Kara śmierci

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.

Czy jesteś za KŚ?

tak
33
60%
nie
21
38%
nie mam zdania
1
2%
 
Liczba głosów: 55

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr lip 19, 2006 10:13 am

Jak to mówią od przypadku do odpadku.
Ogólnie nie chciałbym być niczyim katem ani też przyczynić się do czyjejś śmierci. Sytuacja zmienia się w zależności od okoliczności, np. gdyby ktoś zatruł ci psa, zabił żone oraz zgwałcił i zakopał dzieci. Oczywiście, że domagałbym się odwetu, śmierć za śmierć, jak w tallionie.
Ale kara śmierci to nie kara (zapraszam do definicji słowa "kara"). Kat zawsze się znajdzie, więc o to nie ma co się martwić, a i jak wprowadzono by karę śmierci, to może (naiwne marzenia) i w państwie zapanowałaby dyscyplina - takie chiny 90% ściętych głów należy do nich, komuchy rządzą, ale dyscyplina jest.
Zresztą co z przypadkami niewinnego skazania na śmierć? (wysoki sąd: sory ziom, pomylilsmy się, mamy nadzieje, że wybaczysz nam... w przyszłym wcieleniu). Ok, to są sporadyczne przypadki, ale zdarzają się. I gdyby to miało dotyczyć kogoś z waszej rodziny, bliskich, to tak różowo malować nie każdy byłby w stanie.

W stosunku do kary śmierci opowiadam się po stronie neutralnej. Są za i przeciw. I jak dla mnie żadna strona nie przeważa.

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » śr lip 19, 2006 11:00 am

xTrollx pisze:Zresztą co z przypadkami niewinnego skazania na śmierć? (wysoki sąd: sory ziom, pomylilsmy się, mamy nadzieje, że wybaczysz nam... w przyszłym wcieleniu). Ok, to są sporadyczne przypadki, ale zdarzają się. I gdyby to miało dotyczyć kogoś z waszej rodziny, bliskich, to tak różowo malować nie każdy byłby w stanie.
Gdzieś czytałem, że prawdopodobieństwo zostania skazanym nisłusznie na karę śmierci jest równe prawdopodobieństwo zostania zabitym telewizorem wyrzuconym z otwartego okna (jakoś tak).

Illea

Post autor: Illea » śr lip 19, 2006 11:35 am

xTrollx pisze:Zresztą co z przypadkami niewinnego skazania na śmierć? (wysoki sąd: sory ziom, pomylilsmy się, mamy nadzieje, że wybaczysz nam... w przyszłym wcieleniu). Ok, to są sporadyczne przypadki, ale zdarzają się. I gdyby to miało dotyczyć kogoś z waszej rodziny, bliskich, to tak różowo malować nie każdy byłby w stanie.
Ja właśnie przez to najbardziej się waham czy poprzeć karę śmierci czy nie.
misanthropiac pisze:Gdzieś czytałem, że prawdopodobieństwo zostania skazanym nisłusznie na karę śmierci jest równe prawdopodobieństwo zostania zabitym telewizorem wyrzuconym z otwartego okna (jakoś tak)
Jakoś w to nie wierzę. Łatwo jest skazać kogoś niesłusznie. Dobry adwokat strony przeciwnej i już, bo np dowody mogą nie być znaczące, które nie koniecznie są wiarygodne itp.

May

Post autor: May » śr lip 19, 2006 12:22 pm

Nieważne, jak często może się to zdarzyć. Ważne, że się zdarza zarówno jak i to, że telewizory a nawet lodówki mogą spaść z ostatniego piętra. Poza tym dziwi mnie to porównanie - tak, jak napisała Illea, mała rzecz może stanowić o tym, jaki ktoś będzie miał wyrok, a wyrzucanie czegokolwiek przez okno zdarza się dość rzadko, a jeszcze rzadziej komuś na głowę.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr lip 19, 2006 12:27 pm

Ale w ameryce już kilka telewizorów zrzuconych z okna zabiło przechodniów... ;]

Patrzcie takiego Kinga i Skazanych na Shawshank - koleś byl na parkingu przed chatą żony, gdzie się zalał w lokalnej knajpie i nic nie pamietal, jak wiadomo żona go zdradzała, kase zgarniala itp, toteż mial powody do zabojstwa. Co więcej żone kropnięto w godzinach jego pobytu w tamtych okolicach, nawet parkingowy potwierdzil, ze tam byl. I zonk. Za kratki, dożywocie. A zabil jakis "przypadkowy" (w sensie przejeżdzający obok :P) morderca, nie on. Gdyby rzucono go na kare śmierci, to by było ciekawie ;]

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » śr lip 19, 2006 12:49 pm

Nie czytam kryminałów, ale zastanówcie się nad tym, co piszecie.
Nieznaczące dowody mogą zadecydowac? Jakikolwiek sąd nie może orzec kary śmierci gdy ma nawet maleńkie wątpliwości. A skazany ma prawo wykorzystać WSZYSTKIE instancje odwoławacze (w USA jest to chyba 7 różnych sądów!!).
Obrazek

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr lip 19, 2006 12:56 pm

misanthropiac pisze:Jakikolwiek sąd nie może orzec kary śmierci gdy ma nawet maleńkie wątpliwości.
Chyba, że ktoś rozwieje te wątpliwości przy pomocy białej koperty.

May

Post autor: May » śr lip 19, 2006 1:26 pm

Można i tak, jednak ja, pisząc o "małych rzeczach" dowody stawiałam na końcu.

hank78

Post autor: hank78 » śr lip 19, 2006 1:35 pm

Paul pisze:Pokaż mi tekst w Biblii gdzie Bóg zakazuje egzekucji morderców.

V. NIE ZABIJAJ!!!


A czym jest wykonanie wyroku kary śmierci?
Zabójstwem... ładnie się opowiada i wyśmienicie krytykuje...
a co zrobiłbyś, gdyby kazali stanąć Ci z rewolwerem na przeciw "Jaruzelskiego" tudzież "Urbana" i prawomocnym wyrokiem sądowym kazali wykonać ezgekucję?
Zrobiłbyś to bez mrugnięcia okiem?

Ludzie!!! Opanujcie się... zdecydowanie wystarczającą karą jest pozbawienie wolności dożywotnio... najlepiej w odseparowanej celi bez kontaktu z innymi...

"Samotność to taka straszna twroga...." - niech skurczybyk pocierpi trochę... niech pobędzie sam z własnym sumieniem....

Awatar użytkownika
Paul
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 710
Rejestracja: sob cze 17, 2006 7:20 pm

Post autor: Paul » śr lip 19, 2006 2:13 pm

V. NIE ZABIJAJ!!!
Po hebrajsku morderstwo to rasah. I ono znajduje sie w Dekalogu. Słowo oznaczające zabójstwa wojenne to harag a dla KŚ to hemit. Więc nie wciskaj mi tu bzdur.
a co zrobiłbyś, gdyby kazali stanąć Ci z rewolwerem na przeciw "Jaruzelskiego" tudzież "Urbana" i prawomocnym wyrokiem sądowym kazali wykonać ezgekucję?
Zrobiłbyś to bez mrugnięcia okiem?
Kula to dość honorowa śmierć. Zdrajców się wiesza. Ja żołnierzem nie jestem, nie potrafiłbym się obsłużyć bronią.

Ludzie!!! Opanujcie się... zdecydowanie wystarczającą karą jest pozbawienie wolności dożywotnio... najlepiej w odseparowanej celi bez kontaktu z innymi...
Miesięczne utrzymanie więźnia to koszt ok. 1500 złotych. W tym samym czasie ludzie przymierają głodem.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill

Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte

ODPOWIEDZ