 pm

Eh. Naprzeciwko - patologiczna rodzina. xD W ogóle nie wiem co ona robi na tym osiedlu, ale okej.
Na górze - znajomi mojego dziadka, którzy jak byłam mała wiecznie do niego skarżyli, że się biję z bratem i że głośno jest.
Nie zwracam na nich uwagi w sumie. Tylko dzień dobry. Uśmiech. Czasem mała pomoc. I na tym koniec naszych wspólnych stosunków. ;>
'G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz...'

Awatar użytkownika
TaMałaWilczyca
Bywalec
Bywalec
Posty: 100
Rejestracja: wt maja 05, 2009 7:55 pm

Post autor: TaMałaWilczyca » ndz maja 10, 2009 7:52 pm

Wszyscy sąsiedzi to wrogowie.. Szło się zawsze na szlugę a podpatrzył sąsiad - kabel - przesrane..
Ta mała z pojechanym charakterem... -,-

walu11

Post autor: walu11 » ndz maja 10, 2009 7:56 pm

TaMałaWilczyca pisze:Szło się zawsze na szlugę a podpatrzył sąsiad - kabel - przesrane..
Moi nie kalbują, bo nie palę. Palenie to głupota i samobójstwo.
Ale gdy nawet, przyszła ekipa i zaczęła jarać na klatce- to nic.

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » pn maja 11, 2009 1:24 pm

Sąsiad "blokowy" to najgorszy typ sąsiada... Wszystko mu przeszkadza... Najlepsi sąsiedzi są gdy ma sie własny dom i nie mieszka się w bloku... :-P
Fata nolentem trahunt...

ODPOWIEDZ