Noc a Ty jesteś sam/a w domu...
Noc a Ty jesteś sam/a w domu...
Piszę, bo właśnie dziś będę w takiej sytuacji. Wiem, że niektórzy z Was mieszkają samotnie (no dobra nie wiem ale strzelam) i nie jest to nic niezwykłego. Ja osobiście sama w nocy w domu być nie lubię ( ach ta wyobraźnia ) . W dzień owszem, ale nie w nocy. Źle się czuję gdy usypiam a nikogo nie ma. W sumie to czego można się bać? Bo przecież nikt nie wejdzie i mnie nie zaatakuje
(pisze tak bo teraz jest dzień... )
Lubicie być w nocy w domu sami? Czy wy też się boicie? Czy tylko ja? I w tym momencie dlatego powinnam się gdzieś chować w dziurze ze wstydu.
(pisze tak bo teraz jest dzień... )
Lubicie być w nocy w domu sami? Czy wy też się boicie? Czy tylko ja? I w tym momencie dlatego powinnam się gdzieś chować w dziurze ze wstydu.
Chyba już gdzieś o tym pisałem, ale jak tak sobie przypomnę noce spędzone samotnie w domu, w ciągu powiedzmy ostatnich 10 lat, to nie było ich dużo.
Trochę to takie dziwne uczucie jak się jest samemu, bo pewnie to sprzeczne z naszymi przyzwyczajeniami, bo zazwyczaj ktoś gdzieś jest w pokoju obok.
Ja myślę, że to zupełnie normalne. Dla pewności pozamykaj okna i upewnij się, że zamknęłaś drzwi od domu, żebyś nie musiała wstawać spod kołdry, bo będzie Cię męczyć, czy aby przekręciłaś zamek
Aha i nie oglądaj horrorów, ani straszaków, bo spędzisz całą noc siedząc w kucki na fotelu przed TV
Trochę to takie dziwne uczucie jak się jest samemu, bo pewnie to sprzeczne z naszymi przyzwyczajeniami, bo zazwyczaj ktoś gdzieś jest w pokoju obok.
Ja myślę, że to zupełnie normalne. Dla pewności pozamykaj okna i upewnij się, że zamknęłaś drzwi od domu, żebyś nie musiała wstawać spod kołdry, bo będzie Cię męczyć, czy aby przekręciłaś zamek
Aha i nie oglądaj horrorów, ani straszaków, bo spędzisz całą noc siedząc w kucki na fotelu przed TV
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
oczywiście.... choć rzadko mi się to trafia,bo mój dom jest pełen ludzi... tylko raz w życiu byłam w domu sama... ale o 23.00 i tak wszyscy wróciliIllea pisze:Lubicie być w nocy w domu sami?
nie wierzę w duchy, strzygi,ale wierzę w wampiry i jednego znam... więc jestem pod ochroną... poza tym kto byłby tak głupi,żeby skrzywdzić czarownicęIllea pisze:Czy wy też się boicie?
Illea... po prostu książka do poduchy...
i nie przeszkodzą Ci żadne duchy
Nie będę sama Przyjdzie przyjaciółka. Zresztą zmuszona byłam o 21 iść po mleko, a było już ciemno i idąc tak bardzo spodobała mi się ta noc, więc nie jestem do końca pewna czy bym się bała, choć w sumie to różnica, potem samemu usypiać w pustym domu niż spacer po ulicy, na której o tej porze jest jeszcze sporo osób.
Noc? Sama w domu? Marzenie.
U mnie w domu ZAWSZE ktoś jest, ale nie boje się ciemności, nocy, duchów i innych wytworów wyobraźni.
U mnie w domu ZAWSZE ktoś jest, ale nie boje się ciemności, nocy, duchów i innych wytworów wyobraźni.
Z moją też nie jest najgorzej ale słysząc "dziwne" odgłosy nie staram się myśleć że to jakiś duch czy złodziej. Po prostu idę i sprawdzam.Illea pisze:( ach ta wyobraźnia ) .
Nie byłabym taka pewna... Nie straszę Cię, ale jeśli jakiś złodziejaszek połasiłby się na fanty z Twojego domu, to znalazłby sposób żeby się do niego dostać...Illea pisze:Bo przecież nikt nie wejdzie i mnie nie zaatakuje
Strach nie jest moim zdaniem powodem do wstydu.Illea pisze:I w tym momencie dlatego powinnam się gdzieś chować w dziurze ze wstydu.
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań