Kara śmierci
Jak to mówią od przypadku do odpadku.
Ogólnie nie chciałbym być niczyim katem ani też przyczynić się do czyjejś śmierci. Sytuacja zmienia się w zależności od okoliczności, np. gdyby ktoś zatruł ci psa, zabił żone oraz zgwałcił i zakopał dzieci. Oczywiście, że domagałbym się odwetu, śmierć za śmierć, jak w tallionie.
Ale kara śmierci to nie kara (zapraszam do definicji słowa "kara"). Kat zawsze się znajdzie, więc o to nie ma co się martwić, a i jak wprowadzono by karę śmierci, to może (naiwne marzenia) i w państwie zapanowałaby dyscyplina - takie chiny 90% ściętych głów należy do nich, komuchy rządzą, ale dyscyplina jest.
Zresztą co z przypadkami niewinnego skazania na śmierć? (wysoki sąd: sory ziom, pomylilsmy się, mamy nadzieje, że wybaczysz nam... w przyszłym wcieleniu). Ok, to są sporadyczne przypadki, ale zdarzają się. I gdyby to miało dotyczyć kogoś z waszej rodziny, bliskich, to tak różowo malować nie każdy byłby w stanie.
W stosunku do kary śmierci opowiadam się po stronie neutralnej. Są za i przeciw. I jak dla mnie żadna strona nie przeważa.
Ogólnie nie chciałbym być niczyim katem ani też przyczynić się do czyjejś śmierci. Sytuacja zmienia się w zależności od okoliczności, np. gdyby ktoś zatruł ci psa, zabił żone oraz zgwałcił i zakopał dzieci. Oczywiście, że domagałbym się odwetu, śmierć za śmierć, jak w tallionie.
Ale kara śmierci to nie kara (zapraszam do definicji słowa "kara"). Kat zawsze się znajdzie, więc o to nie ma co się martwić, a i jak wprowadzono by karę śmierci, to może (naiwne marzenia) i w państwie zapanowałaby dyscyplina - takie chiny 90% ściętych głów należy do nich, komuchy rządzą, ale dyscyplina jest.
Zresztą co z przypadkami niewinnego skazania na śmierć? (wysoki sąd: sory ziom, pomylilsmy się, mamy nadzieje, że wybaczysz nam... w przyszłym wcieleniu). Ok, to są sporadyczne przypadki, ale zdarzają się. I gdyby to miało dotyczyć kogoś z waszej rodziny, bliskich, to tak różowo malować nie każdy byłby w stanie.
W stosunku do kary śmierci opowiadam się po stronie neutralnej. Są za i przeciw. I jak dla mnie żadna strona nie przeważa.
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Gdzieś czytałem, że prawdopodobieństwo zostania skazanym nisłusznie na karę śmierci jest równe prawdopodobieństwo zostania zabitym telewizorem wyrzuconym z otwartego okna (jakoś tak).xTrollx pisze:Zresztą co z przypadkami niewinnego skazania na śmierć? (wysoki sąd: sory ziom, pomylilsmy się, mamy nadzieje, że wybaczysz nam... w przyszłym wcieleniu). Ok, to są sporadyczne przypadki, ale zdarzają się. I gdyby to miało dotyczyć kogoś z waszej rodziny, bliskich, to tak różowo malować nie każdy byłby w stanie.
Ja właśnie przez to najbardziej się waham czy poprzeć karę śmierci czy nie.xTrollx pisze:Zresztą co z przypadkami niewinnego skazania na śmierć? (wysoki sąd: sory ziom, pomylilsmy się, mamy nadzieje, że wybaczysz nam... w przyszłym wcieleniu). Ok, to są sporadyczne przypadki, ale zdarzają się. I gdyby to miało dotyczyć kogoś z waszej rodziny, bliskich, to tak różowo malować nie każdy byłby w stanie.
Jakoś w to nie wierzę. Łatwo jest skazać kogoś niesłusznie. Dobry adwokat strony przeciwnej i już, bo np dowody mogą nie być znaczące, które nie koniecznie są wiarygodne itp.misanthropiac pisze:Gdzieś czytałem, że prawdopodobieństwo zostania skazanym nisłusznie na karę śmierci jest równe prawdopodobieństwo zostania zabitym telewizorem wyrzuconym z otwartego okna (jakoś tak)
Nieważne, jak często może się to zdarzyć. Ważne, że się zdarza zarówno jak i to, że telewizory a nawet lodówki mogą spaść z ostatniego piętra. Poza tym dziwi mnie to porównanie - tak, jak napisała Illea, mała rzecz może stanowić o tym, jaki ktoś będzie miał wyrok, a wyrzucanie czegokolwiek przez okno zdarza się dość rzadko, a jeszcze rzadziej komuś na głowę.
Ale w ameryce już kilka telewizorów zrzuconych z okna zabiło przechodniów... ;]
Patrzcie takiego Kinga i Skazanych na Shawshank - koleś byl na parkingu przed chatą żony, gdzie się zalał w lokalnej knajpie i nic nie pamietal, jak wiadomo żona go zdradzała, kase zgarniala itp, toteż mial powody do zabojstwa. Co więcej żone kropnięto w godzinach jego pobytu w tamtych okolicach, nawet parkingowy potwierdzil, ze tam byl. I zonk. Za kratki, dożywocie. A zabil jakis "przypadkowy" (w sensie przejeżdzający obok ) morderca, nie on. Gdyby rzucono go na kare śmierci, to by było ciekawie ;]
Patrzcie takiego Kinga i Skazanych na Shawshank - koleś byl na parkingu przed chatą żony, gdzie się zalał w lokalnej knajpie i nic nie pamietal, jak wiadomo żona go zdradzała, kase zgarniala itp, toteż mial powody do zabojstwa. Co więcej żone kropnięto w godzinach jego pobytu w tamtych okolicach, nawet parkingowy potwierdzil, ze tam byl. I zonk. Za kratki, dożywocie. A zabil jakis "przypadkowy" (w sensie przejeżdzający obok ) morderca, nie on. Gdyby rzucono go na kare śmierci, to by było ciekawie ;]
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Paul pisze:Pokaż mi tekst w Biblii gdzie Bóg zakazuje egzekucji morderców.
V. NIE ZABIJAJ!!!
A czym jest wykonanie wyroku kary śmierci?
Zabójstwem... ładnie się opowiada i wyśmienicie krytykuje...
a co zrobiłbyś, gdyby kazali stanąć Ci z rewolwerem na przeciw "Jaruzelskiego" tudzież "Urbana" i prawomocnym wyrokiem sądowym kazali wykonać ezgekucję?
Zrobiłbyś to bez mrugnięcia okiem?
Ludzie!!! Opanujcie się... zdecydowanie wystarczającą karą jest pozbawienie wolności dożywotnio... najlepiej w odseparowanej celi bez kontaktu z innymi...
"Samotność to taka straszna twroga...." - niech skurczybyk pocierpi trochę... niech pobędzie sam z własnym sumieniem....
Po hebrajsku morderstwo to rasah. I ono znajduje sie w Dekalogu. Słowo oznaczające zabójstwa wojenne to harag a dla KŚ to hemit. Więc nie wciskaj mi tu bzdur.V. NIE ZABIJAJ!!!
Kula to dość honorowa śmierć. Zdrajców się wiesza. Ja żołnierzem nie jestem, nie potrafiłbym się obsłużyć bronią.a co zrobiłbyś, gdyby kazali stanąć Ci z rewolwerem na przeciw "Jaruzelskiego" tudzież "Urbana" i prawomocnym wyrokiem sądowym kazali wykonać ezgekucję?
Zrobiłbyś to bez mrugnięcia okiem?
Miesięczne utrzymanie więźnia to koszt ok. 1500 złotych. W tym samym czasie ludzie przymierają głodem.Ludzie!!! Opanujcie się... zdecydowanie wystarczającą karą jest pozbawienie wolności dożywotnio... najlepiej w odseparowanej celi bez kontaktu z innymi...
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte